Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czy Strażnica jest adwokatem?  (Przeczytany 1298 razy)

Offline Roszada

Czy Strażnica jest adwokatem?
« dnia: 04 Styczeń, 2020, 19:20 »
Kiedyś Tadeusz Połgensek (exŚJ, ex pionier specjalny) napisał, że porównanie Strażnicy do adwokata jest niefortunne.
Dlaczego?
Bo adwokat ma bronić winnego, a poza tym adwokat zna prawdę i wie w czym broniony jest winien. :)
Mało tego, adwokat wynajduje kruczki prawne by jako tako coś sklecić, wbrew prawdzie. ;)

Oto jak Towarzystwo chwali się:

*** w94 1.1 s. 21 ak. 5 Strażnica i Przebudźcie się! — niezastąpione czasopisma stające w obronie prawdy ***
Przez ostatnie 114 lat Strażnica niczym umiejętny adwokat broniła prawdy i nauk biblijnych.

Poza tym adwokat nieraz się myli. Strażnica więc też. ;D


Offline Roszada

Odp: Czy Strażnica jest adwokatem?
« Odpowiedź #1 dnia: 04 Styczeń, 2020, 20:11 »
"114 lat Strażnica niczym umiejętny adwokat broniła prawdy"

Ale adwokat nie broni prawdy, tylko oskarżonego. ;)
Czy "umiejętnie" broni Strażnica?
Każdy sam oceni.

Niektórzy adwokaci nawet poszli do ciupy. :)
Np. Sędzia Rutherford. ;)

A jakiej to prawdy broniła Strażnica 114 lat temu?
O Wielkiej Piramidzie?
O powrocie Jezusa w 1874 r.?
itp., itd.


Offline Roszada

Odp: Czy Strażnica jest adwokatem?
« Odpowiedź #2 dnia: 05 Styczeń, 2020, 19:58 »
Adwokat Towarzystwa - obrońca Hitlera

A był już w Towarzystwie Strażnica inny adwokat. ;)

Jeden z adwokatów Towarzystwa, który swego czasu bronił Hitlera i jego towarzyszów, gdy się znajdowali w trudnem położeniu, nie uzyskał przystępu do kanclerza Rzeszy. Wiele listów i telegramów skierowano do prezydenta Rzeszy von Hindenburga, do kanclerza Rzeszy Hitlera i do innych urzędników z prośbą o zaprzestanie prześladowania chrześcijan i o obronę wolności wiary i sumienia w Trzeciej Rzeszy; wszystko jednak było daremne. Ostateczne ostrzeżenie skierowano listem z dnia 9 lutego do Hitlera” (Złoty Wiek 15.06 1934 s. 15 [ang. 25.04 1934 s. 462-463]).

Ja dziękuję za takich adwokatów. :)


Offline Roszada

Odp: Czy Strażnica jest adwokatem?
« Odpowiedź #3 dnia: 06 Styczeń, 2020, 09:15 »
Kolejny adwokat Towarzystwa H. Covington

   Covington (ur. 1911-1978) przestał być też prawnikiem Towarzystwa Strażnica w roku 1963:

„Do Sądu Najwyższego USA trafiło 138 spraw Świadków Jehowy. W latach 1939-1963 w 111 sprawach występował jako adwokat Hayden Covington” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 679).

   Dlaczego w wieku 52 lat przestał być prawnikiem Towarzystwa Strażnica? Na to pytanie organizacja ta nie odpowiada.

   A oto opinia R. Franza na temat Covingtona:

„Hayden Covington, ogromnej postury prawnik z Teksasu, który w wielu przypadkach bronił Świadków Jehowy przed Sądem Najwyższym Stanów Zjednoczonych, został przez Knorra poproszony, aby został wiceprezesem, pomimo faktu, że Covington nie wyznawał swej przynależności do klasy pomazańców. (To dowodzi, że ani Sędzia Rutherford, ani początkowo Nathan Knorr nie twierdzili, że przynależność do »pomazańców« jest zasadniczym warunkiem kierowania ogólnoświatową działalnością)” (Kryzys sumienia R. Franz, 2006 s. 98-99).

Covington toczył ciężką walkę z alkoholizmem. Już w czasie swej służby w Biurze Głównym przeszedł kurację odwykową. Drugi odwyk miał miejsce w Speers Hospital w Dayton, w stanie Kentucky, po wykluczeniu go z organizacji w latach siedemdziesiątych. W końcu problem swój pokonał, po czym został przyłączony do organizacji, i pozostał w społeczności aż do śmierci” (Kryzys sumienia, R. Franz, 2006 s. 99).

   Ciekawe jest to, że angielski Rocznik Świadków Jehowy 1975, poświęcony historii Towarzystwa Strażnica w USA, ani razu nie wymienia z nazwiska Covingtona (wspomniano tylko go anonimowo: „radca prawny Towarzystwa”).


Offline Roszada

Odp: Czy Strażnica jest adwokatem?
« Odpowiedź #4 dnia: 06 Styczeń, 2020, 11:31 »
Olin Moyle – adwokat ‘odstępca’

   Olin Richmond Moyle (1887-1966) podobno związał się z Towarzystwem Strażnica około roku 1910, jak podano na Wikipedii, choć zaznaczono tam, że brak źródła na potwierdzenie tej daty:
https://en.wikipedia.org/wiki/Olin_R._Moyle

   Publikacje Towarzystwa Strażnica nie wymieniają tego nazwiska aż do roku 1935 (ani jako mówcę kongresowego, ani jako ordynowanego kaznodzieję lub pielgrzyma).
   Wymienia go dopiero w listopadzie 1935 roku (tylko jako prawnika) jedno z czasopism Świadków Jehowy (ang. Złoty Wiek 06.11 1935 s. 78, 82-83).
W roku 1936 znalazł się on wśród „ordynowanych przedstawicieli [Towarzystwa]” (ang. ORDAINED REPRESENTATIVES); patrz angielski Rocznik Świadków Jehowy 1936 s. 61 (także w ang. Rocznikach 1937-1939).

   Z drugiej strony nie ma co od O. Moyle, jako prawnika, wymagać jakiegoś długiego stażu w organizacji, by mógł otrzymać on wysokie stanowisko. Wszak Sędzia Rutherford w rok po chrzcie został już prawnikiem Towarzystwa, a w 10 lat później prezesem:

„W roku 1906 Joseph F. Rutherford dał się ochrzcić, a rok później został radcą prawnym Towarzystwa Strażnica” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 67).

Olin Moyle, jako prawnik, nigdy nie został prawdopodobnie członkiem zarządu Towarzystwa Strażnica, a takie zaszczytne stanowiska otrzymali prawnicy J. F. Rutherford (prawnik od 1907 r.; był w zarządzie w 1916 r., ale nie podano od którego roku) i H. Covington (prawnik od 1939 r.; w zarządzie od 1940 r.; wiceprezes w latach 1942-1945 – Strażnica Nr 2, 2001 s. 28).
   Moyle narzekał, że był gorzej traktowany niż inni wysocy urzędnicy w organizacji. Może właśnie dlatego, gdy porzucił ją, to prawnika Covingtona, jego następcę, zaraz przy pierwszych wyborach wciągnięto do zarządu Towarzystwa Strażnica.
   Moyle porzucił organizację Świadków Jehowy 21 lipca 1939 roku pisząc list otwarty z rezygnacją do Rutherforda. Motywy jego odejścia podano na Wikipedii: złe warunki życia w Betel, złe traktowanie pracowników, dyskryminacja ze strony Sędziego, używanie przez niego wulgarnego języka, „gloryfikacja” alkoholu, posiadanie kilku mieszkań przez Rutherforda:

https://en.wikipedia.org/wiki/Olin_R._Moyle#Resignation
https://en.wikipedia.org/wiki/Olin_R._Moyle

   Interesujące informacje, dotyczące problemu alkoholowego Rutherforda w opisach Moyle’go, podał w swym artykule jeden z adwersarzy Świadków Jehowy:

http://web.archive.org/web/20161004103757/http://prawdziweobliczewts.info/articles/boozeruth.html

   Moyle był wiernym Świadkiem Jehowy aż do roku 1939, gdyż w tym właśnie czasie Towarzystwo Strażnica opublikowało jego cenną broszurę, którą wymienia skorowidz Świadków Jehowy (angielski i polski):

*** dx86-19 Watch Tower Publications ***
1939, (...) Liberty to Preach (Moyle)

*** dx86-17 Publikacje Towarzystwa Strażnica ***
1939: (...) Wolność głoszenia (Moyle) (po polsku brak)

   W tej broszurze występuje on na stronie 17 jako OLIN R. MOYLE, General Counsel for Jehovah's witnesses.

   Po jego odejściu wszystkie jego zasługi zostały jakby pominięte i zapomniane, a angielski skorowidz do publikacji Świadków Jehowy (1930-1985) wymienia tylko te czasopisma, które krytykują Moyle’go, a więc te od roku 1939 do końca roku 1944:

*** dx30-85 Moyle, Olin R. ***
g44 12/20 21; g43 6/23 27-28; w41 285-286; w39 258, 316-317, 382
« Ostatnia zmiana: 06 Styczeń, 2020, 11:34 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Czy Strażnica jest adwokatem?
« Odpowiedź #5 dnia: 06 Styczeń, 2020, 19:42 »
Od czasów Covingtona Towarzystwo nie wymienia już z nazwiska swoich adwokatów. :)

Jeden siedział w więzieniu, drugi chwalił się, że bronił kiedyś Hitlera, trzeci porzucił organizację, z którą się procesował i wygrał, a czwarty dwa razy był na leczeniu alkoholowym. :-\
No cóż lepiej nie chwalić się.

I po tym wszystkim Strażnica mieni się być adwokatem prawdy?  :)


Offline Roszada

Odp: Czy Strażnica jest adwokatem?
« Odpowiedź #6 dnia: 06 Styczeń, 2020, 22:26 »
cd. o adwokacie Moyle.

   Pierwszy komunikat w Strażnicy o odejściu i odsunięciu Moyle był dość wyważony:

„DLA TWOJEJ INFORMACJI
Z powodu swojej niewierności interesom królestwa i tym, którzy służą królestwu, O. R. Moyle nie jest już członkiem Towarzystwa. Pełny skład dyrektorów zarządu Towarzystwa w dniu 8 sierpnia, na mocy Rezolucji, jednogłośnie zażądał, aby prezydent natychmiast przerwał łączność Moyle’go z Towarzystwem. Zostało to załatwione. Bracia zwrócą się ze sprawami dotyczącymi trudności prawnych do: WATCHTOWER AND TRACT SOCIETY, Biuro Prawne, 117 Adams St., Brooklyn, N. Y.” (ang. Strażnica 01.09 1939 s. 258).

   Ale kolejny komunikat był już dużo ostrzejszy, po którym Moyle złożył pozew o zniesławienie go:

   „INFORMACJA
Przypominamy, że jest to czas, w którym Bóg usuwa ze swojej organizacji wszystko, co może być wstrząśnięte, »....« (Heb. 12:26, 27), członkowie zarządu WATCHTOWER BIBLE AND TRACT SOCIETY, dla informacji i ochrony tych, którzy są oddani organizacji Boga, proszą, aby Strażnica opublikowała to, co następuje: 21 lipca 1939 roku na biurku w holu domu w Bethel pozostawiono tekst papierowy w formie listu podpisany przez O.R. Moyle, skierowany do prezesa Towarzystwa. Ponieważ pismo to objęło całą rodzinę Betel, zostało właściwie wniesione przed zarząd i przed rodzinę Betel. List, wypełniony fałszywymi, oszczerczymi i zniesławiającymi oświadczeniami, został zdecydowanie potępiony przez zarząd i przez wszystkich członków rodziny Betel. Zarząd jednogłośnie przyjął następującą rezolucję, która została również zatwierdzona przez rodzinę Betel:
Na wspólnym posiedzeniu zarządów korporacji Pennsylwanii i nowojorskiej korporacji WATCHTOWER BIBLE AND TRACT SOCIETY, które odbyło się w biurze Towarzystwa na Brooklynie, N.Y., 8 sierpnia 1939 roku, na którym byli obecni inni członkowie rodziny Betel, odczytano zarządom i w obecności O.R. Moyle napisany przez wspomnianego Moyle list z dnia 21 lipca 1939 roku, skierowany do prezesa Towarzystwa.
Od czterech lat piszącemu ten list powierza się sprawy poufne Towarzystwa. Wygląda na to, że autor tego listu, bez usprawiedliwienia, znieważa rodzinę Boga w Bethel i identyfikuje się jako ten, który mówi zło przeciwko organizacji Pana, i który jest szemraczem i narzekającym, tak jak Pismo Święte przepowiedziało (Judy 4-16; 1 Kor. 4:3; Rz 14:4).
Członkowie zarządu niniejszym odrzucają niesprawiedliwą krytykę pojawiającej się w tym liście, nie aprobują piszącego i jego działań oraz zalecają, aby prezydent Towarzystwa natychmiast zakończył związek O.R. Moyle z Towarzystwem jako radcą prawnym i członkiem rodziny Betel.
Oprócz paragrafu wprowadzającego, zapowiadającego cel pisarza, by opuścić Betel w ustalonym czasie, każdy akapit tego listu jest fałszywy, pełen kłamstw i jest nikczemnym oszczerstwem i zniesławieniem nie tylko przeciwko prezydentowi, ale przeciwko całej rodzinie Betel i to jest powód, dla którego list nie został opublikowany przez Towarzystwo.
Poprosił on czasopismo Consolation o opublikowanie swojego listu, a odmówiwszy mu tego, Moyle ogłasza teraz, że jego oszczerczy dokument zostanie opublikowany i rozpowszechniony wśród niektórych grup poświęconych, powodując, że on zostanie publicznie odczytany, a następnie własnymi słowami, które można nazwać „uczciwą mową”, udaje, że jest w harmonii z Towarzystwem, a tym samym oszukuje niczego nie podejrzewających. Jego jedynym możliwym celem, w dalszym publikowaniu jego listu, jest usprawiedliwienie się i »spowodowanie podziału wśród braci«, które są potępione przez Słowo Boże (Łk 16:15; Rz 16:17, 18).
Z tego powodu bracia powinni być ostrzeżeni. »Wspomniany wcześniej list«, wypełniony kłamstwami przeciwko braciom, on sam jest znienawidzony przez Jehowę: »Tych sześć rzeczy w nienawiści ma Pan, a siedem budzi u Niego odrazę: (...) świadek fałszywy, co kłamie, i ten, kto wznieca kłótnie wśród braci«. – Prz 6:16-19 [wg BT]. Nakłaniając innych, by przyłączyli się do niego w rozprowadzaniu i wydawaniu jego oszczerczego listu pośród konsekrowanych, czyni innych stroną jego zła. Oszczerczy papier, będący w opozycji i sprzeczny z interesem rządu teokratycznego, cieszy diabła i jego ziemskich agentów.
Przez cztery lata powierzano Moyle poufne sprawy Towarzystwa, a następnie, bez usprawiedliwienia, atakuje i złośliwie traktuje tych, którzy mu zaufali. Judasz został ustanowiony przez Jezusa Chrystusa nad sprawami poufnymi i Judasz udowodnił swoją niewierność dostarczając nieprzyjacielowi tego, czego mogli użyć i użyli przeciwko Panu. Ten, który obraża braci Pana, obraża samego Pana i koniec takich Pisma jasno wskazują. Po ostrzeżeniu, każdy musi wybrać, aby dołączyć do »złego sługi« i wziąć konsekwencje (Mt 24:48-51) lub pozostać wiernym Jehowie i jego rządowi przez Jezusa Chrystusa. Wybierz, komu będziesz służyć” (ang. Strażnica 15.10 1939 s. 316-317).

Pod tym artykułem (jw. s. 317) złożonych jest jedenaście podpisów (słabo czytelne) członków zarządu obu korporacji Towarzystwa Strażnica z USA:

F. Franz, N. Knorr, G. Suiter, T. J. Sullivan, W. P. Heath, H. Riemer, Van Amburgh, (..., podpis nieczytelny), C. A. Wise, (..., podpis nieczytelny), J. F. Rutherford.
[dwa podpisy nieczytelne być może należą do następujących osób: G. Y. McCornick, A. H. Macmillan]


Offline Roszada

Odp: Czy Strażnica jest adwokatem?
« Odpowiedź #7 dnia: 07 Styczeń, 2020, 09:28 »
cd. adwokata Moyle

   W roku 1940 w polskiej Strażnicy opublikowano nawet list Petera, syna Olina Moyle, który poparł organizację Rutherforda, a nie swego ojca:

