Sterylizacja Świadków Jehowy
Sterylizacja niby jest dozwolona, ale trzeba uważać, bo różnie może być postrzegana. Niby wg sumienia, ale przywileje można stracić.
*** w76/23 s. 24 Pytania czytelników ***
Czy mężczyzna, który zgadza się na sterylizację z powodu zagrożonego stanu zdrowia żony, nadaje się do powierzenia mu odpowiedzialnych zadań w zborze, to problem podlegający rozważeniu w świetle zasad biblijnych przez miejscowe grono starszych. Czy tryb jego życia traktowany jako całość wskazuje, że ma Słowo Boże w głębokim poważaniu, czy raczej lekko bierze jego rady? Czy wiadomo o nim, że poważnie się zastanawia nad swymi decyzjami i wysłuchuje głosu sumienia? Gdyby przy wyrażeniu zgody na sterylizację kierował nim brak respektu dla mierników Bożych, to brak ten prawdopodobnie ujawniałby się również na innych odcinkach. Z drugiej strony jeśli odpowiada wymaganiom biblijnym stawianym tym, którzy ponoszą odpowiedzialność za zbór, a wyłuszczonym w Liście 1 do Tymoteusza 3, w Liście do Tytusa 1 i innych tekstach, to okoliczność, że sumienie pozwala mu na chirurgiczną sterylizację dla ochrony życia, nie musi sama w sobie go dyskwalifikować. Oczywiście należy uwzględnić stanowisko zboru.
Jeżeli ów fakt stał się w zborze głośną kwestią, na której nadmiernie koncentruje się uwaga jego członków, mogłoby to poważnie ograniczyć skuteczność jego usługiwania. Starsi powinni powziąć decyzję, rozważywszy wpierw tego rodzaju czynniki.
*** g96 8.10 s. 14 Kto powinien decydować o wielkości rodziny? ***
Jeżeli chodzi o sterylizację, na przykład wycięcie nasieniowodów, Biblia nie wypowiada się o tym bezpośrednio, a z
atem decyzję w tej sprawie trzeba powziąć w zgodzie ze swym sumieniem. „Każdy bowiem poniesie swój własny ciężar” (Galatów 6:5).
*** w99 15.6 s. 27-28 ak. 5 Pytania czytelników ***
Czy chrześcijanie mogą uznać sterylizację za dopuszczalną metodę zapobiegania ciąży, skoro obecnie uważa się, że na życzenie pacjenta można odwrócić skutki tego zabiegu?
(...) A co zrobić, gdyby wyszło na jaw, że jakiś chrześcijanin bezmyślnie zlekceważył zdanie Boga w tej sprawie? Czy dalej dawałby dobry przykład i mógłby się cieszyć opinią człowieka podejmującego decyzje zgodne z Biblią?
Takie nadszarpnięcie reputacji z pewnością postawiłoby pod znakiem zapytania jego przydatność do usługiwania w zborze i piastowania szczególnych przywilejów służby. Oczywiście nie musi to dotyczyć sytuacji, gdy ktoś z nieświadomości poddał się zabiegowi ubezpłodnienia (1 Tymoteusza 3:7).