BYLI... OBECNI... > BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie

Witam

(1/6) > >>

muminka:
Witajcie.

Nazywam się Monika.
Długo szukałam forum ludzi podobnych do mnie. Długo następnie zastanawiałam się czy napisać i co zrobić.
Wychowywana byłam w rodzinie Świadków Jehowy od 7 roku życia. Chrzest przyjęłam w wieku 12 lat. Zawsze liczyło się tylko zebrania, głoszenie, przygotowywanie się a życie nie miało takich barw. Nic nie można było zrobić bo wszystko co nieorganizacyjne było nieetyczne i szatańskie.
W wieku 20 lat odłączono mnie podstępnie i bez mojej wiedzy wykorzystując fakt silnej depresji z elementami samookaleczania się.
W wieku 27 lat po urodzeniu syna wróciłam czyniąc to dla mamy. W lipcu kończę 33 lata. Zawsze czułam że coś nie gra. Czytając Biblię uwierzyłam prawdziwie i postanowiłam odejść oficjalnie. Od 2 tyg nie jestem ŚJ i czuję spokój duszy choć samotność. Mąż i rodzina mnie wspiera. Mama i brat są cudowni jednak ostracyzm przyjaciół jest straszny. Na ulicy udają że nie znają i nazywają odstępcą. Poszukuje innych którzy odeszli a są z okolic Zabrza :d Pozdrawiam was kochani

M:
Witaj Monika Muminka :). Pozwoliłem sobie wydzielić Twoją wiadomość do nowego wątku. Mam nadzieję, że znajdziesz wśród nas bratnie dusze.

matus:
Hej ho!

NiepokornaHadra:
Witaj, cieszę się że zawitałaś na forum.

Lila:
Fajnie, że jesteś!
Z tego, co piszesz bije właśnie taki spokój, który chyba idzie w parze z tym, że poukładałaś część swoich spraw i wiesz, w co wierzysz. To, że najbliżsi są po Twojej stronie to super! A tu znajdziesz ludzi, którzy mają podobne doświadczenia.
Zawsze warto walczyć o siebie!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej