Lata 90. XX wieku. Komplikuje się sytuacja ŚJ we Francji.
Strażnica Nr 5, 1996 s. 14 podaje nawet, że do sekt zaliczają ich rządy niektórych państw (!):
„Coraz więcej rządów zarówno w krajach chrześcijańskich, jak i innych ‘wynosi się’ ponad sług Jehowy Zastępów, ponad Jego Świadków, pogardliwie traktując ich jako ‘sektę’...”.
Natomiast we Francji:
„w raporcie komisji parlamentarnej zaliczono Świadków do ‘niebezpiecznych sekt’...” (Rocznik Świadków Jehowy 2000 s. 24).
*** g98 22.11 s. 20 ***
Niedawno władze francuskie zagroziły, że nałożą na Świadków Jehowy podatek od datków, które ofiarowują oni na rzecz swych zborów.
*** g99 8.1 s. 11 Jak chronić wolność? ***
Zagrożona religia
W ostatnich latach we Francji władze próbują zaszkodzić Świadkom Jehowy, odmawiając im przywilejów, z których korzystają inne religie. Ostatnio wysoko opodatkowano dobrowolne datki, które Świadkowie otrzymują na swą działalność religijną. Władze francuskie bezpodstawnie domagają się zapłacenia 50 milionów dolarów (podatek wraz z grzywną), przy czym wyraźnie chodzi o sparaliżowanie działalności tej grupy chrześcijan, liczącej we Francji — wraz z sympatykami — około 200 000 osób. W ten rażący sposób dają wyraz uprzedzeniom religijnym, wbrew zasadom wolności, braterstwa i równości.
*** yb00 ss. 24-26 Ciekawe wydarzenia z ubiegłego roku ***
Obszerne świadectwo zostało też dane w związku z problemami prawnymi, z którymi zmagają się Świadkowie Jehowy we Francji. Są tam publicznie zniesławiani. Z inicjatywy stowarzyszeń do walki z sektami ukazują się nieprzychylne artykuły prasowe. W roku 1996 w raporcie komisji parlamentarnej zaliczono Świadków do ‛niebezpiecznych sekt’, a w styczniu 1999 roku rząd nałożył 60-procentowy podatek na wszystkie otrzymywane przez nich datki, choć nie postąpił tak z żadną inną religią. W odpowiedzi Świadkowie Jehowy rozpoczęli 29 stycznia 1999 roku trzydniową kampanię, w ramach której rozpowszechnili 12 milionów egzemplarzy traktatu Francuzi, jesteście oszukiwani!
Już pierwszego dnia zwołano konferencję prasową, żeby wyjaśnić cel tej kampanii. Od godzin południowych informowano o niej w serwisach radiowych i telewizyjnych. Opisało ją przeszło 60 gazet i tygodników (ogólnokrajowych i regionalnych) w artykułach zatytułowanych na przykład: „Jehowa wzywa Francję na świadka” czy „Świadkowie Jehowy przeprowadzają operację ‚Prawda’”.
W pierwszym dniu dziesiątki tysięcy głosicieli rozpowszechniało traktaty przed dworcami kolejowymi, fabrykami, biurami, sklepami, targowiskami i gdzie tylko się dało. Mało kto im odmawiał.
Do brata głoszącego w pobliżu więzienia podszedł strażnik. Kiedy otrzymał traktat, powiedział: „Jeden mi nie wystarczy; tam, w środku, jest mnóstwo ludzi”. Gdzie indziej grupa starszych osób wracająca autobusem do domu opieki, była zawiedziona, że nie dostała traktatu. Kierowca poprosił chętnych o podniesienie ręki, po czym podjechał na miejsce, w którym przedtem widział Świadków, i wziął od nich odpowiednią liczbę ulotek.
Zdarzały się też inne reakcje: Na targu w Grenoble pewna kobieta zaczęła obrzucać wyzwiskami Świadka, który wręczył jej traktat. Brat nie dał się wyprowadzić z równowagi. Tymczasem straganiarze i sprzedawcy ściągnięci jej krzykami zaczęli nagle wołać: „Niech żyje Jehowa!” Przeciwniczka odeszła jak niepyszna.
Jakie rezultaty dała ta kampania? Zdopingowała zbory w całej Francji. Serce pobudziło setki nieczynnych głosicieli do wzięcia udziału w tej specjalnej akcji. Bracia we wszystkich zakątkach kraju odczuwali głęboką satysfakcję, że mogli w ten sposób bronić swej wiary. Biuro Oddziału otrzymało tysiące telefonów i listów od ludzi postronnych. Niektóre świadczyły o braku tolerancji. Bardzo dużo wyrażało poparcie. Osoby napotykane w ciągu tego weekendu nieraz prosiły o odwiedziny, toteż zapoczątkowano sporo domowych studiów biblijnych.
A co z podatkiem nałożonym przez władze? W związku z tą kampanią wysocy urzędnicy zostali zapoznani z obszerną dokumentacją prawną na temat Świadków Jehowy — otrzymali więc prawdziwy stos świadectwa! Wspomniana decyzja została zaskarżona i w razie potrzeby trafi aż do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Co na to Towarzystwo Strażnica?
cdn.