NA DOBRY POCZĄTEK > OGÓLNIE O FORUM

Prowokacja z niedzieli 12 lipca z Robertem1975 w roli głównej

(1/9) > >>

M:
Zapewne większości z Was jest znany temat niejakiego użytkownika "Misiek" i burzy, którą wywołały jego posty i reakcja innych użytkowników na nie. Na ten temat samej reakcji zostało wylane już wiele wirtualnego atramentu, natomiast ja chcę poruszyć kwestię bardziej prozaiczną.

Numer IP* użytkownika "Misiek" zalogowany przez nasze forum okazuje się być identyczny do tego, którym posługiwał się użytkownik "robert1975" (znanego użytkownika sąsiedniego forum) w niedzielę, w temacie Pożegnanie!. Oznacza nie mniej i nie więcej, że mamy twardy dowód na to, że obecność użytkownika "Misiek" na forum była prowokacją przeprowadzoną przez Roberta w celu skłócenia użytkowników i popsucia opinii o tym forum u naszych sąsiadów. Ponieważ wszelkim kłamstwom i manipulacjom mówimy tu stanowcze NIE, Robert zostaje z forum zbanowany bez możliwości powrotu.

* Numer IP to adres przypisany danemu komputerowi, który jest podłączony do internetu. Przy pomocy numeru IP można często zidentyfikować osobę w Internecie niezależnie od tego w jaki sposób się ona przedstawia

szczebiotka:
Nie spodziewałam się tego po Robercie. Przykre.

M:
Ja się teraz tylko prywatnie pytam co na to wszystko Ci, którzy tak krzyczeli, że reakcja co niektórych na cokolwiek podejrzane posty "Miśka" byłą homofobią. Co na to Ci, którzy tak gremialnie opuścili forum bo zaatakowano "niewinnego". Okazuje się, że wcale nie taki niewinny ten Misio był. Seksualność naszego stworzonego w wyobraźni Roberta1975 przyjaciela nie miała tu nic do rzeczy. Gdyby chodziło o realną osobę to sytuacja potoczyła by się zupełnie inaczej. Realna osoba nie skuliłaby się po kilku średnio przychylnych postach (do czego raczej osoby z tego środowiska są przyzwyczajone, a zaznaczam tu słowa "średnio przychylnych", bo Misiek już po kilku postach zażądał usunięcia konta i tematu, a tych pierwszych kilku postach nie było nic obraźliwego) i krzyczała o pomoc jaka to ona biedna. Robert specjalnie rozegrał to tak, by zostać "biedną ofiarą" przebrzydłych homofobów, potem zresztą w temacie Pożegnanie cały czas to postulował aby podjudzać innych.

Brawo Robert, Twój plan się powiódł. Jesteś z siebie zadowolony?

awmala:
Nie wiem co skłoniło go do takiego postępowania i chyba wolę nie wiedzieć. Szkoda tylko, że na głupotę i podlosc ludzka jeszcze nie wynaleźli lekarstwa.

sabekk:

--- Cytat: M w 14 Lipiec, 2015, 00:50 ---Ja się teraz tylko prywatnie pytam co na to wszystko Ci, którzy tak krzyczeli, że reakcja co niektórych na cokolwiek podejrzane posty "Miśka" byłą homofobią. Co na to Ci, którzy tak gremialnie opuścili forum bo zaatakowano "niewinnego".
--- Koniec cytatu ---

Fakt prowokacji nie zmienia faktu nieprawidłowej reakcji. A stwierdzenie "podejrzane posty" to chyba pada pierwszy raz w kontekście tego wydarzenia. Acz, ja tylko wnioskuję, świadkiem tego nie byłem.





--- Cytat: M w 14 Lipiec, 2015, 00:50 ---Okazuje się, że wcale nie taki niewinny ten Misio był. Seksualność naszego stworzonego w wyobraźni Roberta1975 przyjaciela nie miała tu nic do rzeczy. Gdyby chodziło o realną osobę to sytuacja potoczyła by się zupełnie inaczej. Realna osoba nie skuliłaby się po kilku średnio przychylnych postach (do czego raczej osoby z tego środowiska są przyzwyczajone, a zaznaczam tu słowa "średnio przychylnych", bo Misiek już po kilku postach zażądał usunięcia konta i tematu, a tych pierwszych kilku postach nie było nic obraźliwego) i krzyczała o pomoc jaka to ona biedna. Robert specjalnie rozegrał to tak, by zostać "biedną ofiarą" przebrzydłych homofobów, potem zresztą w temacie Pożegnanie cały czas to postulował aby podjudzać innych.

Brawo Robert, Twój plan się powiódł. Jesteś z siebie zadowolony?

--- Koniec cytatu ---

Gdyby moderatorzy takie analizy przeprowadzali w trakcie zajścia...  No nie mniej gratki za to, że ci się chciało dojść do sedna. Po fakcie, ale zawsze coś...  przy czym nie pamiętam, czy świadkiem tamtego zajścia byłeś jako mod.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej