Jak to straszyli internetem, że pedofile. A w Australii nie było takich?
*** km 7/07 s. 3 Skrzynka pytań ***
Internet ułatwia ludziom ukrywanie swej tożsamości, stanu duchowego oraz pobudek (Ps. 26:4).
Rzekomy Świadek Jehowy w rzeczywistości może być wyznawcą innej religii, osobą wykluczoną ze zboru albo wręcz aktywnym odstępcą (Gal. 2:4).
Znane są też doniesienia o pedofilach szukających za pośrednictwem Internetu swych ofiar.
*** km 1/03 s. 1 ***
Wymaga to wystrzegania się niezdrowej rozrywki, złego towarzystwa i niebezpieczeństw związanych
z Internetem. Trzeba również stronić od materiałów przygotowywanych przez odstępców.
*** km 11/99 ss. 3-4 ***
Internetowe strony „Świadków Jehowy”. Pomyśl na przykład o stronach tworzonych przez osoby podające się za Świadków Jehowy. Zapraszają cię do odwiedzenia ich stron, abyś się zapoznał z doświadczeniami nadesłanymi przez innych rzekomych Świadków. Zachęcają cię do podzielenia się przemyśleniami i poglądami na temat literatury Towarzystwa. Niektórzy polecają jakieś wstępy do wykorzystania w służbie polowej. Strony takie proponują przyłączenie się do kanału IRC. Prowadzi się wtedy rozmowy na żywo podobnie jak przez telefon. Często odsyłają cię do innych stron, na których możesz bezpośrednio kontaktować się ze Świadkami Jehowy z całego świata.
Ale czy masz absolutną pewność, że tych informacji nie zamieścili odstępcy?*** km 11/99 s. 4 ***
Fakty mówią coś wręcz przeciwnego. Niektóre strony internetowe bezsprzecznie stały się narzędziem szerzenia odstępczej propagandy. Ich twórcy mogą temu zaprzeczać i podawać szczegółowe wyjaśnienia na potwierdzenie, że naprawdę są Świadkami Jehowy. Być może poproszą nawet o informacje potrzebne im do sprawdzenia, czy ty jesteś Świadkiem Jehowy.
*** km 11/99 s. 4 ***
Niestety,
niejeden członek zboru musiał zostać wykluczony, ponieważ kontakty, które zaczęły się od pogawędek w IRC, doprowadziły go do niemoralności. Wstrząśnięci bracia starsi napisali, że niektórzy porzucili swe żony lub mężów, by związać się z osobami poznanymi przez Internet (2 Tym. 3:6). Inni wyrzekli się prawdy, ponieważ uwierzyli informacjom szerzonym przez odstępców (1 Tym. 4:1, 2). Czy biorąc pod uwagę te poważne zagrożenia, nie jest rozsądne zachowywanie ostrożności w prowadzeniu pogawędek przez Internet?
*** km 11/99 ss. 4-5 ***
Warto zauważyć, że sporo osób utworzyło strony w Internecie — rzekomo po to, by głosić dobrą nowinę. Jest wśród nich wielu nierozważnych braci. Inne mogą zakładać odstępcy, którzy chcieliby zwieść niczego niepodejrzewające jednostki (2 Jana 9-11). W Naszej Służbie Królestwa z listopada 1997 roku na stronie 3 wyjaśniono, czy należy tworzyć takie strony: „Nie ma potrzeby, żeby ktoś samodzielnie przygotowywał materiały o działalności lub wierzeniach Świadków Jehowy i zamieszczał je w Internecie. Na naszej oficjalnej stronie internetowej [www.watchtower.org] podano wiarogodne wiadomości dostępne dla każdego”.
No tak tylko jw.org.
Czy przyjdzie czas że CK nakaże wprowadzić blokadę na inne strony?
Oczywiście dobrowolnie.
Może rezolucje wprowadzą w zbiorach?