Kilka lat temu w Belgii mieszkałem w pokoju z człowiekiem który ciągnął to prawie bez przerwy.
Gdy chciałem żeby nie smrodził w pokoju, tylko wychodził, strasznie się oburzył, bo to "tylko opary gliceryny i zapachów".
Kategorycznie zażądałem by nie truł mnie swoimi wyziewami, i znalazłem fajny, dość ciekawy artykuł, który dokładnie opisywał, i podawał wyniki badań, z których wynikało, że w pewnych sytuacjach e-papieros jest bardziej szkodliwy niż normalny.
A dotyczył "normalnych" a nie "kombinowanych" liquidów.
PROSIŁEM aby temat nie szedł w kierunku szkodliwości E-papierosów. Nie będę odsyłał nikogo do żadnego z forów temu tematowi poświęconemu. Wystarczy wpisać sobie w google:
epapieros FAQ
i w pierwszej pozycji mamy wszystkie odpowiedzi (pewne aspekty prawne oczywiście do naszych czasów się zmieniły, więc coś może być nieaktualne)
Ale jeśli już coś ruszyło to tylko nadmienię:
- PARA buchana z epapierosa nawet jeśli miała nikotynę, to wydychana już jej nie posiada, oraz ta para nie jest w żaden sposób szkodliwa. Bardziej szkodliwe jest wdychanie odświeżaczy powietrza (domowych czy samochodowych)
- Jeśli ktoś twierdzi, że epapieros jest bardziej szkodliwy od zwykłego - proszę sobie poszukać informacji o zwykłych papierosach, bo chyba ludzie zapomnieli jak bardzo są szkodliwe zwykłe papierosy
- Lobby papierosowe i pieniążki które rząd każdego państwa dostaje z podatków i innych opłat powoduje, że nikt nie będzie chętnie namawiał na mniej szkodliwe palenie jakim jest epapieros
- W człowieku jest ogólny odruch - jak tego nie znam to nie chcę tego ruszać - stąd nasz lęk przed epapierosem
- Te a'la "badania" rzekomo stwierdzające toksyczność epapierosów... proszę zawsze każdego pytać - kto to badał, kto sponsorował badania, jaki był wynik. Nie ma takich badań, a jeśli ktoś już coś znajdzie, to są dziesiątki innych badań zaprzeczających temu twierdzeniu.
- Przykład badań: "wynik trzyletniej działalności zespołu kierowanego przez prof. Riccardo Polosę z uniwersytetu Catania (Włochy)"
(jeśli nie interesuje Cię to badanie to nie czytaj tego co jest pod spodem)Bardzo niedawno temu ukazała się bardzo istotna praca z tej dziedziny, wynik trzyletniej działalności zespołu kierowanego przez prof. Riccardo Polosę z uniwersytetu Catania (Włochy). Polosa jest pulmonologiem, specjalistą od astmy i POChP – przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Obie te choroby często dotykają palaczy tytoniu i są tak naprawdę bardzo ciężkimi schorzeniami.
Cóż takiego zbadał Polosa? Ano zebrał kilka lat temu grupę 22 pacjentów ze zdiagnozowaną POChP, którzy całkowicie lub częściowo rzucili palenie przechodząc na e-papierosy. Równolegle została wybrana tak samo liczna grupa chorych na POChP, którzy pomimo choroby nadal palili (była to tzw. grupa kontrolna). Po 3 latach obserwacji w pierwszej grupie 60% używało tylko e-papierosów, a pozostali byli hybrydowcami (dual users), a więc używali zarówno e-papierosów, jak też zwykłych. Badania jednoznacznie wykazały, że osoby, które całkowicie porzuciły palenie tytoniu mają znacznie lepsze parametry płuc związane z POChP – w niektórych przypadkach zaobserwowano nawet cofnięcie się pewnych istotnych zmian, co dotychczas uważano za nieprawdopodobne. U wszystkich natomiast zaobserwowano spowolnienie negatywnych zmian, obserwowanych w grupie kontrolnej. Efekty takie były widoczne także w grupie palaczy hybrydowych, co wynika z tego, iż zredukowali oni liczbę wypalanych papierosów nawet o 75%. W tym przypadku ważne jest to, że są to już dość długo trwające badania, a więc nie jest to jakiś chwilowy efekt. Prof. Polosa uważa, że jeśli chorzy na astmę czy POChP nie są w stanie zostać całkowitymi abstynentami, przejście na e-papierosy może być dla nich rozwiązaniem realnie ratującym życie.