Ciekawy efekt akcji informacyjnych - osoby ze "świata" pouczają ŚJ

[Martin]

Dokładnie. Raz trafiłem będąc pionierem na terenie takiego rozmówce, który mi zadawał pytania typu pokolenie/kradzież egipcjan ze złota/ srebrniki itd... Wyszliśmy od niego nie odpowiadając konstruktywnie na żadne pytanie. Nurtowało mnie to - potem badałem, czytałem, rozmawiałem nawet z nadzorca obwodu o jednym temacie - i wszystko zostało obalone w prosty sposób. Resztę wyczytałem w literaturze i był to dla mnie autorytet.

Jeśli ktoś chce zagiąć świadka - to logika nie zawsze ma sens, bo osoba poddawana długotrwałej manipulacji nie przyjmuje argumentów "fizycznych" czy "logicznych" tylko takie jakie ma w swojej głowie. Wystarczy wyjmować cegły muru w psychice po kolei i za którymś razem mur upadnie...

https://youtu.be/4fa7AtI1msk

I ja zgodzę się z szanownymi przedmówcami. Wojna na doktryny nie ma zasadniczo sensu, bo ŚJ mają na to ostatecznie uniwersalną wymówkę: "No, pewnie jeszcze wszystkiego nie rozumiemy i Jehowa pewne prawdy objawi z czasem".

[Roszada]

Jeden exŚJ powiedział kiedyś, że jak nie pozwolisz ŚJ otworzyć Biblii, to z nim wygrasz.
Tak więc Martin ma dużo racji.

[PoProstuJa]

Dyskutowanie ze Świadkami na temat religii z góry skazuje rozmówcę na niepowodzenie, bo Biblię można interpretować na różne sposoby.

Jeśli już dyskutować ze Świadkami, to najlepiej na ten temat co ich ODRÓŻNIA od innych religii. No w końcu to religia wybrana przez Boga, więc powinna wyróżniać się czymś szczególnym. Świadkowie zawsze byli dumni ze swojej prawości. A niestety teraz są non stop ciągani po sądach za ukrywanie pedofilów i mają inne przewinienia, którymi nigdy się nie chwalili, a teraz wychodzą one na jaw.

No więc bycie prześladowanym za własne grzechy i przestępstwa to żaden powód do dumy. Niestety...... wychodzi na to, że Świadkowie niczym się nie różnią od ludzi "ze świata". Dla Świadka uświadomienie mu tego faktu to największa obelga z możliwych.
Ale proszę bardzo - niech ten Świadek udowodni, że jego współwyznawcy są bardziej prawi niż wyznawcy innych religii...!
Obawiam się, że w dzisiejszych czasach będzie to już dla niego za trudne... za dużo artykułów w gazecie i Internecie można znaleźć o "prawości" Świadków!

[Roszada]

Właśnie dlatego najlepiej pokazywać im, że nie są żadnym ewenementem religijnym.
Ja jak ryba w wodzie czułem się z nimi w temacie moralności.
Nie to, żebym pokazywał, że KK jest lepszy.
Ale pokazywałem im cytaty ze Strażnic, gdzie CK ubolewa, że ŚJ są tacy źli.
Dlatego kiedyś zebrałem te fragmenty do kupy w rozdziale Moralność ŚJ:

http://piotrandryszczak.pl/57.html

Mówię Wam, po pokazaniu kilku cytatów, zaraz zmieniali front.
No tak, mówili, wszędzie są źli ludzie.
Dodawali: ale wykluczamy.
Ja im dopowiadałem,że wykluczanie nic nie daje, bo ciągle na miejsce wykluczonych pojawia się wielu następnych z wykrzywioną moralnością.
Że to co roku to samo.

[Tusia]

Właśnie dlatego najlepiej pokazywać im, że nie są żadnym ewenementem religijnym.
Ja jak ryba w wodzie czułem się z nimi w temacie moralności.
Nie to, żebym pokazywał, że KK jest lepszy.
Ale pokazywałem im cytaty ze Strażnic, gdzie CK ubolewa, że ŚJ są tacy źli.

Towarzystwo działa na emocje. Kiedy ŚJ mówią, ze wszędzie naokoło jest samo zło, to ja odpowiadam, że na Sądzie Ostatecznym na nikogo nie pokażą palcem.

[Kerostat]

...Wystarczy wyjmować cegły muru w psychice po kolei i za którymś razem mur upadnie...

Zgadzam się z tym. Sam tego doświadczyłem. Co prawda sam ten mur burzyłem.
Pytanie jest takie, która, jak cegła, jest tą kluczową. To jest chyba najtrudniejsze znaleźć ją.