Witaj Lalunia80
Ciezko mialas,dobrze ,ze udalo Ci sie z tego wyrwac.
Ze starszymi tak jest ,potrafia wszystko zamiesc pod dywan,aby tylko nie wyszla na jaw cala ta organizayjna zgnilizna.Moj maz kiedy byl maly mial to samo,szukal u nich pomocy, oni nigdy NIE sluchali ,wiec jego ojciec robil co chcial przez wiele lat a starsi dobrze o tym wiedzieli.Takze mysle,ze tak jest na porzadku dziennym.A dzieci to tam praktycznie nie maja prawa glosu.
Mam nadzieje Lalunia,ze ulozylas sobie zycie i zycze Ci jak najlepiej.
Pozdrawiam