Przecież nie mówię, że jesteś, ani że nie powinieneś wspierać

16 lat temu jak leżałam na porodówce, większość sprzętu oklejona była serduszkami, aż ciarki mi przeszły.
Co z tego, że NFZ ma takie wpływy ze składek (a zamyka szpitale bo niewydolny...)a WOŚP to kropla.Bez tej kropli to szpitale nie miałyby sprzętu, aby leczyć ludzi,
ten człowiek robi kawał dobrej roboty.
Wierzę w jego uczciwość, gdyby był cwaniakiem i oszustem już dawno by poległ.
Wspieram go 2 lata temu moja bratanica zmarła na sepsę.
Osierociła dwoje dzieci
Bo tak działa marketing. WOŚP robi to samo, co robi chociażby Unia Europejska. Wszędzie tam, gdzie jest sprzęt WOŚP, każdy musi to wiedzieć. To nie jest opcja - to jest ich polityka i wymaganie. Unia Europejska nakazuje natomiast umieszczanie informacja o stopniu dofinansowania. Przez tego typu akcje można dojść do błędnego wniosku, że gdyby nie WOŚP, to byśmy wszyscy poumierali, a gdyby nie Unia Europejska, to nie mielibyśmy dróg. To są elementy polityki informacyjnej mającej na celu osiągnięcie pewnego efektu, co jak widać się udaje. Ludzie zaczynają myśleć, że coś odgrywa kluczową rolę, gdy tak nie jest.
Gdyby na wszystkich niedofinansowanych elementach zaczęła się pojawiać tabliczka "Sfinansowane przez Rząd Rzeczypospolitej Polskiej" lub ewentualnie "Samorząd", a w dodatku z klauzulą "Z Twoich podatków", to począwszy od chodnika przed domem na zdecydowanej większości elementów infrastruktury, widniałaby taka informacja. Tylko że nikt tego nie robi, bo to jest rzecz zupełnie oczywista, a tym samym pojawiająca się "polityka informacyjna" dotycząca innych źródeł finansowania sprawia, że w naszej świadomości wypycha się to, stanowi ogromną większość, a w przypadku czego takiej polityki się po prostu nie stosuje.
Także nie, skala pomocy jest mikroskopijna, obejmuje mniej niż 1 promil finansowania służby zdrowia przez całą działalność WOŚP, natomiast polityka informacyjna, marketing czy propagdanda - jak kto woli - są na tyle dobre, że wydaje się, że jest inaczej. No ale nie jest.
I jeśli ja, lub moje dziecko, trafią na sprzęt WOŚP w szpitalu, to nadal nie będę wrzucał ani złotówki, bo to nie jest zasługa WOŚP, że ten sprzęt tam jest. To obowiązek władzy, bo go zapewnić i to nie mój problem, czy wyręcza się jakąś organizacją, czy nie. Jestem obywatelem, nie mam wyjścia i muszę płacić podatki zdrowotne, więc nie obchodzi mnie jak to zostanie zrobione. Założenie promowane przez niektórych ludzi, jakoby osoby nie dające na WOŚP nie powinny korzystać z tego sprzętu, jest o tyle nietrafione, że ja nie wybieram, gdzie trafię ja czy moje dziecko, a trafia nie do szpitala WOŚP, tylko do szpitala publicznego z umową NFZ i tylko to mnie interesuje.