NA DOBRY POCZĄTEK > INFORMACJE PROSTO Z "KANAŁU ŁĄCZNOŚCI"

Spodnie dla sióstr i traktowanie wykluczonych

<< < (13/13)

Roszada:
Przeważnie na temat fryzury miewali rozmowy zainteresowani.
O takich słyszałem.
Później to już długie włosy mogą być odczytane jako forma 'odstępstwa' lub buntu. :)

Estera:

--- Cytat: Roszada w 11 Kwiecień, 2024, 13:00 ---Estero!
Powiedz mi, czy w praktyce słyszałaś o 'gorszeniu' się starszych czy innych osób:
zbyt ostrym makijażem
fryzurą
innymi ciuchami, taka ekstrawagancja

--- Koniec cytatu ---
   Tak, były takie sytuacje i były od razu uwagi i rozmowy.
   Nie mogłeś wystawać poza to co uchodziło za dobre.
   Dla przykładu jeden pionier specjalny, którego żona nie używała makijażu, bo nie umiała się po prostu ładnie umalować.
   A jak spróbowała, to wyglądała jak siedem nieszczęść.
   To robił złośliwe uwagi do sióstr, które potrafiły zrobić sobie fajny makijaż i bardzo ładnie wyglądały.
   A to że za ostre cienie na powiekach, a że za ostry kolor pomadki, a czerwoną to tylko prostytutki się malują.
   A to nie taki kolor sukienki, mniej biżuterii, bo trzeba skromnie, mniej ekstrawagancji, bo śj nie przystoi.
   Był bardzo złośliwy, uszczypliwy, wobec niektórych sióstr, a żoneczka mu w tym przyklaskiwała.
   Niektórzy starsi również się czepiali o różne szczegóły, powołując się na zgorszenie.
   To chyba był standard w zborach i mój wyjątkiem nie był.

Sebastian:
ja już po chrzcie gdt byłem 19letnim lub 21letnim pionierem miałem zwróconą uwagę, że mam "zbyt długie" włosy.

wyjaśnię, że owszem, włosy były "nieco dłuższe niż powinny", ale baaardzo daleko było mi do wizerunku hippisa czy wizerunku "Jezusa z obrazków towarzystwa strażnica"...

wtedy (lata 90-te) preferowano bardzo krótkie włosy, w tym całe czoło odsłonięte, a moja grzywka kończyła się tam gdzie zaczyna się nos, ale nie zasłaniała oczu.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej