DYSKUSJE DOKTRYNALNE > LITERATURA... POKARM NA CZAS SŁUSZNY

Strażnica styczeń 2016 a pomazańcy

(1/9) > >>

Roszada:
Nowa Strażnica do studium na styczeń 2016 porządkuje sprawę pomazańców szczególnie na stronach 23-26:

http://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/

Proszę o ciekawe uwagi.

KAZ:
Ciekawe, bardzo ciekawe. Mnoży mi się kilka pytań ale może na początek napiszę, że po długim nie analizowaniu na bieżąco tego zagadnienie jak Ty Roszada, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że tu przygotowuje się jakiś grunt pod rozkwit pomazańców. Takie dziwne przeświadczenie że pomazańcy będą się mnożyć na potęgę z biegiem lat powracając do nauki o spożywaniu lecz winnym wydaniu, co WTS uzna (a raczej wykorzysta) za kolejny znak i głos archanielski czasów końca.

Czy to możliwe Twoim zdaniem ?



Druga kwestia cytuję za strażnicą 1/2016:

"Nikt nie wie, czy namaszczony chrześcijanin dostąpi nagrody niebiańskiej, dopóki Jehowa nie uzna,
ze dana osoba jest godna ją otrzymać. Bóg podejmuje taką decyzję i dokonuje ostatecznego opieczętowania pomazańca"

Jak się ma to do słów Jezusa: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.  (Ew. Jana 5:24) ? W myśl obietnicy powtórzonej w Objawieniu Jana 20 rozdziału w stosunku do niby tych z nadzieja niebiańską i pierwszego zmartwychwstania bez sądu. (... A nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat się skończyło. To jest pierwsze zmartwychwstanie)


Zaprawdę powiadam ... nie rozumiem :(
 
 

Dietrich:
Oni już tyle razy zmieniali tę naukę o pomazańcach i związane z tym zagadnienia, że chyba tylko ty się w tym orientujesz. Mnie te nowe zrozumienia odrzucają na samym starcie.  Po tym, czego się dowiedziałem poznając prawdę o prawdzie, dla mnie nie są to pomazańcy, tylko popaprańcy. Niech uczciwie podejdą do wszystkich afer, skandali, nietrafionych przepowiedni i dwojakiej miary, bo Jezus nie chciałby takich 'braci' tu na ziemi w dupę kopnąć, a co dopiero widzieć ich w niebie. On nie robił z ludzi idiotów.

KAZ:
Amen :)

M:
A więć mamy tę samą śpiewkę co kilka lat temu:


--- Cytuj ---W ostatnich latach widać, jak rośnie liczba spożywających emblematy na Pamiątce śmierci Chrystusa. Tendencja ta kontrastuje ze spadkiem owej liczby, który utrzymywał się przez wiele dziesięcioleci. Czy ten wzrost powinien nas niepokoić? Nie. Rozważmy kilka czynników, o których warto pamiętać.

"Jehowa zna tych, którzy do niego należą" (2 Tym 2:19). Osoby liczące obecnych na uroczystości Pamiątki nie potrafią ocenić, kto naprawdę ma nadzieję niebiańską. Liczba spożywających obejmuje więc także tych, którzy mylnie sądzą, że są namaszczeni. Część osób, które w pewnym momencie zaczęły spożywać emblematy, później przestała to robić. Inni przeżywają problemy psychiczne lub emocjonalne i czasem pod ich wpływem uznają, że będą panować z Chrystusem w niebie.
--- Koniec cytatu ---

Nie ma to jak powiedzieć kilku tysiącom osób, które zdecydowały się na spożywanie podczas Pamiątki w ostatnich latach że są albo psychiczny, albo w najlepszym wypadku "mylnie uważają że są namaszczeni".

Coś czuję że ten artykuł ma przygotować świadków na wiadomość o jeszcze większej liczbie spożywających w tym roku. Ostatni rocznik mówił o liczbie ok 14100. A ile będzie teraz? Ja stawiam że ponad 15 tysięcy :). Dowiemy się o tym niebawem, bo rocznik ma pojawić się w tym miesiącu.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej