Ciekawe słowa:
„
Świadkowie Jehowy są zaniepokojeni widoczną na świecie degradacją wartości duchowych, a także niemoralnością i zamętem religijnym w społeczeństwie. (...) nie uciekają się też do organizowania demonstracji ani do przemocy, jeśli się z kimś nie zgadzają” (Strażnica Nr 5, 1997 s. 6).
Myślałem, że wręcz przeciwnie te kwestie potwierdzają im ich prawdziwość ich religii i na dodatek potwierdzają, że koniec jest tuż, tuż.
„Prawdziwi chrześcijanie
miłują pokój. (...) Ale nie są pacyfistami w ścisłym tego słowa znaczeniu. Dlaczego?
Ponieważ z utęsknieniem wyglądają wojny Boga...” (Przebudźcie się! Nr 9, 1997 s. 23).
Miłują pokój, ponieważ wyglądają wojny Boga.