BYLI... OBECNI... > BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie

Szacunek ludzi strażnicy!

<< < (5/5)

M:

--- Cytat: matus w 30 Październik, 2015, 10:51 ---To już chyba nie pierwszy raz, jak o tym piszesz.
W jakim sensie jesteś przeciwnikiem? Zabroniłbyś?

@CW: Mnie starsi ludzie z tatuażami ciekawią - wydają mi się bardziej interesujący od "zwyczajnych". Bo za tatuażem zwykle stoi jakaś historia.

--- Koniec cytatu ---

Wydaje mi się że to był synonim na "mi osobiście się nie podobają ludzie z tatuażami" ale niech Dietrich się wytłumaczy ;). U mnie np. to wynika z faktu, że widziałem ludzi którzy walnęli sobie dziary będąc w więzieniach. I żeby to jeszcze jakoś wyglądało, ale możesz sobie wyobrazić jak zdolny jest taki artysta więzienny ;). Z drugiej strony widziałem naprawdę fajne tatuaże które mi się podobały i wydaje mi się, że tak jak mówisz - dodawałyby ludziom z wiekiem uroku.

Dietrich:

--- Cytat: matus w 30 Październik, 2015, 10:51 ---To już chyba nie pierwszy raz, jak o tym piszesz.
W jakim sensie jesteś przeciwnikiem? Zabroniłbyś?

To, że dla Ciebie coś jest nieatrakcyjne, albo oszpeca, nie wyklucza tego, że są i tacy, którym się to podoba (a nawet "bardzo podoba", jeśli wiesz, o czym piszę).
Protip: jak coś Ci się nie podoba, ale nie szkodzi w żaden sposób Tobie, ani nikomu wokół - zignoruj to, albo przemyśl, dlaczego właściwie jest to dla Ciebie problemem.
Bo albo mi się wydaje, albo z kwestią modyfikacji wizualnej ciała jakiś problem.



@CW: Mnie starsi ludzie z tatuażami ciekawią - wydają mi się bardziej interesujący od "zwyczajnych". Bo za tatuażem zwykle stoi jakaś historia.



A co do papierosów - nie palę, bo bym umarł przez uduszenie.

--- Koniec cytatu ---
Post był prawie gotów i znów wywaliło mnie z chrome'a.

Matus,nie. Nie mam problemów. Po prostu mi się to nie podoba. Nigdy mi się nie podobało. WTS nie ma tu nic do rzeczy. Nie napisałem, że zabroniłbym. Nie lubię niczego zabraniać i nie lubię, kiedy mi się czegoś zabrania. To samo dotyczy ubioru, muzyki, filmów, lektury czy ozdób ogrodowych. Dla jednego 30 krasnali ogrodowych będzie idiotyzmem, dla innego sztuką.
Wydaje mi się, że jestem człowiekiem liberalnym i tolerancyjnym, który nie ocenia na podstawie tego, co widzą oczy. Jednak jako facet po 40-tce, mam wyrobiony swój gust, czemu dałem wyraz. Pewne rzeczy są dla mnie mało atrakcyjne, a w skrajnych wypadkach wręcz odpychające. :)

Córka Weterana:

--- Cytat: M w 30 Październik, 2015, 10:44 ---O matko, padłem ;D.

Co do fajek to też osobiście nie próbowałem, bo to "nieczysty nałóg" i w ogóle, a potem już mnie nie ciągło bo w sumie to nikła przyjemność z dużymi skutkami ubocznymi, ale ostatnio po swoim przebudzeniu z WTS-owego snu zainteresowały mnie w ogóle środki psychoaktywne. Nie powiem, kwasu albo Ayahuaski bym kiedyś spróbował ;). Tylko szkoda, że żyjemy w kraju, w którym za posiadanie substancji, które nikomu nic złego nie robią można iść do paki...

--- Koniec cytatu ---

M, no proszę, nie pomyślałabym :)
Mnie do substancji psychoaktywnych też nie ciągnie (nie chciałabym znaleźć się w sytuacji, w której nie mam nad sobą kontroli), a nie wiem czy wiesz, że wiele z nich ma dość fatalne skutki uboczne. Akurat zgadałam się ostatnio z kolegami z zespołu, jeden próbował różnych rzeczy i ma znajomych, którzy też próbują...

Weteran:
Zamykam ten wątek. Dyskusja idzie w kierunku, który tu na forum jest niepożądany.
Żadnemu ŚJ Wasze dywagacje o tatuażach i szlugach (nie ma się czym chwalić) na pewno nie pomogą w „przebudzeniu”, a raczej utwierdzą w przekonaniu, że exy jarają, ćpają, tatuują się i nie powiem co jeszcze... Piszcie sobie o tym na priva, a tu dajcie spokój z takimi wyznaniami.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej