BYLI... OBECNI... > ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA

Kenneth Flodin na temat manipulacji odstępców

(1/4) > >>

Jozue:
Zobaczcie sobie co ma do powiedzenia Kenneth Flodin na temat manipulacji odstępców. Sam przy tym manipulując faktami ile się da. Czy naprawdę tak trzeba bronić prawdy? Zapraszam do obejrzenia.
https://tv.jw.org/#pl/video/VODProgramsEvents/pub-jwbmw_201607_2_VIDEO

M:
Polecam przeczytać tę Strażnicę z 1910 i zobaczyć samemu na własne oczy kto tu manipuluje :). Flodin zacytował jedyny fragment tego artykułu który mu pasował pod swoją tezę. Pozostała część artykułu chwali pod niebiosa Wykłady Pisma Świętego i posuwa się do stwierdzenia, że jeśli ktoś nie czytałby Wykładów a jedynie samą Biblię, to nawet jeśli znał prawdę wiele lat, w ciągu 2 lat pogrąży się w duchowej ciemności. Natomiast gdyby czytał tylko Wykłady Pisma Świętego a nie czytał w ogóle samej Biblii, to w ciągu dwóch lat przyjdzie do duchowej światłości. I w takim duchu jest cały artykuł. A dopiero na koniec napisali, pewnie na zasadzie "żeby nie było", że "Wykłady to nie substytut dla Biblii".

Roszada:
Nie wiem o co biega ale:

Początkowo studiowanie Wykładów Pisma Świętego autorstwa C. T. Russella (zm. 1916), prezesa Towarzystwa Strażnica, utożsamiano ze studiowaniem Biblii. Stanowiło ono nawet wyższy stopień studium. W artykule pt. „Czy czytanie »Wykładów Pisma Świętego« jest studiowaniem Biblii?” (IS THE READING OF “SCRIPTURE STUDIES” BIBLE STUDY?) i w innej książce uczono:

„Jeśli sześć tomów Wykładów Pisma Świętego jest praktycznie Biblią uporządkowaną przedmiotowo z podanymi biblijnymi tekstami dowodowymi, możemy bez popełnienia niewłaściwości nazwać tomy: Biblią w uporządkowanej postaci. Należy powiedzieć, że tomy są nie tylko komentarzami Biblii. Praktycznie są one samą Biblią, ponieważ nie przejawia się w nich dążenie do budowania jakiejś doktryny (...) Dalej, nie tylko widzimy, że ludzie nie mogą zrozumieć Boskiego Planu przez studiowanie samej Biblii, ale obserwujemy również fakty, iż jeśli ktoś odkłada Wykłady Pisma Świętego nawet po korzystaniu z nich, zapoznaniu się z nimi, po czytaniu ich przez dziesięć lat, jeśli wówczas odkłada i ignoruje je, korzystając tylko z Biblii, to chociażby używał Biblii ze zrozumieniem przez dziesięć lat – nasze doświadczenie pokazuje – w ciągu dwóch lat pogrąży się w ciemnościach. Z drugiej strony, jeśli ktoś czytałby tylko Wykłady Pisma Świętego z cytowanymi odnośnikami biblijnymi, a nie przeczytałby ani jednej strony Biblii jako takiej, wówczas po dwóch latach byłby w świetle prawdy, ponieważ miałby światło Pisma Świętego” (ang. Strażnica 15.09 1910 s. 298; tekst polski według czasopisma Teraźniejsza Prawda Nr 358, XI 1985 r. wydawanego przez Świecki Ruch Misyjny „Epifania”).

„Wykłady Pisma Świętego są, że się tak wyrażę, Biblią w formie uporządkowanych przedmiotów. Czytając »Wykłady Pisma Świętego« czytacie Biblię. Ci, którzy czytają Biblię w ten sposób, mogą zyskać o wiele więcej znajomości. Dorywcze czytanie Biblii nie daje tyle informacyj co przedmiotowe badanie” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 207).

Towarzystwo tak to opisuje:

   „W tamtych czasach mawiano nam: Kto chce pozostać w prawdzie, ten musi raz do roku przeczytać siedem tomów Wykładów Pisma Świętego. Oczywiście chciałem trwać w prawdzie i dlatego – dopóki nie znalazłem się w Betel – rok w rok sumiennie czytałem te księgi. Wymagało to pokonania 10 stron dziennie, co zresztą sprawiało mi dużą przyjemność, odczuwałem bowiem nienasycony głód wiedzy” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 14 s. 22).

gerontas:
Między innymi dzięki takim informacjom uznaję to forum za błogosławieństwo. Dziękuję Wam forumowi przyjaciele.   :)

Nota bene. Przemówienie, beznadzieja.

tomek_s:
Amerykanie to mają polot i finezje jak wóz z węglem. Nie wiem jak można słuchac tego plastiku.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej