BYLI... OBECNI... > OSTRACYZM

Historia która woła o pomstę do Boga.

(1/15) > >>

gedeon:
Dzisiaj otrzymałem telefon z prośbą o pomoc, Kazimierz Cymerys z Skarżyska-Kamienna, postawiony przed komitetem sądowniczym za brak pokory i odstępstwo w poniedziałek 06 czerwca 2016 ma usłyszeć wyrok "zostajesz wykluczony" czytaj skazujemy Ciebie na śmierć.
Kazimierz ma obecnie 82 lata jest to drugie pokolenie które trwało w "prawdzie" jeszcze przed 1914 rokiem.

Cóż takiego uczynił Kazimierz, ośmielił sie podnieść rękę na majestat "najświętszej organizacji". Przed laty pełen entuzjazmu podarował znaczną część swojej działki na miejsce budowy sali królestwa. Po śmierci syna posuwając sie w latach poprosili miejscowy zbór o pomoc i co otrzymali......? Otrzymali wyzwiska, obelgi, zastraszania. Gdy w grudniu 2015 roku po cięzkiej chorobie umiera żona Kazimierza zbór ani palcem nie kiwnął. Pogrzeb wyprawili odstępcy a porywający wykład wygłosił Ryszard odstępca.

Teraz starsi próbują "zabić" Kazia za to że śmiał odstępców poprosić o pomoc.

Oczywiście oczywiście staniemy w obronie Kazimierza, o wszystkim będziemy informować na forum.


Pisarz Psalmu 71 pod natchnieniem upraszał Boga: „Nie odrzucaj mnie w czasie starości; nie opuszczaj mnie, gdy moc moja ustaje” (Ps. 71:9).

STRAŻNICA (WYDANIE DO STUDIUM) MARZEC 2014
Okazuj szacunek osobom starszym

--- Cytuj ---14 Jak już zauważyliśmy, Paweł podał Tymoteuszowi wskazówki precyzujące, w jakich okolicznościach chrześcijańskie wdowy mogłyby liczyć na materialne wsparcie zboru (1 Tym. 5:3-16). Natchniony pisarz biblijny Jakub również przypomniał o chrześcijańskim obowiązku opiekowania się sierotami, wdowami i innymi osobami „w ich ucisku” (Jak. 1:27; 2:15-17). Także apostoł Jan oznajmił: „Jeśli ktoś ma środki tego świata służące do podtrzymywania życia i widzi swego brata w potrzebie, a jednak zamyka przed nim drzwi swego tkliwego współczucia, to jakże pozostaje w nim miłość do Boga?” (1 Jana 3:17). Jeżeli do pomagania takim osobom zobowiązani są poszczególni chrześcijanie, to czyż nie i całe zbory?
--- Koniec cytatu ---

Historia Kazia jest tu:
http://www.jw-ex.pl/prasa/tygodnik-skarzyski-czy-zbor-pomaga-swoim/

alojzy pompka:
Straszne!
Płakać się chce  :(
 
Starsi bez serca, miłości i empatii do szeregowych głosicieli.
Tacy są w każdym zborze.

Hippopotamus:

--- Cytat: gedeon w 04 Czerwiec, 2016, 13:14 ---Dzisiaj otrzymałem telefon z prośbą o pomoc, Kazimierz Cymerys z Skarżyska-Kamienna, postawiony przed komitetem sądowniczym za brak pokory i odstępstwo w poniedziałek 06 czerwca 2016 ma usłyszeć wyrok "zostajesz wykluczony" czytaj skazujemy Ciebie na śmierć.

--- Koniec cytatu ---

Z lat 90. pamiętam zasłyszaną historię, kiedy starszy zboru powiedział do wykluczonego: "Jesteś już trupem". W gronie braci wywiązała się wtedy dyskusja, czy miał prawo tak powiedzieć. Logicznie myśląca większość odparła, zgodnie ze zdrowym rozsądkiem, że to niedopuszczalne. Ale dziś czasy się zmieniły. W zborach nie ma już ducha miłości i braterstwa.
Bardzo przykro mi czytać, iż starszy człowiek, który swoje życie poświęcił prawdzie, jest u jego kresu spychany na margines przez niewiele znaczących, współczesnych urzędników korporacji. Dziś liczy się tylko wynik i cel, a Ci, którzy z różnych względów nie dotrzymują kroku, są niepotrzebni. Oby Brat Kazimierz znalazł pomocną dłoń wśród ludzi dobrej woli.

Fantom:
 To raczej już po Kazimierzu.Ciekawe w jaki spoósb nawiązał kontakt z odstępcami  i jak długo ten kontakt trwał.
 Wykluczenie jak nic.To będzie gwóźdź do trumny.
 Szkoda,że nie możemy poznać drugiej strony medalu i powodów,dla których bracia nie odprawili pogrzebu swojej siostrze.

NiepokornaHadra:
Na obrzydzenie mnie bierze jak czytam o wyczynach WTS. Piszą, wymagają, ale ich to nie dotyczy, tylko wiernych, a wsparcie o jakim piszą to tyczy się rzecz jasna organizacji.
Jesteś tak długo potrzebny jak długo robisz co Ci karzemy i oddajesz wszystko, a jak nie to wydamy na ciebie wyrok.
Działanie WTS przypomina mi indoktrynację Korei Północnej, strach, a najmniejszy błąd, co ja pisze wystarczy podejrzenie że ktoś coś robi nie tak, żeby 'umilić' życie.
Sędziwy wiek w czasie którego człowiek powinien cieszyć się ze wsparcia dzieci, wnuków, czas, który powinien być szczęśliwy i pełen beztroski zamieniają w piekło. Nie będą dociekać przyczyny grzechu i ichniejszym mniemaniu, bo po co od razu wyrok, niepotrzebne nam dodatkowe zajęcia i trak mamy dużo pracy w dziele pańskim, tyle miłości do rozsiania.
Przyznać się, kogo pociągało w organizacji wizja wzajemnej troski, wsparcia, chęć pomocy o każdej porze, tym bardziej że w niektórych miastach trzeba montować drzwi antywłamaniowe, potrójne zamki w drzwiach. Wiedza że są miejsca i ludzie wśród, których można czuć się bezpiecznie, przyznaję się winna (tym bardziej że jako dzieciak miałam bardzo mocno zburzony azyl domowy).
Teraz w służbie, na zebraniach będzie jaki to brat zły, bo się zbuntował.
Jeszcze niedawno jedna siostra mi mówiła o Raselu że dobrze zaczął nie ważne jak skończył, szkoda że nie tyczy to się wszystkich, podwójne odważniki w tej organizacji są zastraszające.

Przesadziłam z emocjami, ale ja już nie daję rady, jak pomyślę że brat Kazimierz teraz będzie musiał stoczyć batalię z Goliatem, któremu oddał życie, a on to wyrzuca do kosza, bo nic dla niego nie znaczy.

Bracie Kazimierzu siły i wytrwałości, Goliat padł i organizacja się chwieje.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej