BYLI... OBECNI... > BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie

Świat nie jest taki zły ;)

(1/1)

Ella:
 Gdy po wielu   latach  opuściłam wesołe  szeregi organizacji miałam  poczucie  straconego  czasu i  nadal  w  pewnym  sensie  mam . Ale  gdy  życie  poza organizacją  zaczęło  toczyć  się swoim  torem tak  naprawdę dotarło do mnie ,że  jest  o.k. -  mam  masę znajomych , którzy  dopiero  teraz  , będąc  w słusznym  wieku  poszukują  czegoś  ,  sami  nie wiedząc czego , łapią  się  różnych  ideologii . Ja  juz  mam  to z głowy . Organizacja  oczyściła  mnie  ze  złudzeń i nie  mam  potrzeby  doszukiwać  się  z życiu  czegoś  poza  tym  co niesie  ze  sobą  każdy  dzień .  Wiem  jednak ,ze  gdyby  ktoś  pomógł mi  cofnąć  się  wstecz do  dnia 13  maja 1991  roku -  zrobiłabym  wszystko żeby w  tym  dniu  ani   w ogóle  nigdy nie  spotkać  tych  ludzi .
Organizację  opuściłam  20  lutego  2011 roku .

CDN  ;)
 

Roszada:
Masz rację, że świat nie jest taki zły, skoro nawet "Tak Bóg umiłował świat..." :)

Czyli 20 lat trwałaś w 'prawdzie'.
A jednak 'odprawdziłaś się'. ;)
Gratuluję po tak długim nasiąknięciu kroku w przód.
Łatwiej pewnie jest porzucić po roku czy dwóch.
Ale 20 lat to cała epoka. Ile znajomych, wspomnień itp., których trzeba w jakiś sposób zostawić. :-\

Safari:
Ella, a ja w tym od dziecka, do dorosłości... i dopiero buduje swój świat na nowo... I choć czasem naprawdę mi ciężko, to... cieszę się, że się obudziłam.
To, co mówisz o ideologiach, to jest mi bliskie.
Nie szukam sensu życia w ideologiach ani w religii... tez mysle, że to po moich doświadzeniach z wtsem.
Czekam na c.d.  :D

R2D2:

--- Cytat: Ella w 04 Lipiec, 2015, 08:46 --- Gdy po wielu   latach  opuściłam wesołe  szeregi organizacji miałam  poczucie  straconego  czasu i  nadal  w  pewnym  sensie  mam . Ale  gdy  życie  poza organizacją  zaczęło  toczyć  się swoim  torem tak  naprawdę dotarło do mnie ,że  jest  o.k. -  mam  masę znajomych , którzy  dopiero  teraz  , będąc  w słusznym  wieku  poszukują  czegoś  ,  sami  nie wiedząc czego , łapią  się  różnych  ideologii . Ja  juz  mam  to z głowy . Organizacja  oczyściła  mnie  ze  złudzeń i nie  mam  potrzeby  doszukiwać  się  z życiu  czegoś  poza  tym  co niesie  ze  sobą  każdy  dzień .  Wiem  jednak ,ze  gdyby  ktoś  pomógł mi  cofnąć  się  wstecz do  dnia 13  maja 1991  roku -  zrobiłabym  wszystko żeby w  tym  dniu  ani   w ogóle  nigdy nie  spotkać  tych  ludzi .
Organizację  opuściłam  20  lutego  2011 roku .

CDN  ;)
 

--- Koniec cytatu ---
Ella :) Jesteś bardzo perfekcyjną osobą :) Tak dokładnie pamietasz te daty..... albo to bardzo ważne daty dla Ciebie.....

A poczucie straconego czasu..... też tak miałam, płakałam, wrzeszczałam dlaczego akurat ja, przecież mogłam urodzić sie w NORMalNEJ katolickiej rodzinie.... ale po jakims czasie zrozumiałam, że JA mogłam przyjśc na świat tylko w TEJ rodzinie, żadnej innej, u innych rodziców byłoby inne dziecko. Więc mając taką a nie inna historię, staram się z tą moją wiedzą, doświadczeniem zrobić wszystko co tylko mogę, aby pomóc innym.
czekam na cd ;)

Ella:

--- Cytat: Safari w 04 Lipiec, 2015, 10:54 ---Ella, a ja w tym od dziecka, do dorosłości... i dopiero buduje swój świat na nowo... I choć czasem naprawdę mi ciężko, to... cieszę się, że się obudziłam.
To, co mówisz o ideologiach, to jest mi bliskie.
Nie szukam sensu życia w ideologiach ani w religii... tez mysle, że to po moich doświadzeniach z wtsem.
Czekam na c.d.  :D

--- Koniec cytatu ---

bardzo  współczuję tego  dzieciństwa ,  a  to  dlatego  ,że  sama   kiedyś  chciałam  wychować  własne  dziecko  na  ŚJ  ;  nie  doszło  do  tego  , bo  odchodząc  z  organizacji  zabroniłam komukolwiek nachodzić  córkę ; nigdy  też  nie  świrowałam  i   nie  zabierałam  dziecku  lalek  i  klocków , ale  pamiętam sytuacje  , że  gdy  np. usypiało  na zebraniu to  nawiedzony  , bezdzietny   i  chyba  bezpłodny   brat  starszy  podchodził  i  budził mi  dziecko żeby  nie  lekceważyło  zebrania ;)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej