Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Reinterpretacja jubileuszy (dot. 1925 r.)  (Przeczytany 938 razy)

Offline Roszada

Reinterpretacja jubileuszy (dot. 1925 r.)
« dnia: 09 Marzec, 2017, 18:39 »
Reinterpretacja jubileuszy

W jednym z rozdziałów zapoznaliśmy się z dwiema datami Towarzystwa Strażnica dotyczącymi „roku jubileuszowego”. Chodzi o lata 1874 i 1925 (patrz rozdział Wyliczenie „lat jubileuszowych” 1874 i 1925).
Wydaje się, że już w roku 1925 organizacja ta rozpoczęła reinterpretować kwestię „roku jubileuszowego”. Oto według wydanej w tymże roku książce pt. Comfort for the Jews (Pociecha dla Żydów [brak po polsku]) jubileusz nie miał już objawiać się zmartwychwstaniem Abrahama, zabraniem do nieba, końcem śmierci dla sprawiedliwych i innymi błogosławieństwami, ale szerokim „głoszeniem Żydom”! Jedna z publikacji tak to relacjonuje:

„W trzecim od końca paragrafie tej książki powiedziano: »Nadszedł dzień jubileuszu; dobra nowina musi dotrzeć do ludu Izraela, a następnie do wszystkich ludów ziemi. Zobacz Psalm 89:16«. Później materiał z książki Pociecha dla Żydów został włączony do większej książki oprawnej pt. Życie, którą otrzymaliśmy 15 lipca 1929 roku, aby ją rozpowszechniać głównie wśród Żydów” (Strażnica Nr 1, 1967 s. 8).

Dwa fragmenty z tej książki cytowaliśmy powyżej w rozdziale Rok 1925 – Wygaszanie oczekiwań.
W roku 1926, a więc już po fakcie (po zakończeniu „roku 1925”), Towarzystwo Strażnica dokonało kolejnej reinterpretacji roku jubileuszowego. Wydarzeniem, które miało potwierdzać „rok 1925” i jubileusz, miało być na przykład otwarcie linii pasażerskiej dla statków z USA do Palestyny i początki odbudowy w Palestynie (!):

„Ponadto system jubileuszów, który Bóg był zarządził dla Żydów w Palestynie i według którego winni byli dozwalać odpoczywać ziemi co pięćdziesiąty rok i przywracać każdemu utracone mienie, dosiągnął szczytu w roku 1925. (...) Ten okres 3500 lat skończył się w roku 1925. Dlatego rok 1925 stanowi ważną datę w dziejach ludzkości, a szczególnie w dziejach Żydów i należałoby się spodziewać, że w roku 1925 stanie się coś niezwykłego, dotyczącego Żydów. W dniu 12 marca 1925 roku (...) otwarło linję z Nowego Yorku do Palestyny. (...) W każdym miesiącu osiedla się teraz pokaźna liczba Żydów w Palestynie i odbudowa ziemi świętej dopiero w roku ubiegłym na dobre się rozpoczęła” (Złoty Wiek 01.07 1926 s. 21).

„Wobec tego pozafiguralny jubileusz miał nastąpić w 3500 lat potem to jest od pierwszego października na 1575 lat przed narodzeniem Chrystusa, albo skończyć się pierwszego października 1925 R.P.; i co jest godnem uwagi, to fakt, że w owym czasie Żydzi zaczęli powracać do ich obiecanej ziemi, – Palestyny. W tym roku, 1925, z górą 40,000 Żydów powróciło do swej ojczystej ziemi. (...) To dowodzi, że Wielki Oswobodziciel jest obecny i że czasy Restytucji przyszły, o których opowiadali wszyscy święci prorocy. – Dzieje Ap. 3:19-21” (Złoty Wiek 01.09 1927 s. 468).

