Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Rok 1989 – sugerowaną datą czy przypadkową?  (Przeczytany 848 razy)

Offline Roszada

Rok 1989 – sugerowaną datą czy przypadkową?
« dnia: 28 Marzec, 2017, 18:00 »
Rok 1989 – sugerowany datą czy przypadkową?

Niedawno Towarzystwo Strażnica przypomniało swym czytelnikom, w jaki sposób wyznaczano kiedyś czas trwania „pokolenia roku 1914”. Wspomniano o okresie 70-80 lat:

„Równie szczere intencje przyświecały nowożytnym sługom Bożym, którzy na podstawie tego, co Jezus powiedział o ‘pokoleniu’, próbowali obliczyć jakiś konkretny czas, wychodząc od roku 1914. Rozumowano na przykład, że skoro pokolenie może żyć 70 lub 80 lat, a ludzie należący do ‘tego pokolenia’ musieli być w takim wieku, żeby pojąć znaczenie I wojny światowej oraz innych wydarzeń, to możemy obliczyć, ile mniej więcej zostało nam do końca” (Strażnica Nr 11, 1997 s. 28).

Jak widzimy z tego fragmentu, nie chodziło Towarzystwu Strażnica o ludzi urodzonych w 1914 roku, ale o takich, którzy byli w stanie „pojąć znaczenie I wojny światowej”.
Ale to nie wszystko, bo trochę później uczono też o „żyjących od 1914 roku”:

„Które pokolenie Jezus miał na myśli? Nie ulega wątpliwości, że to, które żyje od roku 1914. Ono widzi to wszystko, co według zapowiedzi Jezusa miało się wydarzyć przed samym końcem. To znaczy, że pewna liczba ludzi, którzy żyli w roku 1914, będzie świadkiem końca tego świata (Mat. 24:1-34)” (Strażnica Rok LXVIII [1987] Nr 3 s. 9).

„Zanim ostatni członkowie pokolenia, które żyło w roku 1914, zejdą ze sceny wydarzeń światowych, rozegrają się wszystkie przepowiedziane wydarzenia włącznie z ‘wielkim uciskiem’, w którym dobiegnie kresu obecny zły świat (Mat. 24:21, 22, 34)” („Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” ed. 1991 [ang. 1985, 1989] s. 72; zdanie usunięte w ed. 2001).

   Jednak to nie wszystko, gdyż prócz ogólnych 70-80 lat próbowano wyznaczyć dokładniej, co to jest „pokolenie”. Pisano więc, powołując się na pewne źródło, o 75 latach:

   „J. A. Bengel pisze w New Testament Word Studies: ‘Żydzi (...) uważali, że jedno pokolenie trwa siedemdziesiąt pięć lat. Zwrot: nie przeminie wskazuje, że w gruncie rzeczy większa część - ale nie całość - tego pokolenia [z czasów Jezusa] miała przeminąć, zanim się to wszystko spełni’. Potwierdziło się to w roku 70 n.e., kiedy zostało zburzone Jeruzalem. Tak samo dzisiaj większość należących do pokolenia z roku 1914 już nie żyje” (Przebudźcie się! Nr 8, 1988 s. 14 [ang. 08.04 1988]).

W związku z tym dodawano owe 75 lat do roku 1914 i otrzymywano wynik: rok 1989.

Ciekawe, że owe 75 lat pojawia się tylko jeden raz w publikacjach Towarzystwa Strażnica i akurat w roku 1988, a więc niewiele wcześniej przed rokiem 1989.
Tak się składa też, że gdy mijał rok 1989 przywołano już dla odmiany Psalm 90:10 z 70-80 latami, który wydłużał ‘czas końca’ nawet do roku 1994:

„Już przeszło 70 lat przedstawiciele pokolenia XX wieku żyjący od roku 1914 widzą spełnianie się wypowiedzi Jezusa z 24 rozdziału Ewangelii według Mateusza. Okres ten dobiega końca i przywrócenie raju na ziemi jest już bardzo bliskie (Mateusza 24:32-35; por. Psalm 90:10)” (Strażnica Nr 16, 1989 s. 14).

   Na koniec zadajmy sobie takie oto pytania.
   Czy tylko przez przypadek po roku 1989 Towarzystwo Strażnica już nie odwoływało się do 75 lat „tego pokolenia”?
   Czy organizacja ta chciała coś zasugerować przez te teksty, czy są one wyłącznie przypadkowe?