0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
Ten gość ze zdjęcia, to jakby mój brat na optymizm.
Czasem to nie jest oznaka optymizmu, ale arogancji - "Ja nie dam rady?"Ja często mam takie podejście.
To mi się podobało, jak wnerwiony Franciszek wali po łapach: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-01-01/franciszek-przeprosil-za-incydent-z-udzialem-wiernej/Chyba JP2 by tak nie zareagował.
No zobacz, jak skrajnie różnie można zinterpretować jedną sytuację. Moje podejście, raczej bardziej w tę pozytywną stronę.