Przytaczamy teraz wspominaną powyżej książkę pt. Życie (1929), by zobaczyć w szczegółach, jak komentowano w niej „rok jubileuszowy” 1925:

„Zbadanie następnych dowodów wykaże pozatem, że również rok 1925 po Chr. był oznaką powracającej do Żydów łaski. Stało się to wiosną 1925 roku, kiedy poświęcony został wielki żydowski uniwersytet w Jerozolimie i dalszy materjał dowodowy odnośnie roku 1925 przytoczony zostaje poniżej” (Życie 1929 s. 149);

„Fakt, że te lata jubileuszowe powinny były być powtarzane co pięćdziesiąty rok siedemdziesiąt razy, dowodzi, że rok jubileuszowy był obrazem. Siedemdziesiąt razy po pięćdziesiąt stanowi 3500. Doliczając te 3500 lat do roku 2553 po Adamie, dochodzimy do roku 6053 po Adamie. Jeżeli te daty wyrażamy podług nowoczesnej rachuby czasu, znajdujemy, że Izraelici wiosną roku 1575 przed Chr. weszli do Palestyny, a gdy doliczamy te 3500 lat, to jest czas przepisanych przez zakon obrazowych okresów jubileuszowych, prowadzi nas to do roku 1925 po Chr. Innemi słowy, rok 6053 po Chr. są jedną i tą samą datą. Czego więc należało się spodziewać przy końcu roku 1925? Można to poznać z danego Izraelitom przez Mojżesza zakonu: »W tym roku miłościwym (jubileuszowym) wróci się każdy do posiadłości swojej.« Zakon wyraża tutaj, że rok jubileuszowy jest czasem restytucji. Ponieważ restytucja, jak to zupełnie jasno widać, jest zamierzonem błogosławieństwem w danej Abrahamowi przez Boga obietnicy i ponieważ wszyscy prorocy od Samuela do Malachjasza przepowiadali przyszłe czasy restytucji wszystkich rzeczy, przeto wynika z tego, że początek pozaobrazowego czasu jubileuszowego oznacza początek czasów restytucji” (jw. s. 158-159);

„Jeżeli więc koniec roku 1925 oznacza koniec ostatniego okresu jubileuszowego, to z tego wynika, że możemy się spodziewać, iż ludzie zaczną zdobywać znajomość odnośnie zamiaru Bożego przeprowadzenia restytucji. Żydom łaska najpierw ma się dostać w udziale, a potem wszystkim innym, którzy słuchają Pana. Bez znajomości nie mogłoby być restytucji, tak samo jakby to było niemożliwe dać komuś coś, a onby o tem nic nie wiedział. Dar jest ugodą i pierwszym oraz ważnym warunkiem przytem jest, że zarówno dawca jak i obdarzony wiedzieć muszą o darze. Od roku 1925 miało miejsce większe zwiastowanie prawdy odnośnie rządu Jehowy, aniżeli kiedykolwiek przedtem. Zwiastowanie to wspaniale posuwa się naprzód, a gdy dzieło to będzie dokonane, rozpocząć się musi restytucja ludzi” (jw. s. 160).

Widzimy z powyższego materiału, że nowa wykładnia o „roku jubileuszowym” nie wspomina już nic o „milionach, które nie umrą” i zmienia znaczenie „roku 1925”, choć go zachowuje. Odtąd akcentuje się nie to, że zmartwychwstaną patriarchowie, ale to, iż od „roku 1925 miało miejsce większe zwiastowanie prawdy odnośnie rządu Jehowy, aniżeli kiedykolwiek przedtem” (jw. s. 160). Ciekawe, że tego ostatniego zdania nie zawierała wydana jeszcze w roku 1925 książka pt. Comfort for the Jews (Pociecha dla Żydów), która posiada identyczny fragment, poprzedzający te słowa, jak zamieszczony w książce pt. Życie (1929).
Również samą restytucję ogółu ludzkości cytowana książka jakby odsuwała w czasie:

„We właściwym czasie i właściwym sposobem Bóg da człowiekowi zupełną sposobność do korzystania z błogosławieństw restytucji” (Życie 1929 s. 21).

Jeszcze w roku 1930 (już prawdopodobnie ostatni raz) enigmatycznie przedstawiono nowe oczekiwania związane z rokiem 1925:

„(...) od roku 1575 przed Chr., dochodzimy do roku 1925 po Chr., kiedy miały się rozpocząć »przyszłe dobra«, to jest to, co rok jubileuszowy zobrazował. I w samej rzeczy konstatujemy od tego czasu wielki ruch wolnościowy, który ogarnął niemal wszystkie ujarzmione narody” (Złoty Wiek 15.06 1930 s. 183).

