Tłumaczenie z tlanslatora. Trochę kalekie, ale da się zrozumieć.
"Sprawa sądowa jest obecnie rozstrzygana pomiędzy dawną ofiarą wykorzystywania seksualnego a świadkami Jehowy. Według strony internetowej sądu sprawa podlega "warunkowej ugodzie". Warunki ugody nie są jawne.
José Lopez wniósł sprawę do sądu w 2012 roku, prawie 20 lat po tym, jak starszy kościół Gonzalo Campos molestował go i kilka innych małych dzieci, które były członkami Zgromadzenia Świadków Jehowy w Lindzie Vista.
Jak doniósł Czytelnik, Campos, który uciekł do Meksyku w celu ucieczki przed zarzutami karnymi, przyznał się do popełnienia czynów wobec pełnomocnika Lopeza i innej ofiary, Devin Storey, składając zeznania w jednym z tych przypadków.
Dotknąłem go w jego prywatnych partiach "- zeznał Campos.
Pełnomocnik Sklep sklepowy:"Czy dotykałeś jego penisa?
Campos:"Tak".
Przechowywać:"Czy go przeniknąłeś?
Campos:"Tak. Tak.
Przechowywać:"Ile razy"?
Campos:"Więcej niż jeden raz. Nie wiem ".
W 2009 r. pięć innych domniemanych ofiar złożyło pozwy przeciwko Strażnicy oraz Towarzystwu Biblijnemu i Traktatowemu w Nowym Jorku, organowi zarządzającemu Świadkami Jehowy, o molestowanie przez Camposa i odmowę działania przez Strażniczkę.
Sprawa ta rozstrzygnęła się na nieujawnioną kwotę w 2012 r., w tym samym roku, w którym Lopez złożył pozew, a rok przed kolejną ofiarą, Osbaldo Padron, złożył skargę.
Następnie w 2015 roku sędzia sądu stanowego orzekł, że strażnica nie współpracowała z odkryciem w sprawie Lopez. Sędzia wydał wyrok w wysokości 13,5 miliona dolarów na korzyść Lopeza.
Wieża Strażnicza złożyła później odwołanie od tej decyzji i zdołała unieważnić decyzję i zobowiązała się do przedstawienia żądanych dokumentów.
W międzyczasie w sprawie Padrona toczyła się walka o dokumenty, ta złożona wkrótce po wytoczeniu powództwa Lopeza.
Kwestią sporną była odmowa Strażniczki Watchtower oddania listu z kwatery głównej, która poprosiła o nazwiska domniemanych sprawców nadużyć seksualnych w kościele.
Ale w tym samym czasie inne dokumenty zostały wydane przez Kongregację Linda Vista, która pokazała, że zgromadzenie i kwatera główna były świadome, że Campos zaatakował seksualnie młodych chłopców i dziewczynę, ale nadal uważała go za uprawnionego do powrotu do zgromadzenia.
W naszym spotkaniu z nim powiedział, że jest bardzo pokutny za to, co zrobił "- napisał starszy w kongregacji Lindy Vista w siedzibie głównej Watchtower w Nowym Jorku w 1999 roku.
Stwierdził, że chce wrócić do Jehowy. Jest gotów stawić czoła ofiarom i prosić ich o przebaczenie. Teraz chce być posłuszny Jehowie. Wcześniej, gdy rozmawiał z ludźmi na peronie, nie medytował nad tym, co robił. Chociaż musiał się wyznać, czuł się haniebny i miał strach przed ludzkością. Myślał, że może nadal służyć jako starszy. Teraz zdał sobie sprawę, że bez pomocy nie może się zmienić. Od czasu wydalenia nikogo nie nadużywał. Czytał artykuły z publikacji dotyczących jego grzechu. Mówi, że nie widzi ani nie czyta informacji pornograficznych. Stwierdził, że od czasu wypędzenia pracował nad nawiązaniem relacji z Jehową i wygnanie służyło jego duchowemu umacnianiu. Nie przegapia spotkań, a nawet notuje program. Powiedział również, że jest gotów dalej akceptować dyscyplinę Jehowy ".
Podczas gdy obie strony nadal walczyły o odkrycie sprawy Lopez, inny sędzia nałożył sankcje na strażnicę za odmowę zwrotu dokumentów w sprawie Padron.
Również Watchtower również odwołała się od tej decyzji.
Jak wspomina Czytelnik, w listopadzie państwowy sąd apelacyjny odrzucił apelację, odsyłając sprawę do sądu państwowego i utrzymując karę w wysokości 4000 dolarów dziennie.
Tymczasem, kiedy sprawa Padron wracała do sądu stanowego, adwokaci Lopez i Watchtower zgodzili się rozstrzygnąć sprawę Lopez.
Pełnomocnik Lopeza, Irwin Zalkin, nie odpowiedział na prośbę o komentarz przed publikacją niniejszego artykułu.
Nie ma jeszcze ani słowa, czy sprawa Padrona również została rozstrzygnięta. Przesłuchanie zaplanowano na następny miesiąc."
Przetłumaczono przy pomocy
www.DeepL.com/Translator