   „W ZUPEŁNEJ HARMONII
(Następne wyrazy są od syna O. R. Moyle’go)
Dnia 8 sierpnia 1939 r., gdy rodzina Betel powołana była do wyrażenia swojej nagany wobec listu O. R. Moyle’go, wyraziłem swoje uznanie przez pozostanie siedząco. Przy modlitwie i biblijnym rozważeniu sprawy, przyszedłem do przekonania, że postąpiłem niewłaściwie. Pragnę się oświadczyć, że jestem w zupełnej harmonii z Teokrację Jehowy i uznaję Towarzystwo jako widzialną część. Pragnę współdziałać według mojej najlepszej zdolności i sposobności.
Wasz w sprawach Królestwa, Peter O. Moyle” (Strażnica 15.02 1940 s. 50 [ang. 15.12 1939 s. 382]).

   Ciekawe jest to, że Peter Moyle (syn Olina) po raz ostatni występuje wraz z ojcem w angielskim Roczniku w roku 1939, jako ordynowany kaznodzieja, (ang. Rocznik Świadków Jehowy 1939 s. 78), a w roku 1940 znika z niego. Czyżby jednak razem z ojcem porzucił później organizację?

   Moyle po tym wszystkim wytoczył Towarzystwu proces o zniesławienie, o czym piszemy poniżej.
   W roku 1940 opublikowano w Strażnicy kilka listów oraz zborowych deklaracji i rezolucji przeciw Moyle (patrz ang. Strażnica 01.01 1940 s. 14; ang. Strażnica 01.07 1940 s. 207).

   Ale to nie koniec. W roku 1941 Rutherford przyznał się w Strażnicy, że Moyle pozwał Towarzystwo do sądu o zniesławienie go i oczywiście zorganizowano podczas kongresu potępiającą go Rezolucję:

„Tego samego dnia na początku popołudniowych sesji wyrażono ostry wyrok wielkiego Prawodawcy przeciwko klasie »złego sługi« (Mt 24:48-51). Na mównicy pojawił się były oficer wojskowy Stanów Zjednoczonych, poprosił i otrzymał przywilej przedstawienia rezolucji dotyczącej jednego Moyle. Powiedział on, że wspomniany prawnik okazał się niewierny swojej pozycji i zaufania do organizacji Pańskiej, oczerniał i wykorzystał rodzinę Betel w Brooklynie, zrezygnował ze służby, a następnie pozwał Towarzystwo i jego zarząd oraz innych za zniesławienie, na kwotę 100 000 dolarów, ponieważ fakty te zostały opublikowane w Strażnicy, dla ochrony świadków Jehowy w całym kraju. Rezolucja potępiała taki tok postępowania i takie odwoływanie się do światowych sądów, jak niebiblijne, nieuzasadnione i nieusprawiedliwione. Poddana pod głosowanie rezolucja została przyjęta jednogłośnie »Tak« przez szerokie zgromadzenie liczące ponad 75 000 osób. Następnie kopie rezolucji zostały przekazane bezpłatnie wszystkim, aby zabrać je ze sobą do domu” (ang. Strażnica 15.09 1941 s. 285-286).

Kolejny artykuł o Moyle ukazał się w roku 1943, w którym Towarzystwo chwaliło się na dwóch stronach tekstu ze swej apelacji, którą jednak przegrało, o czym piszemy poniżej (patrz Consolation 23.06 1943 s. 27-28).
Moyle wygrał proces, otrzymując w roku 1944 (po apelacji) 15 tysięcy dolarów odszkodowania oraz odsetki za okres prawie 5 lat (w pierwszej instancji przyznano mu 30 tysięcy).
https://en.wikipedia.org/wiki/Olin_R._Moyle

   Te fakty opisuje nie tylko Wikipedia, ale i czasopismo Świadków Jehowy, w którym opisano historię tego procesu. Oto końcowy fragment artykułu pt. Libel Case Terminated (Zakończenie sprawy o zniesławienie):

   „Ich decyzja jest jednogłośna, a oskarżeni nie mogą wnioskować o ponowne rozpatrzenie sprawy. Odszkodowanie w wysokości 15 000 dolarów zostało należycie wypłacone wraz z narosłymi odsetkami powodowi Moyle, kończąc tym samym sprawę” (Consolation 22.12 1944 s. 21 – Their decision being unanimous, and the defendants being unable to move for reargument of the case the $15,000 damages was duly paid over, with interest accrued, to plaintiff Moyle, thus terminating the matter.).

   Jak widzimy wskazane teksty angielskie mówią o tym, że Moyle został wpierw mocno skrytykowany w Strażnicy, a później wykluczony z organizacji. Po przegranym procesie, który toczył się na przełomie panowania dwóch prezesów (Rutherforda i Knorra), Towarzystwo od roku 1944 milczało już na temat Moyle.
   Paradoksem jest to, że ten który wygrywał procesy sądowe dla Towarzystwa, na samym końcu pokazał, jak można pokonać tę organizację i tego dokonał!

   Trzeba tu nadmienić, że Towarzystwo Strażnica chwaliło się zwycięstwami w licznych procesach sądowych w latach 1935-1939, ale zapomina dodać, że wygrywał je późniejszy ‘odstępca’ Moyle.
   W czasopismach Świadków Jehowy, w latach 1935-1939 wielokrotnie publikowano listy, pisma procesowe i artykuły, pod którymi podpisywał się Moyle:

ang. Złoty Wiek 06.11 1935 s. 78, 82-83;
ang. Złoty Wiek 29.01 1936 s. 261;
ang. Złoty Wiek 29.07 1936 s. 695;
ang. Złoty Wiek 24.02 1937 s. 349-350, artykuł jego autorstwa;
ang. Złoty Wiek 19.05 1937 s. 523-526, współautor artykułu;
ang. Złoty Wiek 19.05 1937 s. 531-532, artykuł jego autorstwa;
ang. Złoty Wiek 02.06 1937 s. 553;
ang. Złoty Wiek 16.06 1937 s. 601-602, artykuł jego autorstwa;
ang. Złoty Wiek 30.06 1937 s. 630;
Consolation 03.11 1937 s. 5-15, artykuł jego autorstwa;
Consolation 10.08 1938 s. 5;
Consolation 19.10 1938 s. 22;
Consolation 30.11 1938 s. 20-21;
Consolation 14.12 1938 s. 26;
Consolation 25.01 1939 s. 14, 27;
Consolation 22.02 1939 s. 3-5, artykuł jego autorstwa;
Consolation 17.05 1939 s. 6, artykuł jego autorstwa;
Consolation  1939 s. 9-14, artykuł jego autorstwa;
Consolation 14.06 1939 s. 12, artykuł jego autorstwa;
Consolation 12.07 1939 s. 13-14, artykuł jego autorstwa;
Consolation 26.07 1939 s. 20-22, artykuł jego autorstwa.

   Jak widzimy, choć Moyle wysłał swój list o ustąpieniu ze stanowiska już 21 lipca 1939 roku, to jeszcze po tym terminie opublikowano jego ostatni artykuł w Consolation (26 lipca), ceniąc go do końca.
Ani jednego jego powyższego tekstu nie wskazuje wspomniany wcześniej angielski skorowidz Świadków Jehowy do publikacji z lat 1930-1985, choć wymienia on czasopisma mówiące o usuwaniu Moyle z organizacji!

   Ciekawe jest to, że angielski Rocznik Świadków Jehowy 1975, poświęcony historii Towarzystwa Strażnica w USA, też ani razu nie wymienia z nazwiska Moyle, a przecież wygrywał on procesy sądowe dla tej organizacji, z których jest ona dumna.

   Jakie były dalsze religijne losy Olina Moyle? Otóż porzucił on wiarę chrześcijańską, ale nie wiarę w Boga, bo przeszedł na judaizm.
   Wikipedia podaje, na podstawie The Encyclopedia of American Religions (1978), że związał się on z Davidem Horowitzem i stał się on od roku 1944 liderem ruchu United Israel World Union:
https://en.wikipedia.org/wiki/Olin_R._Moyle


Offline Roszada

Odp: Czy Strażnica jest adwokatem?
« Odpowiedź #8 dnia: 12 Styczeń, 2020, 12:28 »
A może Strażnica występuje jako specjalny adwokat, tak zwany adwokat diabła:  ;)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Adwokat_diab%C5%82a

czyli łac. advocatus diaboli. :)