Wydaje się, że kwestię „roku jubileuszowego” względem Żydów Towarzystwo Strażnica zarzuciło w roku 1932, o czym wspomina w jednej z publikacji:

„W owym czasie błędnie odnosiliśmy proroctwa z Pism Hebrajskich do Izraela cielesnego. Jednakże w roku 1932 Jehowa pozwolił nam zrozumieć, że dotyczą one Izraela duchowego” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 18 s. 25-26; por. Strażnica Nr 10, 1995 s. 19-20; Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 141).

Nowe jubileusze

Następnym krokiem Towarzystwa Strażnica było wprowadzenie nowej interpretacji „roku jubileuszowego”. Takiej, która nie miała już nic wspólnego z „rokiem 1925”! Wydaje się, że ostatni raz tę datę połączono z jubileuszem w roku 1930:

„Początek wielkiego roku jubileuszowego przypadł na rok 1925 i rok ten zapowiedziany też został w słusznym czasie. Władcy świata nie zwracali jednak uwagi na przykazanie Boże co do »obwołania wolności na ziemi« (3 Mojżeszowa 25:10)” (Światło 1930 t. 1, s. 135-136).

Później nie stosowano już jakiegoś specyficznego wyliczenia, lecz zadowalano się tylko ogólnym stwierdzeniem, że jubileusz był zapowiedzią czy obrazem „Tysiącletniego Panowania Chrystusa” (The Golden Age 20.05 1936 s. 540; por. The Watchtower 01.03 1934 s. 78; Religion 1940 s. 164).
Również łączono jakby zaistniały już jubileusz z nową nauką z roku 1929 dotyczącą tekstu Rz 13:1:

„Trąbienie w trąbę jubileuszową okazuje się znaczyć dla ostatka jak następuje: Wyższemi władzami nie są władcy tego świata, jak niekiedy myśleliśmy. Ci władcy są agentami szatana. Wyższemi władzami są Jehowa Bóg i Jezus Chrystus. Jedynie w ostatnich latach ci z ostatka przyszli do znajomości o tej wielkiej prawdzie i odtąd rozpoznali, że są wolni od władz światowych i od żelaznych kajdanów rządu światowego...” (Strażnica 15.06 1936 s. 186).

Poniżej ukazujemy, jak kształtowała się nauka tej organizacji związana z jubileuszami. W największym skrócie Towarzystwo Strażnica zmianę w podejściu do „roku jubileuszowego” przedstawiło następująco:

„Nieco lepiej zrozumiano też, czego pierwowzorem był jubileusz. (...) Przez długi czas sądzono, że wyobrażał on Tysiącletnie Panowanie Chrystusa. W ostatnich latach zauważono jednak, iż odpowiednik jubileuszu w rzeczywistości rozpoczął się w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e. z chwilą wylania ducha świętego (...) (Strażnica numer 3 z 1987, strony 16-27)” (Strażnica Nr 10, 1995 s. 24).

Ale choć zmieniono pogląd o jubileuszu w stosunku do klasy niebiańskiej, to jednak, jak zauważymy, klasa ziemska nadal czeka na „rok jubileuszowy” w Tysiącletnim Królestwie Chrystusa.
Jak widzimy ten ostateczny (?) pogląd ukształtował się u Świadków Jehowy dopiero w roku 1987, co też potwierdza Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2000 (2003), który wymienia „chrześcijański jubileusz” w rozdziale Kształtowanie się wierzeń pod rokiem 1987 (s. 96).


Offline Roszada

Odp: Reinterpretacja jubileuszy (dot. 1925 r.)
« Odpowiedź #1 dnia: 15 Marzec, 2017, 18:01 »
Korygowane jubileusze

W poniżej przedstawiamy zmieniające się poglądy Towarzystwa Strażnica, dotyczące „roku jubileuszowego”. Pomijamy tu dwa pierwsze jubileusze związane z latami 1874 i 1925 oraz korygowaną wersję jubileuszu „roku 1925”.

Pokolenie roku 1914
„Po dziewiętnastu stuleciach, w ciągu których ludzkość na ogół cierpiała i wzdychała (...) nadszedł TERAZ czas na roztrąbienie dobrej nowiny o wielkim roku jubileuszowym nowego świata. (...) Tej pierwszej wojnie światowej towarzyszyły trwogi braku żywności, zarazy, trzęsienia ziemi, gwałtowne prześladowania prawdziwych chrześcijan, będących dziedzicami Królestwa Bożego, bankructwo wszystkich wysiłków pokojowych i sojuszów, które miały zabezpieczyć pokój, oraz wzrastający strach narodów, które nie znają wyjścia środkami ludzkimi. WSZYSTKIE te doświadczenia naszej generacji przepowiedziane zostały przez Jezusa Chrystusa celem znamionowania naszego czasu jako »czasu końca« świata szatana, w którym Królestwo Boże panuje pośród wszystkich swych widzialnych i niewidzialnych nieprzyjaciół. Jezus powiedział: »Kiedy widzicie wydarzające się te rzeczy, wiedzcie, że królestwo Boże jest blisko. Prawdziwie mówię wam: To pokolenie żadnym sposobem nie przeminie, aż wszystkie rzeczy się wydarzą.« Łuk. 21:31, 32” (Strażnica Nr 1, 1952 s. 12 [ang. 01.08 1951]).

Rok 1975
„Według tej godnej zaufania chronologii biblijnej 6000 lat od stworzenia człowieka skończy się w roku 1975, a siódme tysiąclecie dziejów ludzkich rozpocznie się jesienią 1975 roku n.e. (...) Jakże dobrze byłoby, żeby Jehowa Bóg uczynił to nadchodzące tysiąclecie sabatnim okresem odpoczynku i wyzwolenia, wielkim sabatem roku jubileuszowego, w którym na całej ziemi nastąpiłoby ogłoszenie wolności wszystkim jej mieszkańcom! Byłoby to dla ludzkości coś niezwykle aktualnego” (Życie wieczne w wolności synów Bożych 1970 s. 20-21);
„KOŃCZY SIĘ OKRES 6000 LAT DZIEJÓW LUDZKOŚCI.
Szybko nadchodzi czas urzeczywistnienia tego, czego proroczym cieniem był jubileuszowy rok wolności, która ma być obwołana na całej ziemi wszystkim ludziom dręczonym teraz przez wiele rzeczy, które ich podbijają w niewolę. Z uwagi na sytuację, jaka zaistniała na całej ziemi, oraz z uwagi na panujące na świecie stosunki wydaje się, że nadejście wyzwolenia, jakie sprawiał rok jubileuszowy, jest sprawą nader pilną. Najstosowniejszą chwilą na to byłaby niewątpliwie najbliższa przyszłość. Spisane Słowo Boże wskazuje, że właśnie tak będzie. Upłynęła już znaczna część dwudziestego wieku naszej ery” (jw. s. 19).

Pokolenie roku 1914
„Dowody wskazują jasno, że ten chwalebny »jubileusz« odpocznienia jest bardzo bliski. (...) Obejmuje to także dobrą nowinę o wyzwoleniu przez symboliczny »jubileusz« tysiącletniego panowania Chrystusa nad ziemią. (...) W dalszych swoich słowach Jezus wskazał, że ci, którzy dają dziś posłuch tej dobrej nowinie, doczekają się wielkiego »jubileuszu«. Wyjawił słuchaczom: »Gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest królestwo Boże. Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie«.” (Strażnica Rok XCIX [1978] Nr 22 s. 24);
„Ten symboliczny rok jubileuszowy to tysiącletnie panowanie Królestwa Chrystusowego” (jw. s. 23).

Rok 33
„Dla pomazańców jako grupy chrześcijański jubileusz rozpoczął się w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e. A co z »drugimi owcami«, spodziewającymi się żyć wiecznie na ziemi? (Jana 10:16). Dla nich czasem odnowy i wyzwolenia będzie Tysiącletnie Panowanie Chrystusa” (Strażnica Nr 14, 2004 s. 27).
Por. Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 3 s. 28 i 22-23, gdzie wspomniano ‘coś’ o roku 1919:
„A zatem począwszy od dnia Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e., kiedy to uczniowie wyniesionego do chwały Pana Jezusa zostali zrodzeni z ducha, zaczęli oni świętować jubileusz chrześcijański. (...) W czasach nowożytnych namaszczeni chrześcijanie obchodzący większy jubileusz również rozgłaszali dobrą nowinę, która przynosi wolność. Działo się tak zwłaszcza od roku 1919”.