Dla ŚJ słowo "prawda" jest słowem kluczem i dlatego też napisałem je wielką literą.
A pisałem o tej prawdzie, o której sam wspominasz:
... Ale warto spróbować uświadomić ludziom nieświadomym jaka jest prawda. ...
O co mi chodzi? O to o co prosiłem. Napisałeś o swojej niesamowitej skuteczności i posiadaniu wielu narzędzi potrzebnych do wyprowadzenia ŚJ z błędu.
Zatem ponawiam prośby:
Możesz napisać jakie to narzędzia?
Jak uświadamiasz ŚJ jaka jest prawda?
Czy możesz w końcu podać jakieś konkrety? Sposoby obalania najistotniejszych dogmatów? Co pomogło Twoim przyjaciołom w przebudzeniu?
Zaintrygowała mnie Twoja historia ale odnoszę wrażenie, że chcesz być "samodzielnym mistrzem świata" w wyciąganiu ludzi z ORGa.