Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Życie jest takie ulotne.  (Przeczytany 1204 razy)

Offline NNN

Życie jest takie ulotne.
« dnia: 05 Czerwiec, 2021, 15:41 »
   Już dawno myślałem o tym, że przegapiamy w swoim życiu osoby starsze. A i na forum było i jest trochę wiekowych osób i nieraz jak przestają udzielać się tutaj to wkrótce o nich zapominamy. Niekiedy nawet nie mamy wiedzy, czy żyją nadal. Tymczasem ich przeżycia niejednego by nas nauczyły. Tak jak poniższa historia, którą mi przekazała rodzina. Szkoda, że osobiscie nie spotkałem tego człowieka, a było tak blisko, bo wybierałem się do Legnicy w 2019 roku na spotkanie byłych śjotów gdzie i on był. Niestety z przyczyn zdrowotnych  nie dotarłem tam, bo i ja jestem przecież osobą wiekową. To znaczy mam 32 lata.... do pełnego wieku, czyli stu lat.  Ale ja nie o sobie. Szkoda tylko, że te informacje dotarły do mnie już pośmiertnie.



Zmarł brat Elizeusz z Kórnika miał 90 lat. 



   Wybudził się około 3 lat wstecz. Bardzo żałował że przez tyle lat był oszukiwany w orgu. Na początku oglądał filmy na YouTube - "Prawda o prawdzie", potem inne wszystkie, czytał forum sjwp.pl  Rozpoznał kłamstwa Strażnicowe sekto korporacji z Warwick. Wstrząsnęły nim ukrywane afery pedofilskie, inwestycje w zbrojenia, alkohol, przemysł tytoniowy i w inne paskudne rzeczy którymi zajmuje się tak zwane Ciało Kierownicze z Warwick.     Na zoomie go nie było a na początku wybudzania gdy był to ze zgaszonym okienkiem. W chorobie ratował swoje życie przetoczeniem czerwonych ciałek krwi, wiele razy. Dobrze wypowiadał się o przewodniczącym zboru, który był dla niego bardzo życzliwy, pomagał mu w wielu sprawach. Elizeusz nie dał sobie w kasze dmuchać, starszych trzymał na dystans gdy próbowali być nie uprzejmi.

 Może ktoś pamięta Elizeusza ze spotkania towarzyskiego w lutym 2019 roku w Legnicy.
O CK mówił że to są mordercy, gangsterzy i najpodlejsi ludzie na świecie, kłamcy i oszuści, nie chciał mieć z nimi nic wspólnego.
 Nie chciał mieć świadkowskiego pogrzebu, na trumnie i urnie był chrześcijański krzyż.

Był odznaczonym artystą fotografem. Po wojnie był zawodnikiem kopał piłkę w Ostrowi. Był też motocyklistą, ścigał się na żużlu, był zawodnikiem Ostrowi. Jeszcze w wieku 80 lat latał na zloty organizowane przez kluby motocyklowe swoim Kawasaki LTD, manetkę odkręcał do końca, nie bał się szybkości. Na zlotach otrzymywał zawsze nagrodę dla najstarszego uczestnika motocyklisty. Do ostatniej chwili był bardzo aktywny, zdążył jeszcze złożyć swój najnowszy album przyrodniczy, czeka na wydanie.

Tutaj jest adres do strony Elizeusza:
 
https://elizeusz6.wixsite.com/fotografia
« Ostatnia zmiana: 05 Czerwiec, 2021, 15:44 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline Sebastian

Odp: Życie jest takie ulotne.
« Odpowiedź #1 dnia: 05 Czerwiec, 2021, 15:47 »
Może ktoś pamięta Elizeusza ze spotkania towarzyskiego w lutym 2019 roku w Legnicy.
ja byłem na tym spotkaniu i pamiętam Elizeusza... bardzo sympatyczny człowiek...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline NNN

Odp: Życie jest takie ulotne.
« Odpowiedź #2 dnia: 05 Czerwiec, 2021, 16:07 »
   

Sebastianie,  pamiętam jak pisałeś, że się tam wybierasz i byłem prawie pewny, iż mogłeś na Elizeusza zwrócić uwagę. Dziękuję Ci za tę informację.


 Wszystkich zachęcam do wejścia na "Diaporamę"   na stronie Elizeusza, jest tam piosenka Ryśka Rydla z Dżemu "Harley mój" i świetne zdjęcia rodzajowe Elizeusza ze zjazdów motocyklowych.

Powtarzam link:

               https://elizeusz6.wixsite.com/fotografia
« Ostatnia zmiana: 05 Czerwiec, 2021, 16:09 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline Sebastian

Odp: Życie jest takie ulotne.
« Odpowiedź #3 dnia: 05 Czerwiec, 2021, 16:29 »
nie pamiętam zbyt wiele z tego co opowiadał Elizeusz, ale...

utkwiło mi w pamięci opowiadanie o tym że 80-kilku letniego Elizeusza odwiedzała pewna wdowa po 60-tce (Elizeusz i jego sąsiadka mieli zwyczaj wspólnie jeść kolację itp.) więc młodzi wiekiem starsi zborowi mieli czelność pouczyć Elizeusza że lepiej będzie, gdy te spotkania będą się odbywały przy otwartych drzwiach... :)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)