INNE RELIGIE, WYZNANIA, ATEIZM... > I WSZYSTKIE INNE

Życie wieczne - a starość

(1/3) > >>

sawaszi:
Jak ogólnie wiadomo wszem i wobec ; nic nie trwa wiecznie
- nawet gwiazdy mają swój początek i koniec  :(
Co myślicie moi drodzy o życiu wiecznym - tak bardzo reklamowanym przez WTS

Stanisław Klocek:

--- Cytat: sawaszi w 10 Sierpień, 2021, 19:19 ---Jak ogólnie wiadomo wszem i wobec ; nic nie trwa wiecznie
--- Koniec cytatu ---
Jak to może nie trwać wiecznie? Co mi wiadomo wszystko trwa wiecznie tylko w międzyczasie zmienia swe właściwości - mówiąc najkrócej i najskrajniej - materia zamienia się w najmniejsze energetyczne cząstki elementarnie. Potwierdzają to doświadczenia naukowe.

--- Cytat: sawaszi w 10 Sierpień, 2021, 19:19 ---Co myślicie moi drodzy o życiu wiecznym - tak bardzo reklamowanym przez WTS

--- Koniec cytatu ---
Rozumiem, forum o ŚJ. Ale ludziom życie wieczne obiecują również inni chrześcijani i niechrześcijanie w różnych formach osobowych. Jednak "sęk" w tym, że nikt nie chce przyjść po swej śmierci i zademostrować się publicznie taki sam jak przed śmiercią. Liczni twierdzą iż widzieli siebie nierzywego na sali operacyjnej, albo widzieli swe ciało nieżywe, a siebie niematerialnego pędzącego w tunelu na inny świat. Inni twierdzą, że widzieli cienie zmarłych znajomych, jeszcze inni głosy lub szelest znajomych zmarlych, a także rzekomo poznają po  modlitwach do zmarłych o wstawiennictwo, które zostają spełnione. Kiedyś też w to wierzyłem. Ale dziś wiem, iż to zaburzenia w psychice wywołane chemicznymi zmianami w organiźmie na wskutek emocji pewnych niepożądanych zdarzeń. Te i ine przyczyny powodują błędną interpretacje okoliczności pewnych zdarzeń okroszonych dodatkowo wpływem kultury w której był wychowywany.


Mam wiele doświadczeń, gdzie początkowo nie dało się wyjaśnić, jak tylko ingerencja istot z zaświatów. Tymczasem przypadek, a czasem usilne parcie wyjaśnienia dały odpowiedź zprzeczającą wiary w obcowanie z nieboszczykami. Te, które nie zostały wyjaśnione dają jednak do myślenia, że albo od razu nie podjęto wyjaśnienia, albo wierzący nie dopuszczają do wyjaśnienia lub też okoliczności, które nie zasługują aby takimi ciekawostkami poświęcać czas kosztem ważniejszych życiowych spraw. Wniosek mam taki. Moja materia po śmierci będzie ulegała przeróżnym zmianą ewolucyjnym bez jakiejkolwiek świadomości mego "ja", czy "ego". Jeśli jakiś inny organizm zbudowany będzie z mych i innych organizmów ziemskich i uzyska jakąś świadomość, ale będzie to on, a nie ja, ani moja inkarnacja. Wchodzenie zbyt w transcedencję prowadzi jedynie do zabobonu.

Nadaszyniak:

(mtg): Jedna z trudności dotyczących kwestii sensu życia wiecznego polega na tym, że nie mamy pewności, czego ten problem właściwie dotyczy.
Chodzi o to, że gdy zastanawiamy się nad kwestią sensu życia wiecznego, nie zawsze uświadamiamy sobie, o co w ogóle pytamy.

sawaszi:

--- Cytat: Stanisław Klocek w 10 Sierpień, 2021, 20:45 ---Jak to może nie trwać wiecznie? Co mi wiadomo wszystko trwa wiecznie tylko w międzyczasie zmienia swe właściwości - mówiąc najkrócej i najskrajniej - materia zamienia się w najmniejsze energetyczne cząstki elementarnie. Potwierdzają to doświadczenia naukowe.Rozumiem, forum o ŚJ. Ale ludziom życie wieczne obiecują również inni chrześcijani i niechrześcijanie w różnych formach osobowych. Jednak "sęk" w tym, że nikt nie chce przyjść po swej śmierci i zademostrować się publicznie taki sam jak przed śmiercią. Liczni twierdzą iż widzieli siebie nierzywego na sali operacyjnej, albo widzieli swe ciało nieżywe, a siebie niematerialnego pędzącego w tunelu na inny świat. Inni twierdzą, że widzieli cienie zmarłych znajomych, jeszcze inni głosy lub szelest znajomych zmarlych, a także rzekomo poznają po  modlitwach do zmarłych o wstawiennictwo, które zostają spełnione. Kiedyś też w to wierzyłem. Ale dziś wiem, iż to zaburzenia w psychice wywołane chemicznymi zmianami w organiźmie na wskutek emocji pewnych niepożądanych zdarzeń. Te i ine przyczyny powodują błędną interpretacje okoliczności pewnych zdarzeń okroszonych dodatkowo wpływem kultury w której był wychowywany.


Mam wiele doświadczeń, gdzie początkowo nie dało się wyjaśnić, jak tylko ingerencja istot z zaświatów. Tymczasem przypadek, a czasem usilne parcie wyjaśnienia dały odpowiedź zprzeczającą wiary w obcowanie z nieboszczykami.

--- Koniec cytatu ---


Ciekawe i osobliwe spostrzeżenia masz Stanisławie i za to masz u mnie duży plus .
Piszcie bez obawy o swych odczuciach i przemyśleniach związanych z tematem ; życie wieczne

NieZnaPrawdy:
Już od młodości zastanawiał mnie fakt skończonej pojemności mózgu.
Zastanawiałem się jak to będzie żyć wiecznie, w końcu w mózgu nie będzie miejsca na nowe wspomnienia.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej