Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Służba głoszenia i rok 1975  (Przeczytany 2301 razy)

Offline Roszada

Służba głoszenia i rok 1975
« dnia: 09 Kwiecień, 2017, 11:56 »
Służba głoszenia i rok 1975

   W latach poprzedzających rok 1975 Towarzystwo Strażnica kładło bardzo duży nacisk na głoszenie, aby pozyskać jak największą ilość osób, które trzeba było “uratować” przed zagładą Armagedonu. Stosowano wobec głosicieli prośby i groźby, by podejmowali oni służbę pionierską. Podawano przykłady głosicieli, którzy chcąc efektywniej nauczać, porzucili biznes, sprzedali domy i majętność. Tym spośród Świadków Jehowy, którzy głosili dużo, obiecywano szczególne błogosławieństwa, mówiono też im już o pozostałych latach, czy “paru latach” lub miesiącach. Przypominano też, że “trzeba wypracować sobie ocalenie” itp.
   Oto kilka przykładowych wypowiedzi na ten temat:

   „Zwróć uwagę na to, że służba pionierska jest zawodem rokującym dobrą przyszłość. Tego, czego się nauczysz teraz, możesz pilnie potrzebować po Armagedonie. Miliardy ludzi, którzy zmartwychwstaną, będą potrzebować dzielnych nauczycieli i wykładowców” (“Służba Królestwa” Nr 12, 1966 s. 2).

“Cudowne błogosławieństwa czekają tych, którzy jako świadkowie Jehowy wstępują do pełnoczasowej służby kaznodziejskiej. (...) otworem stoi także praca pioniera specjalnego albo misjonarza. A może udziałem twoim będą przywileje sługi obwodu, który odwiedza zbory i służy im pomocą? Do końca tego systemu rzeczy pozostało naprawdę niewiele lat; przywileje teraz dostępne nigdy się nie powtórzą. Teraz jest pora na skorzystanie z nich” (Strażnica Nr 17, 1967 s. 11);

   “Sługom Bożym wystarczy niezbita prawda, że czas tego systemu pod władzą Szatana w szybkim tempie zbliża się do końca. Jakże niemądry byłby człowiek, który by nie czuwał, lecz wolał przespać ograniczony czas, jaki jeszcze pozostał do mających wkrótce nastąpić wydarzeń wstrząsających całą ziemią – czas, kiedy przecież trzeba wypracować sobie ocalenie!” (Strażnica Nr 16, 1968 s. 5);

   “Nawet jeżeli nie daje się spojrzeć poza rok 1975, czy jest to podstawa do ograniczania aktywności? Apostołowie nie widzieli ani tak daleko, jak my; nie wiedzieli przecież nic o roku 1975. Dostrzegali przed sobą tylko krótki czas, w którym mieli dokończyć powierzonego im dzieła. (...) Tak samo postępują wierni świadkowie Jehowy (...) Nie oddali swego życia Jehowie na służbę tylko do roku 1975” (Strażnica Nr 5, 1969 s. 8);

   “Możemy cię zapewnić, drogi czytelniku, że podczas najbliższych lat świadkowie Jehowy jeszcze dużo więcej razy wstąpią do mieszkań ludzi, nadal głosząc tę dobrą nowinę o Królestwie Bożym, a równocześnie obwieszczając pomstę naszego Boga” (Strażnica Nr 4, 1970 s. 21);

   “A dziś, gdy do końca sześciu tysięcy lat dziejów ludzkich pozostało już tylko pięć lat z okładem i gdy wszystkie proroctwa świadczą, że dumne chrześcijaństwo wkrótce zachwieje się w posadach, czy ogień gorliwości nie pobudza nas do tego, by obejść teren siedmiokrotnie albo jeszcze częściej? Czas jest krótki, a dobra nowina musi rozbrzmiewać!” (Strażnica Nr 17, 1970 s. 13);

   “Wspaniała to możliwość dla młodych ludzi – tak służyć swemu Stwórcy w okresie niewielu lat, jakie jeszcze pozostały obecnemu, nacechowanemu przemocą porządkowi rzeczy!” (Strażnica Nr 20, 1970 s. 8);

   “Obecnie pozostało już bardzo niewiele czasu na dalsze głoszenie i nauczanie o Królestwie Bożym wśród narodów. (...) Parę lat, jakie pozostały bieżącemu pokoleniu, to nie za wiele na udowodnienie Jehowie, że naprawdę pragniemy podobać się Jemu, aby następnie otrzymać z Jego rąk przywilej życia w nowym porządku rzeczy” (Strażnica Nr 23, 1970 s. 13);

   In view of the short period of time left, we want to do this as often as circumstances permit. Just think, brothers, there are only about ninety months left before 6,000 years of man’s existence on earth is completed; tłumaczenie: “Z uwagi na krótki okres czasu, jaki pozostał, chcemy robić to [głosić] tak często, jak na to pozwalają warunki. Pomyślmy bracia, pozostało tylko dziewięćdziesiąt miesięcy do zakończenia 6000 lat istnienia człowieka na ziemi” (Kingdom Ministry Nr 3, 1968 s. 4:);

“Z uwagi na krótkość, czasu, jaki jeszcze pozostał, chcemy podejmować taki wysiłek możliwie jak najczęściej. Pomyślcie tylko, bracia, do końca 6000 lat istnienia człowieka na ziemi pozostało jeszcze tylko niecałe 90 miesięcy. Większość ludzi żyjących obecnie najprawdopodobniej doczeka wybuchu Armagedonu, a dla tych, którzy wtedy zostaną zniszczeni, nie będzie już nadziei zmartwychwstania” (“Służba Królestwa” Nr 5, 1968 s. 7);

   In view of the short time left, a decision to pursue a career in this system of things is not only unwise but extremely dangerous. (...) Many young brothers and sisters were offered scholarships or employment that promised fine pay. However, they turned them down and put spiritual interests first; tłumaczenie: “Z uwagi na krótki okres czasu, jaki pozostał, decydowanie się na zabieganie o karierę w tym systemie rzeczy jest nie tylko niemądre, lecz skrajnie niebezpieczne. (…) Wiele młodych braci i sióstr otrzymało stypendia lub zatrudnienie obiecujące dobre pensje. Jednakże odrzucili to i na pierwszym miejscu postawili sprawy duchowe” (Kingdom Ministry Nr 6, 1969 s. 3);

   “Jeżeli więc myślałeś kiedyś o służbie pionierskiej, to nie wahaj się, tylko podejmij ją teraz! Nie odkładaj jej z zimy na lato, a z lata na zimę. Zaufaj Jehowie! Uczyń tę służbę celem swego życia! Wprawdzie nie będziesz mógł spędzić w niej 40 czy 20 ani nawet 10 lat, ale bez wątpienia zaznasz wielkiej radości i błogosławieństw, jakich dostąpili wszyscy ci, którzy służbę pełnoczasową uczynili swym powołaniem życiowym” (“Służba Królestwa” Nr 4, 1970 s. 6);

   “Obecne dni, to ostatnie dni tego starego systemu, ale też ostatnie dni pracy od domu do domu, która już nigdy się nie powtórzy” (“Służba Królestwa” Nr 10, 1970 s. 7);

   Reports are heard of brothers selling their homes and property and planning to finish out the rest of their days in this old system in the pioneer service. Certainly this is a fine way to spend the short time remaining before the wicked world’s end. — 1 John 2:17; tłumaczenie: “Dochodzą wieści o braciach sprzedających swoje domy i własność i planujących zakończyć resztę swoich dni w tym starym systemie, w służbie pionierskiej. Z pewnością jest to świetny sposób spędzenia tego krótkiego czasu, który pozostał przed końcem tego niegodziwego świata. – 1 Jana 2:17” (Kingdom Ministry Nr 5, 1974 s. 3).

   Polski odpowiednik z niewiadomych powodów pomija słowa o “sprzedających swoje domy i własność”:

   “Z różnych stron świata dochodzą wieści, że coraz więcej braci i sióstr tak układa swoje sprawy, żeby resztę życia w starym systemie spędzić w służbie pionierskiej. Nie ma najmniejszej wątpliwości co do tego, że jest to najpraktyczniejszy sposób wykorzystania pozostałego czasu, dzielącego nas do końca tego niegodziwego systemu. – 1 Jana 2:17” (“Służba Królestwa” Nr 8, 1974 s. 4);

“Świadomi swej odpowiedzialności przed naszym Stworzycielem bądźmy czujni, wykorzystując każdą sposobność do wydania świadectwa o prawdzie, do wypożyczenia Strażnicy i zapoczątkowania nowych studiów biblijnych. Nie czyńmy tego tylko dlatego, że dobiega końca 6000 lat od stworzenia człowieka. Zważajmy też, aby na temat roku 1975 nie mówić więcej, niż powiedział w tej sprawie ‘niewolnik’. Nie jesteśmy do tego upoważnieni! Nie chcielibyśmy też straszyć ludzi tą datą, lecz pobudzać ich serca do dobrowolnego służenia Jehowie” (“Służba Królestwa” Nr 1, 1971 s. 12);

   “Wielu braci, rozumiejąc powagę czasu, postanawia ostatnie lata przed Armagedonem spędzić w służbie pionierskiej” (“Służba Królestwa” Nr 8, 1971 s. 3);

“Niektórzy opowiadają w zborze o ludziach zainteresowanych, których spotkali, ale zapytani; czy założyli już z nimi studia biblijne, mówią: ‘Wiesz, już dawno tam nie byłem(łam)’. Czy przy takim traktowaniu pracy można liczyć na błogosławieństwo Jehowy? Czy gdy nastanie »wielki ucisk«, ich ręce nie będą splamione krwią tych ludzi?” (“Służba Królestwa” Nr 11, 1973 s. 12).

   “Ginącemu systemowi rzeczy pozostało już niewiele czasu. Zdając sobie sprawę z powagi chwili, tak układamy swoje sprawy osobiste, żeby wykupywać jak najwięcej czasu na dotarcie do ludzi z życiodajną prawdą. (...) Przywołał całą rodzinę i powiedział: ‘Słyszałem, że w zeszłym roku świadkowie Jehowy mieli za granicą kongres i że była tam mowa o roku 1975’. Po wyjaśnieniu roli wielkich kongresów i znaczenia chronologii biblijnej wygłosiliśmy orędzie” (“Służba Królestwa” Nr 2, 1975 s. 3);

   “Pilnie zajęci pracą na niwie Jehowy ani się nie spostrzegliśmy, jak nadszedł ostatni miesiąc roku służbowego. Jakimi wynikami zamkniemy ten rok? Co nam przyniesie przyszłość? Dużo będzie zależeć od tego, jak wykorzystujemy te ostatnie dni ‘roku dobrej woli ze strony Jehowy’. Wiedząc, że po jego zakończeniu niechybnie nastąpi ‘dzień pomsty ze strony naszego Boga’, nie ustawajmy w popieraniu dzieła świadczenia, dopóki sobie tego życzy Jehowa Bóg” (“Służba Królestwa” Nr 7, 1975 s. 12).

   “Bądźmy przejęci krótkością czasu. Bądźmy czujni! Zbliża się szybko dzień, kiedy już nikt nie będzie przychodzić do drzwi bliźniego z dobrą nowiną o Królestwie Bożym” (“Służba Królestwa” Nr 5, 1971 s. 12).

   “Ale przecież coraz bliższy jest dzień, w którym przyjdziemy do ludzi po raz ostatni” (“Służba Królestwa” Nr 3, 1974 s. 8).

   Ciekawym eksperymentem podczas kampanii roku 1975 (od 1968 r.), było wprowadzenie przyśpieszonego (półrocznego) cyklu studiów biblijnych z osobą zainteresowaną. Bliski Armagedon był motywem do tego ekspresowego działania, bo “studia domowe nie potrzebują już ciągnąć się z roku na rok bez postępu studiującego” (Strażnica Nr 3, 1969 s. 13). Oto teksty relacjonujące tę innowację:

   “Nadszedł najbardziej krytyczny czas w dziejach ludzkości i ty właśnie żyjesz w tym przełomowym okresie. (...) Tak, to studium jest prowadzone w określonym celu; zależy od niego przyszłość. (...) Ze względu na krótki czas, jaki świadkom Jehowy pozostał do przeprowadzania podjętego dzieła, świadkowie ci przerywają studium biblijne z osobą, która w okresie sześciu miesięcy nie zareaguje na to pilne wezwanie. Bliskość końca teraźniejszego systemu rzeczy zmusza ich do spożytkowania czasu w sposób możliwie jak najbardziej owocny” (Strażnica Nr 22, 1969 s. 10; por. Strażnica Nr 3, 1969 s. 13; Strażnica Nr 23, 1969 s. 8; Strażnica Tom XCII [1971] Nr 20 s. 20);

   “Ponieważ w tym okresie wśród Świadków Jehowy panowała atmosfera wyczekiwania i poczucie, że czas nagli, książka Prawda [która prowadzi do życia wiecznego] oraz kampania półrocznych studiów biblijnych ogromnie się przyczyniły do przyśpieszenia dzieła pozyskiwania uczniów” (“Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 105; por. “Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” [b.r.w.], s. 117).

“Z drugiej strony okres przeznaczony na wychowywanie w prawdzie ludzi o usposobieniu owiec w latach siedemdziesiątych wynosi tylko 6 miesięcy” (“Służba Królestwa” Nr 5, 1971 s. 7).

   Jeśli chodzi o konkretny przypadek dotyczący sprzedaży domu oraz o oszczędnościach wystarczających tylko do 1975 roku, to wspomina takie fakty jedna z nowszych publikacji:

   “W roku 1957 na zgromadzeniu okręgowym w Seattle w USA usłyszeliśmy przemówienie zachęcające do podjęcia służby na terenach, gdzie potrzeba więcej głosicieli Królestwa. (...) Dlatego w roku 1959 sprzedaliśmy dom, zapakowaliśmy dobytek na samochód i pojechaliśmy do Montrealu. (...) W końcu dotarliśmy do Mombasy w Kenii (...). W roku 1975, gdy skończyły się nam pieniądze, ze smutkiem opuszczaliśmy przyjaciół, z którymi tak się zżyliśmy” (Przebudźcie się! Nr 3, 2008 s. 13-14);


Offline Noc_spokojna

Odp: Służba głoszenia i rok 1975
« Odpowiedź #1 dnia: 09 Kwiecień, 2017, 18:18 »
Dorzucę:

Cytuj
"Pomyślcie, młodzi, o ileż lepsze jest wasze położenie! Znacie prawdę już teraz, jesteście zdrowi, nie macie rodzin na utrzymaniu ani innych poważnych obowiązków. Dlaczego więc ociągacie się z podjęciem tej służby? Niektórzy może myśleli sobie kiedyś: 'Jak długo to jeszcze potrwa? Gdybym to wiedział, wtedy ostatnie lata przed Armagedonem poświęciłbym w całości Jehowie, wstępując do służby pionierskiej!' A jak postąpisz teraz, gdy wiesz, gdy już znasz odpowiedź na swoje pytanie? Weź pod uwagę krótkość czasu, jaki pozostał do zniszczenia przez Jehowę złego systemu rzeczy, i działaj mądrze! 'Bracia, czas pozostały jest krótki' - ostrzegał apostoł Paweł. Tak obecnie jest on już bardzo krótki. - 1 Kor 7:29.
Jeżeli więc myślałeś kiedyś o służbie pionierskiej, to nie wahaj się, tylko podejmij ją teraz! Nie odkładaj jej z zimy na lato, a z lata na zimę. Zaufaj Jehowie! Uczyń tę służbę celem swego życia! Wprawdzie nie będziesz mógł spędzić w niej 40 czy 20 ani nawet 10 lat * ale bez wątpienia zaznasz wielkiej radości i błogosławieństw". ( NSK 1970, nr 4, s. 6, wyd. pol)
Cytuj
"Nadchodzą wieści o braciach sprzedających swoje domy i własność, planujących zakończyć resztę swoich dni w tym starym systemie w służbie pionierskiej. Z pewnością jest to świetny sposób spędzenia tego krótkiego czasu jaki pozostał do zakończenia tego niegodziwego świata." NSK 1974, nr 5, s. 3, wyd. ang.)

Nie jestem małostkowa, nikogo nie ignoruję, tak przyziemne demonstracje są mi obce ;D


Offline Roszada

Odp: Służba głoszenia i rok 1975
« Odpowiedź #2 dnia: 09 Kwiecień, 2017, 20:05 »
Oba cytaty są powyżej, choć skrócony jeden. :-\


Offline Roszada

Odp: Służba głoszenia i rok 1975
« Odpowiedź #3 dnia: 11 Październik, 2018, 19:01 »
Służba głoszenia i rok 1975

   W latach poprzedzających rok 1975 Towarzystwo Strażnica kładło bardzo duży nacisk na głoszenie, aby pozyskać jak największą ilość osób, które trzeba było “uratować” przed zagładą Armagedonu. Stosowano wobec głosicieli prośby i groźby, by podejmowali oni służbę pionierską. Podawano przykłady głosicieli, którzy chcąc efektywniej nauczać, porzucili biznes, sprzedali domy i majętność. Tym spośród Świadków Jehowy, którzy głosili dużo, obiecywano szczególne błogosławieństwa, mówiono też im już o pozostałych latach, czy “paru latach” lub miesiącach. Przypominano też, że “trzeba wypracować sobie ocalenie” itp.
   ...
   Jeśli chodzi o konkretny przypadek dotyczący sprzedaży domu oraz o oszczędnościach wystarczających tylko do 1975 roku, to wspomina takie fakty jedna z nowszych publikacji:

   “W roku 1957 na zgromadzeniu okręgowym w Seattle w USA usłyszeliśmy przemówienie zachęcające do podjęcia służby na terenach, gdzie potrzeba więcej głosicieli Królestwa. (...) Dlatego w roku 1959 sprzedaliśmy dom, zapakowaliśmy dobytek na samochód i pojechaliśmy do Montrealu. (...) W końcu dotarliśmy do Mombasy w Kenii (...). W roku 1975, gdy skończyły się nam pieniądze, ze smutkiem opuszczaliśmy przyjaciół, z którymi tak się zżyliśmy” (Przebudźcie się! Nr 3, 2008 s. 13-14);
Inny przypadek już z 1975 r., sprzedaż domu:

In 1975 we sold our house so that we would be free to move and serve wherever there was a greater need for Witnesses to preach the good news (ang. Przebudźcie się! 22.02 1992 s. 24).