BYLI... OBECNI... > ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA

Czy ludzie to maszynki do głoszenia?

(1/5) > >>

kinezyn:
Jak wiadomo, istotnym dziełem dla ŚJ jest głoszenie ludziom. Sam byłem głosicielem, o czym informowałem w przywitaniu. Celem jest przekazanie wszystkim Dobrej Nowiny, po to, by Ci, którym się głosi uwierzyli i mogli być zbawieni. Ale gdy już uwierzysz? Wtedy słyszysz: Przystąp do organizacji. Jest pewnie część (być może nawet spora) ŚJ, którzy się kierują miłością do ludzi, głosząc. Jednak ta miłość do ludzi, dla których się chce zbawienia, nie jest czysta i krystaliczna, a właśnie w przypadku ŚJ obarczona jakimś nadbagażem organizacyjnym: Uwierzyłeś? No to teraz przystąp do organizacji.

Spotkałem się na forach, na których piszą ŚJ (mało ich pisze, ale się zdarza), że w sposób krytyczny określają swoich współbraci, którzy: "zamiast głosić plotkują". Chodzi o to, że gdzieś w tzw. "służbie polowej" czasami przystają i zwierzają się sobie wzajemnie, między sobą. Ktoś przyuważy i określa, że "zamiast głosić, to sobie przystanęli i plotkują". Co gorliwszy to pewnie doniesie wyżej. Taka postawa pozwala dopatrzeć się tego, że organizacja próbuje uczynić z ludzi maszynki do głoszenia.

Drugą sprawą jest składanie sprawozdań z działalności głoszenia. Nie wiem jak teraz, ale za moich czasów, O ZGROZO, mówiło się na to "owoc". Czy my takie "owoce" powinniśmy wydawać? Jeden były ŚJ na swoim kanale YT opisał to tak (cytat z pamięci, więc tylko sens prawidłowo oddany):


--- Cytuj ---Wyobraźcie sobie, że apostoł Paweł na papirusach spisuje oznaki każdej swojej działalności i wszystko za pomocą gońca wysyła do Jerozolimy?

--- Koniec cytatu ---

Skonfrontowany z niebiblijnością takich sprawozdań, ŚJ odpowiada słowami z książki "Zorganizowani...":


--- Cytuj ---DLACZEGO SKŁADAMY SPRAWOZDANIA ZE SŁUŻBY

31 Czy zdarza ci się zapomnieć o złożeniu sprawozdania ze służby? Chyba każdemu z nas trzeba niekiedy o tym przypomnieć. Jeżeli jednak mamy właściwe podejście do raportowania wyników naszej działalności i rozumiemy, dlaczego jest to ważne, wówczas łatwiej nam będzie o tym pamiętać.

32 Niektórzy się zastanawiają: „Skoro Jehowa wie, co robię w służbie dla Niego, to po co mam składać w zborze sprawozdanie?”. Jehowa rzeczywiście wie, co robimy i czy w służbę angażujemy się całą duszą, czy raczej mamy w niej minimalny udział. Zauważmy jednak, że Jehowa zadbał o utrwalenie na piśmie, ile dni Noe spędził w arce, ile lat Izraelici wędrowali po pustkowiu, a także ilu z nich dochowało wierności, a ilu było nieposłusznych. Kazał utrwalić informacje dotyczące stopniowego podboju ziemi Kanaan oraz osiągnięć wiernych sędziów izraelskich. Polecił szczegółowo opisać wiele czynów swoich sług. Te natchnione pisemne relacje z różnych wydarzeń wyraźnie ukazują, jak Bóg się zapatruje na sporządzanie dokładnych sprawozdań.

33 Doniesienia historyczne zapisane w Biblii przez sług Jehowy są bardzo skrupulatne. Niejedno z nich zatraciłoby swoją wymowę, gdyby nie zawierało konkretnych liczb. Rozważ następujące przykłady: Rodzaju 46:27; Wyjścia 12:37; Sędziów 7:7; 2 Królów 19:35; 2 Kronik 14:9-13; Jana 6:10; 21:11; Dzieje 2:41; 19:19.

34 Chociaż nasze sprawozdania z działalności kaznodziejskiej nie dają pełnego obrazu tego, co robimy w służbie dla Jehowy, to stanowią dla Jego organizacji cenną pomoc. W I wieku, gdy apostołowie powrócili z kampanii ewangelizacyjnej, opowiedzieli Jezusowi „o wszystkim, co uczynili i czego nauczali” (Marka 6:30). Niekiedy ze sprawozdań wynika, że pewne aspekty służby wymagają szczególnej uwagi. Dane liczbowe mogą wskazywać, że w niektórych dziedzinach zanotowano postęp, a w innych, na przykład w liczbie głosicieli, nie widać jego oznak. Może trzeba udzielić zachęt albo rozwiązać jakieś problemy. Nadzorcy analizują więc sprawozdania i starają się usuwać czynniki hamujące postępy poszczególnych osób, czy całego zboru.

35 Dzięki sprawozdaniom organizacja Boża może też ustalić, gdzie potrzeba więcej głosicieli. Które tereny są owocniejsze? Gdzie postęp jest niewielki? Jakie publikacje pomogłyby ludziom poznać prawdę? Informacje takie pozwalają lepiej ocenić zapotrzebowanie na literaturę w różnych rejonach świata i je zaspokoić.

36 Sprawozdania działają zachęcająco. Czy nie jesteśmy zachwyceni, gdy się dowiadujemy o pracy naszych braci, zajętych głoszeniem dobrej nowiny na całej ziemi? Wiadomości o wzroście pomagają nam uzmysłowić sobie, jak rozwija się organizacja Jehowy. Przeżycia współwyznawców są źródłem pokrzepienia, rozniecają w nas gorliwość i pobudzają do zwiększania udziału w działalności kaznodziejskiej (Dzieje 15:3). A zatem składanie sprawozdań ze służby ma istotne znaczenie i świadczy o zainteresowaniu braćmi na całym świecie. Ponadto w tej na pozór mało znaczącej sprawie dowodzimy swego podporządkowania organizacji Jehowy (Łuk. 16:10; Hebr. 13:17).

--- Koniec cytatu ---
źródło: ZORGANIZOWANI DO SPEŁNIANIA WOLI JEHOWY. str. 78

Początek i typowe dla organizacji zdanie: Czy zdarza ci się zapomnieć o złożeniu sprawozdania ze służby - zagranie na nutę poczucia winy.

Wersety przytoczone w pkt 33 dotyczą ważnych zdarzeń biblijnych, które są również opisane liczbami. Jak te wersety mają się do tego, że np. Pani Małgosia z Bydgoszczy głosiła 32 godziny, rozprowadzając 2 książki i 6 strażnic? Nie jest to wiadomość o charakterze, jaki mają przytoczone powyższe wersety, przy całym szacunku dla Pani Małgosi. Organizacja chyba nie chce w ten sposób powiedzieć, że informację o Pani Małgosi i działalności innych głosicieli chce wydać w postaci opasłej księgi, gdzie na stronie 4521-szej będzie dokładnie opisane, że: w miesiącu kwiecień 2014 roku Pani Małgosia z Bydgoszczy głosiła 32 godziny, rozprowadzając 2 książki i 6 strażnic.

Werset przytoczony w pkt 34 z Marka 6:30 (BT) - Wtedy Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali.
Tak opowiedzieli wszystko swojemu Panu, z którym chodzili. Jest to ludzkie i normalne. Można powiedzieć, że ... ale wiemy o tym, bo spisano. Tak, ale nie w formie suchego liczbowego raportu, nie w formie statystyki, tylko konkretnego zdarzenia. Ciekawe, że kolejny werset nie jest przez organizację przytaczany. Powiększę go, bo werset jest niezwykle wymowny, pokazujący, jak Chrystus, Nasz Pan, traktował swoich uczniów:

Marka 6:31 (BT)
A On rzekł do nich: Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco.
Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu.

Czy któremukolwiek głosicielowi kiedykolwiek tak powiedziano? Czy to przez starszych, czy przez publikacje organizacji? Czy raczej: ciągle mało i mało.

W pkt 36 napisano, że sprawozdania sa zachętą. Dziwne, bo raczej się słyszy, że gdy te sprawozdanie nie są takie, jak się chce by były, to służą one raczej nie do zachęty, tylko do wypominania i wręcz przywoływania do porządku. A czy wszyscy się nadają do głoszenia? Jeden jest dobrym mówcą, drugi nie. Różne są dary. Organizacja zaś chce traktować wszystkich w ten sam sposób zupełnie nie patrząc na określone dla każdego predyspozycje. Wszyscy mają być tacy sami, jak maszyny wychodzące z fabrycznej taśmy.

Korba [Bobo]:

--- Cytuj ---A On rzekł do nich: Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco.
Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu.

Czy któremukolwiek głosicielowi kiedykolwiek tak powiedziano? Czy to przez starszych, czy przez publikacje organizacji? Czy raczej: ciągle mało i mało.
--- Koniec cytatu ---

Chyba przesadzasz. Potrzeba zdrowego wypoczynku nie raz jest podkreślana. I przez starszych i w publikacjach. Nie chce mi sie szukać, ale jak trzeba będzie to poszukam

kinezyn:

--- Cytat: Korba w 09 Czerwiec, 2016, 11:26 ---Chyba przesadzasz. Potrzeba zdrowego wypoczynku nie raz jest podkreślana. I przez starszych i w publikacjach. Nie chce mi sie szukać, ale jak trzeba będzie to poszukam

--- Koniec cytatu ---

Możliwe, że przesadzam. Jak możesz, to znajdź.

gangas:
 Tak właśnie tacy mają być. Maszynki, mechaniczne cyborgi. :D :D

Korba [Bobo]:
artykuł na temat urlopu. Owszem, są ostrzeżenia, ale nie ma negacji takiego spędzenia czasu, aby wytchnąć:

Pielęgnowanie dobrych stosunków
Urlop spędzony z rodziną lub przyjaciółmi może zacieśnić więzi uczuciowe. Ale może je też rozluźnić i wywołać trudne do usunięcia rozdźwięki. Publicysta Lance Morrow zauważył: „Prawdziwe niebezpieczeństwo tkwi w tym, że podczas urlopu mogą się uwidocznić wszystkie konflikty rodzinne — niczym w wielowątkowym dramacie. (...) W normalnym życiu codziennym ludzie mają swoje zajęcia, ustalone role, przyjaciół oraz zwykłe czynności, a to rozprasza i łagodzi emocje. Domek letniskowy przeobraża się w teatrzyk rodzinny, w którym nie rozstrzygnięte kwestie sprzed 20 lat mogą się nagle ujawnić z całą siłą”.
Zanim więc wyjedziesz na urlop, postanów sobie spędzić go przyjemnie. Pamiętaj o różnicach zainteresowań. Dzieci prawdopodobnie będą szukały przygód, a rodzice wytchnienia. Nie upieraj się przy swoim zdaniu co do tego, gdzie iść i co robić. Jeżeli byłoby to słuszne i praktyczne, pozwól każdemu poświęcić trochę czasu na ulubione zajęcia. Przez cały rok ucz się przejawiać na co dzień przymioty wynikające z oddziaływania ducha Bożego, a wtedy nie będzie ci zbyt trudno okazywać je podczas urlopu (Galatów 5:22, 23).
Chociaż utrzymywanie dobrych stosunków z rodziną i przyjaciółmi odgrywa ważną rolę, jeszcze ważniejsza jest nasza więź z Bogiem. W czasie urlopu często spotykamy ludzi, którzy nie zapatrują się na Boga i Jego wymagania tak jak prawdziwi chrześcijanie. Gdybyśmy dotrzymywali im towarzystwa — na przykład odwiedzając razem z nimi lokale oferujące rozrywki wątpliwej wartości — doprowadziłoby to w końcu do opłakanych skutków. Pamiętajmy o biblijnym ostrzeżeniu: „Nie dajcie się wprowadzić w błąd. Złe towarzystwo psuje pożyteczne zwyczaje” (1 Koryntian 15:33).
Jeśli w czasie urlopu kiedykolwiek weźmie nas pokusa odstąpienia od chrześcijańskich obyczajów i zasad, idźmy za głosem rozsądku i nie poddawajmy się słabości, lecz prośmy Boga, żeby nam pomógł ją zwalczyć.

g96 22.6

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej