Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Polemika z tekstem NNN "Książka "Paście trzodę Bożą" a instytucjonalne seksu..."  (Przeczytany 2567 razy)

Offline Estera

   Drodzy Panowie i Panie tu dyskutujący o tej budce :))
   Telefon z budki, czy nie z budki, prywatny czy nie, zamiast do władz, wykonany do Biura Oddziału.
   Tu odpowiednie dopytywanie "przez anonimową osobę" z działu służby: ... "Jak szeroko sprawa jest znana?" ...
   Jak nieznana, to najlepiej zakopać głęboko pod zborowy dywan żeby po kątach terenowych nie śmierdziało.
   Myślę, że istotą sprawy jest jeden ciekawy szczegół, który tu jest w ogóle pomijany.
   A mianowicie, największym błędem organizacji w takich sytuacjach jest to ...
   Że pedofilia ...


                                            PEDOFILIA U ŚWIADKÓW JEHOWY
  NIE JEST TRAKTOWANA W KATEGORIACH PRZESTĘPSTWA, TYLKO GRZECHU!!!

                                                           :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'(


   Stąd te wszystkie pokrętne instrukcje, gdziekolwiek by one nie były zawarte, czy w "Paście" czy w listach.
   Czy na tajnych spotkaniach starszych z nadzorcami.
   Czy nadzorców z nadzorcami i jakiekolwiek by tam jeszcze nie były.
   Pedofilia jest przestępstwem, tak jak i przemoc w rodzinie jest przestępstwem.
   Ale w tej organizacji wszystko jest wyśrubowane do granic kryształu.
   Pedofilia jest ukrywana.
   Przemoc w rodzinach również skrupulatnie jest ukrywana.
   Wszystko w celu zachowania "świętego oblicza Jehowy".
   Fundament sprawy jest zły i wskazówki do nich również nie mogą być zdrowe.
   Stąd też chore sytuacje w zborach, że ofiara siedzi z katem na jednym zebraniu i nie ma nic do powiedzenia.
   Albo i jeszcze to ofiarę obarcza się winą za skandaliczne postępowanie kata, osoby dorosłej.
   
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline abece

   Drodzy Panowie i Panie tu dyskutujący o tej budce :))
   Telefon z budki, czy nie z budki, prywatny czy nie, zamiast do władz, wykonany do Biura Oddziału.
   Tu odpowiednie dopytywanie "przez anonimową osobę" z działu służby: ... "Jak szeroko sprawa jest znana?" ...
   Jak nieznana, to najlepiej zakopać głęboko pod zborowy dywan żeby po kątach terenowych nie śmierdziało.
   Myślę, że istotą sprawy jest jeden ciekawy szczegół, który tu jest w ogóle pomijany.
   A mianowicie, największym błędem organizacji w takich sytuacjach jest to ...
   Że pedofilia ...


                                            PEDOFILIA U ŚWIADKÓW JEHOWY
  NIE JEST TRAKTOWANA W KATEGORIACH PRZESTĘPSTWA, TYLKO GRZECHU!!!

                                                           :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'(


   Stąd te wszystkie pokrętne instrukcje, gdziekolwiek by one nie były zawarte, czy w "Paście" czy w listach.
   Czy na tajnych spotkaniach starszych z nadzorcami.
   Czy nadzorców z nadzorcami i jakiekolwiek by tam jeszcze nie były.
   Pedofilia jest przestępstwem, tak jak i przemoc w rodzinie jest przestępstwem.
   Ale w tej organizacji wszystko jest wyśrubowane do granic kryształu.
   Pedofilia jest ukrywana.
   Przemoc w rodzinach również skrupulatnie jest ukrywana.
   Wszystko w celu zachowania "świętego oblicza Jehowy".
   Fundament sprawy jest zły i wskazówki do nich również nie mogą być zdrowe.
   Stąd też chore sytuacje w zborach, że ofiara siedzi z katem na jednym zebraniu i nie ma nic do powiedzenia.
   Albo i jeszcze to ofiarę obarcza się winą za skandaliczne postępowanie kata, osoby dorosłej.
 
Esterko, zgadza się.
Czy to w "Paście," czy w innych instrukcjach, fundament zły,  jak napisałaś, to wskazówki też nie są zdrowe.

Serdeczności.
« Ostatnia zmiana: 03 Grudzień, 2021, 16:49 wysłana przez abece »


Offline Lovely

Zastanawia mnie jedna rzecz. Skoro mam obowiązek wynikający z prawa na zgłoszenie np. pedofilii to czy nie powinienem również mieć potwierdzenia tegoż zgłoszenia. W USA to może jeszcze nagrywają takie rozmowy, ale w Polsce, nawet jeśli to mogą zniknąć... Policjant odbierający telefon z najróżniejszych powodów może chcieć wyciszyć sprawę. A z wiedzą, że druga strona nie ma zapisanego w swoim bilingu, że wykonywała telefon na policję może to być łatwiejsze.

Wysłane z mojego RMX3241 przy użyciu Tapatalka



Offline Sebastian

w Polsce w kontakcie z instytucjami nie budzącymi naszego zaufania należy zastosować starą ale skuteczną "metodę kopii z pieczątką".

opisujemy to co chcemy opisać na dwustronnie zadrukowanej kartce A4 i mamy przy sobie dwa egzemplarze, jeden składamy w kancelarii, a na drugim sekretarka przybija nam pieczatkę.

jak nasze zeznania są dłuższe to składamy w kancelarii jedną kartkę A3 złożoną na pół i zawierającą odpowiednik 4 jednostronnie zapisanych stron A4

jak nasze zeznania są jeszcze dłuższe to składamy w kancelarii jedną kartkę A3 jak wyżej a po chwili wchodzimy do kancelarii ponownie i składamy (znowu za pokwitowaniem) kolejną kartkę A3 z nagłówkiem: uzupełnienie informacji złożonej dnia ...

ostatecznie możnaby jeszcze wejść do kancelarii po raz trzeci i złożyć drugie uzupełnienie i znowu zażyczyć sobie potwierdzenia na kopii, ale sprawy wymagające opisu dłuższego niż 8 stron A4 są niezwykle rzadką rzadkością.

jak mamy potwierdzenia na kopiach, to mamy narzędzie do przeciwdziałania "zamiataniu sprawy pod dywan".

Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


DeepPinkTool

  • Gość
   Drodzy Panowie i Panie tu dyskutujący o tej budce :))
   Telefon z budki, czy nie z budki, prywatny czy nie, zamiast do władz, wykonany do Biura Oddziału.
   Tu odpowiednie dopytywanie "przez anonimową osobę" z działu służby: ... "Jak szeroko sprawa jest znana?" ...
   Jak nieznana, to najlepiej zakopać głęboko pod zborowy dywan żeby po kątach terenowych nie śmierdziało.
   Myślę, że istotą sprawy jest jeden ciekawy szczegół, który tu jest w ogóle pomijany.
   A mianowicie, największym błędem organizacji w takich sytuacjach jest to ...
   Że pedofilia ...

...

Esterko o czym ty piszesz? Jeśli o dokumencie, który wstawił Blue, to instrukcja nakazywała im przekonać winowajcę do oddania się władzom a gdy tego nie zrobi to nakazano starszym dołożyć wszelkiej staranności w zgłoszeniu faktu pedofilii władzom stanowym i dokładnym, starannym udokumentowaniu tegoż. Nie było w tym dokumencie mowy o dzwonieniu z budki do BO. Jeśli masz dostęp do takiego dokumentu to go tu wrzuć a jeśli nie to po co piszesz to co piszesz ... to chyba bzdury?
« Ostatnia zmiana: 03 Grudzień, 2021, 21:18 wysłana przez DeepPinkTool »


Offline abece

DPT.
Podpinam się, proszę wybaczyć.

Czy teraz na rok 2021 są instrukcje, by dzwonić do BO/działu prawnego?
Jeżeli są, to gdzie?
Jeżeli są, to dlaczego są?
Czy oprócz oficjalnych instrukcji (jeżeli są), są tez nieoficjalne?
Czy w każdym kraju takie same?
Jeżeli są instrukcje w kraju, gdzie jest  prawem przewidziane zgłaszanie, to wtedy po co dzwonić do BO/działu prawnego?
Czy powyższa czynność jest konieczna?
W kraju, gdzie nie ma takiego obowiązku zgłaszania władzom, co wtedy mają robić starsi? Czekać na osobne/indywidualne instrukcje?
Czy instrukcje były zmieniane i dlaczego?

Powyzsze pytania, to obraz jak można skomplikowac oczywista sprawę zgłoszenia naduzyc seksualnych na dzieciach w zborach ŚJ konkretnie  tu wspomnianych (USA niektóre stany) i w ogóle naduzyc seksualnych na dzieciach w zborach.

Czy po prostu działać tak, by nie było krzywdzone dziecko, czyli zgłaszać bez żadnych instrukcji, bez porozumiewania się z BO/działem prawnym.

Może odpowiedzi  pomogłyby uzyskać przejrzystość.

Tu nastąpiły chyba  pewne "niedomowienia", czy "nie celowe pomyłki" ciągu zdarzeń z powodu kilku szczegółów: czasu, kto i kiedy i gdzie i dlaczego itd.  takie instrukcje podał w 1992 r. gdzie z kolei też już są nieaktualne na rok 2021 w niektórych Stanach USA nie mających nakazu  zgłaszania.
Czy ja tu coś teraz mylę?
Blue pisał o Stanach w USA, nie wspominał o "Paście", tylko o instrukcjach, tak jak zacytowałeś, to się zgadza, że mieli zgłaszać władzom stanowym w ogóle i  z budki..

Tak się jakoś nie klei temat,  znaczy zapętlił się, chyba przez konkretne szczegóły?
Teren, to niektóre Stany, gdzie nie było obowiązku zgłaszania.
Blue podał instrukcje( dokument z linkiem), które nie były w "Paście", dotyczy budki tel.

W moim zrozumieniu, były to instrukcje poza "Paście". Jeżeli mylę się, można poprawić mój mylny tok myślenia.
Były, by zgłaszać z budki, ale nie ma tego w "Paście".
O, nie nie, wróć. .
W "Paście" nie było o budce tel.
Można się nieco pogubić.
Choć myślę wiemy /rozumiemy o co chodzi.

Pozdrawiam miło.


Offline dziewiatka

Niezależnie czy będzie chodziło o pedofilię czy o kradzież znajdą się starsi,którzy zechcą sprawę zamieść pod dywan. Popycha ich do tego zbytnią pewność siebie i naruszenie,wierzą że tylko w taki sposób ochronią organizację przed pohańbieniem.Pierwszy raz z pedofilią w zborze zetknąłem się w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku,NO wyznaczył mnie do komitetu odwoławczego.Na dzień dobry zrezygnowaliśmy z przesłuchania dzieci,bazowaliśmy tylko na dokumentach wytworzonych przez pierwszy komitetu zeznaniach obwinionego,dużą wagę przykładaliśmy do tego by rodzice mogli podjąć decyzję o zgłoszeniu tego na policję.Dzisiaj cieszę się że rodzice tego nie zrobili bo nie jestem pewny czy ten nieszczęśnik dopuścił się czynu pedofilskiego. Choć nauczka mu się należała ,bo wyściełania wnuka lub wnuczki na przywitanie a nawet pocałowanie to jedno podobne zachowanie do obcych dzieci może budzić uzasadnione wątpliwości.Obserwowałem tego człowieka przez kilkanaście lat i mogę śmiało powiedzieć że do rozgarniętych nie należał, zawsze był gotowy do naśladowania zasłyszanych przykładów jeden do jednego.Natomiast starsi ,którzy przedkładają dobre samopoczucie nad dobro dziecka dość obwódkę występują w zborach dla nich najważniejsze jest to by się nie wydało  pomogą z dumą wypiąć pierś i powiedzieć to dzięki mniea że ktoś został skrzywdzony no to co . Jedno jest pewne brak uczciwości na pewno się zemści wcześniej lub później a wtedy wszelkie próby uniknięcia odpowiedzialności pociągają za sobą coraz głębsze czyny.


Offline Estera

Esterko o czym ty piszesz? Jeśli o dokumencie, który wstawił Blue (...)
   DeepPinkTool.
   Nie pisałam o dokumencie wstawionym przez Blue.
   Pozwoliłam sobie na tym forum wtrącić taką to oto swoją małą dygresję wpisem, o którym wspomniałeś.
   To moje osobiste przemyślenia, jak jest traktowana pedofilia w tej organizacji.
   Pedofilia i nie tylko pedofilia :'( :'( :'(
   I nie są to bzdury.
   To wnioski z moich obserwacji połączone z moim zborowym doświadczeniem w innych sprawach i z wiedzą zdobytą m.in. tu.
   Codzienność tam, właśnie tak jest uprawiana.
   I jest dokładnie tak, jak napisała dziewiątka.


Niezależnie czy będzie chodziło o pedofilię czy o kradzież znajdą się starsi, którzy zechcą sprawę zamieść pod dywan.
Popycha ich do tego zbytnią pewność siebie (...)
   Zawsze zechcą sprawę zamieść pod dywan !!!
   Zawsze, jeśli to będzie możliwe, starsi ze źle pojętej lojalności zamiotą pod dywan wszystko co możliwe, tego Ci chyba nie muszę udowadniać.
   Kłamstwo nie jest najlepszą strategią obrony.
   A to forum jest najlepszym tego dowodem.
   Przez ich łgarstwa, prawie wszyscy tu się znaleźliśmy, bo właśnie to odkryliśmy.
   I dodam jeszcze jedno.
   Mają oni cholerne szczęście, że żadne moje dziecko nie doznało tam tych haniebnych, pedofilskich czynów.
   Bo walczyłbym do ostatniej kropli krwi, żeby wszyscy winowajcy znaleźli się w więzieniu.
   I postarałabym się o to, żeby ...
   Tej organizacji wystawić odpowiednią laurkę.
   Taką, żeby z tymi swoimi "sprawiedliwościami" i rzekomą "miłością" nie mogli ze spokojem pokazać się na polskiej ziemi.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Blue

Esterko o czym ty piszesz? Jeśli o dokumencie, który wstawił Blue, to instrukcja nakazywała im przekonać winowajcę do oddania się władzom a gdy tego nie zrobi to nakazano starszym dołożyć wszelkiej staranności w zgłoszeniu faktu pedofilii władzom stanowym i dokładnym, starannym udokumentowaniu tegoż. Nie było w tym dokumencie mowy o dzwonieniu z budki do BO. Jeśli masz dostęp do takiego dokumentu to go tu wrzuć a jeśli nie to po co piszesz to co piszesz ... to chyba bzdury?

Wiem, że to z przekory ale trzeba uprzedzić czytelnika, że DPT tendencyjnie przekazuje treść wrzuconego przeze mnie dokumentu. Trzeba po pierwsze dodać, że ten dokument to telememo dla człowieka z Biura oddziału, który odbiera telefon od starszych i doradza im jako "radca prawny". Zgodnie z wskazówkami dla starszych, to miał być PIERWSZY telefon w sprawie molestowania jaki wykonali. NIE MOGLI WCZEŚNIEJ ZADZWONIĆ NA POLICJĘ.
Dalej dokument podaje dwie instrukcje - jedną dla stanów w których istnieje obowiązek powiadamiania władz i jedną dla stanów w których takiego obowiązku nie ma.
Decyzję o tym, czy starsi zadzwonią czy też nie podejmuje właśnie Biuro oddziału. Ponieważ to BIURO ODZIAŁU decyduje, czy w danym stanie istnieje taki obowiązek. Zapewne nie raz Biuro Oddziału decydowało, że mimo tego iż w stanie obowiązuje nakaz informowania o molestowaniu dzieci, starsi nie muszą go raportować, ponieważ istnieje luka prawna - wyłączenie spowiedzi z nakazu informowania o pedofilii. (Tak jak to było w głośnej sprawie w Montanie)

Jednak nawet kiedy BO zdecydowało, że starsi jednak muszą zadzwonić - mieli to zrobić tylko w ostateczności. Najpierw mieli za zadania spróbować nakłonić pokrzywdzoną stronę lub jej rodzinę do zgłoszenia sprawy.

No i na koniec wisienka na torcie - niezależnie od tego czy przestępstwo wydarzyło się w stanie, w którym istniał obowiązek o raportowaniu czy też nie - starsi mieli nakłonić strony do tego, by nie angażowali zboru w daną sprawę. Innymi słowy - mieli wywierać wpływ na pokrzywdzoną stronę, by nie powoływała na świadków starszych i zbór.

Więc drogi czytelniku - wykaż się rozeznaniem - i sam osądź tą sprawę.


Offline Lovely



Dzisiaj cieszę się że rodzice tego nie zrobili bo nie jestem pewny czy ten nieszczęśnik dopuścił się czynu pedofilskiego. Choć nauczka mu się należała ,bo wyściełania wnuka lub wnuczki na przywitanie a nawet pocałowanie to jedno podobne zachowanie do obcych dzieci może budzić uzasadnione wątpliwości. 

Gdy rodzice nie załapali pedofila za rękę w momencie czynu to idą z informacją uzyskaną od dziecka. To po stronie policji pozostaje ustalenie czy dziecko ze względu na wiek nie koloryzuje sprawy. Mają od tego wyszkolonych psychologów. Pozostaje kwestia badań lekarskich, ale to w niektórych przypadkach. To nie jest tak, że w momencie pójścia na policję skazuje się człowieka, policja powinna zebrać dowody, aby prokurator mógł udowodnić ponad wszelką wątpliwość winę przed sądem. Brak rozgarnięcia danej osoby nie umniejsza czynu, którego dokonała. Po badaniach przez psychiatrę być może zamiast do więzienia trafiłby do szpitala psychiatrycznego.
Pedofil, któremu raz się udało wymigać nie zaprzestanie swoich czynów na zawsze. Będzie ostrożniejszy, ale będzie to robił bezpośrednio czy pośrednio. Brak pójścia na policję powoduje, że będą kolejne ofiary.

Nie rozumiem słowa: "wyściełania" wnuka.

Wysłane z mojego RMX3241 przy użyciu Tapatalka



Offline NNN

                        (...)

Nie rozumiem słowa: "wyściełania" wnuka.

Wysłane z mojego RMX3241 przy użyciu Tapatalka

                                                       (...)

 Choć nauczka mu się należała ,bo wyściełania wnuka lub wnuczki na przywitanie a nawet pocałowanie to jedno podobne zachowanie do obcych dzieci może budzić uzasadnione wątpliwości.

Lowely, według mnie to zdanie Dziewiątki brzmi:

 "Choć nauczka mu się należała, bo wyściskanie wnuka lub wnuczki na przywitanie, a nawet pocałowanie to jedno, podobne zachowania do obcych dzieci może budzić uzasadnione wątpliwości."
 
 Ja też miałem z początku trudności ze zrozumieniem tego zdania, dlatego warto dochowywać staranności w pisowni.

Blu, właśnie siedzę nad suplementem do "Paście" i cieszę się, że obydwaj niezależnie zauważamy te same tendencje w biurze oddziału. Chodzi o to, że wykorzystują przepisy dotyczące Związków Wyznaniowych, "sakramentu spowiedzi", zakonów, duchowieństwa, aby nie zgłaszać pedofilii. Dlatego wpisali sobie do Statutu, że niby u świadków to wszystko funkcjonuje.Ty co prawda zauważasz to w USA, ja się skupiam na Polsce, ale oni jednakowe zalecenia mają na cały świat. I nie tylko to mogą być luki w prawie, oni do perfekcji opanowali  żonglowanie prawem dla swoich korzyści.

Powodzenia.
« Ostatnia zmiana: 05 Grudzień, 2021, 21:46 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline dziewiatka

Przepraszam piszę na wirtualnej klawiaturze i nie zawsze czytam a właściwie kontroluję jak  napisałem .  To co w rozumieniu tego człowieka wydawało się normalne i było wyrazem serdeczności, w odczuciu dziecka mogło być czymś obrzydliwym.Właściwie kilkanaście lat obserwacji przekonało mnie że to żaden pedofil. Mając dwóch synów wiem jak małe dzieci reagują na serdeczności starszych osób. Dorosły nic nie powie, a dziecko bez wahania, że wujek śmierdzi i jest wstrętny. Z tego co zaobserwowałem to delikwent nie miał podobnych przygód, dodatkowo miał pełną kontrolę czy nie kontaktuje się z dziećmi.
« Ostatnia zmiana: 05 Grudzień, 2021, 21:37 wysłana przez NNN »


Offline Lovely

NNN, dzięki
Dziewiatka, jasne. Dzieci czasem wyolbrzymiają, to naturalne. Mogą nie chcieć się z kimś uściskać i mają prawo odmówić. Dorośli nawet przymuszeni sytuacją lepiej sobie radzą. Ale nie o takie sytuacje mi chodziło.

Wysłane z mojego RMX3241 przy użyciu Tapatalka