Ten kolega mojego znajomego powiedział coś, co mnie ogromnie zaintrygowało: "historia naszej organizacji niewiele różni się od rozwoju nominalnego chrześcijaństwa. Są tylko dwa aspekty - pierwszy, to fakt, że ewoluujemy w szybszym tempie niż oni. Oni mieli 2000 lat na to, co my zrobiliśmy w 100. A drugi to taki, że nie korzystamy z pomocy państwa do rozwoju naszej organizacji. Na razie jesteśmy na etapie katolickiego przełomu średniowiecza i oświecenia. Wiele jest jeszcze potrzebnych działań inkwizycyjnych aby utrzymać dyscyplinę, ale też w wielu kwestiach już odpuszczono. Zobacz na przykład transplantacje czy frakcje krwi. Myślę, że w dobie takiego dostępu do źródeł informacji, za kilka, góra kilkanaście lat będziemy bardziej liberalni i otwarci. Tak jak kościoły dzisiaj."
Tyle udało mi się wyłapać i zapamiętać
Jestem ciekawy co o tym sądzicie?
Czy to prawda?
Pytanie do wszystkich którzy mieli styczność z WTS-em i ich naukami, zasadami, itp. a w szczególności do tych "dlugoletnich"
Wadaje sie ,ze temat dalszego rozwoju wspolnoty SJ jest godny uwagi . I to nie tylko z perspektywy ostatnich zmian doktrynalnych ale rowniez w porownaniu z innymi religiami . Jakie zmiany musi przejsc ta religia zeby przetrwac i czy w ogole jest to mozliwe ? Jak to sie moze odbic na rozumieniu biblijnej nauki o " waskiej drodze i ciasnej bramie " z Mat. 7; 13,14 ? Poniewaz jako nowy jeszcze nie otwieralem nowego watku prosze moderatora o pomoc , jak to zrobic? Pzdr..