Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Wykluczony, przywrócony, ale na zawsze na innych prawach  (Przeczytany 1727 razy)

Offline Roszada

Wykluczony, przywrócony, ale na zawsze na innych prawach
« dnia: 01 Listopad, 2016, 18:36 »
Powiem Wam że zaszokował mnie ten fragment.
Bo jeśli komuś się wybacza, to chyba na zawsze się wybacza i nie mówi mu, że ja sobie zapamiętam dawne twe grzechy na zawsze. :(

"Wykluczony ze społeczności, może się jednak pojednać z Jehową i Jego organizacją i z biegiem czasu ponownie zostać przyjętym jako brat, jeżeli żałuje, zmieni swój sposób postępowania i objawi pokorne nastawienie, i przez dość długi czas udowodni, że chce żyć w zgodzie ze Słowem Bożym. Jednak po ponownym przyjęciu jego stanowisko nigdy nie będzie takie samo jak przed wykluczeniem ze społeczności. Ponieważ on naruszył zaufanie zboru, nie może prowadzić nadzoru w zborze. Dlatego traci on nieodmiennie wszelką odpowiedzialność służbową tu na ziemi" (Strażnica Nr 7, 1964 s. 8).

Z czasem zdaje się to złagodzono.
Osoba wykluczona i przywrócona do społeczności Świadków Jehowy przez długi czas nadal nosi swoje ‘piętno’:

„Czy brat, który był kiedyś wykluczony ze społeczności lub został uznany za odłączonego, może kiedykolwiek być mówcą publicznym? Owszem, to jest możliwe, ale dopiero po upływie co najmniej 10 lat od ponownego przyjęcia do społeczności” (Służba Królestwa Nr 5, 1971 s. 7).


Offline TomBombadil

Odp: Wykluczony, przywrócony, ale na zawsze na innych prawach
« Odpowiedź #1 dnia: 02 Listopad, 2016, 16:01 »
No i pamiętliwi przekazują z pokolenia na pokolenie ,by przypadkiem nie wywietrzało. Ze szczegółami za co i z kim.


Offline Roszada

Odp: Wykluczony, przywrócony, ale na zawsze na innych prawach
« Odpowiedź #2 dnia: 02 Listopad, 2016, 18:34 »
Ciekawym jak gościu przywrócony jest obserwowany czy szpiegowany, czy nadal nie brnie w odstępstwo czy niemoralność.
Najgorzej jeśli to doktrynalne było, to nie mają jak go sprawdzić. Najwyżej co w domu posiada. Lub jak się udziela w odpowiedziach w zborze. :)

No i jak postrzegają go osoby w zborze.
To Wy sami najlepiej wiecie, czy starsi po cichu ostrzegają przed nim. Czy mówią np. po cichu: "jakbyś coś zauważyły u tego brata czy siostry...".


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Wykluczony, przywrócony, ale na zawsze na innych prawach
« Odpowiedź #3 dnia: 02 Listopad, 2016, 19:12 »
Sytuacja taka dotknęła mojej żony. Po przywróceniu, i tak nie mogła się zgłaszać, zabierać głosu, ani mieć punktów w szkole teokratycznej. Była tzw: "ograniczona". Niestety nie dostąpiła zaszczytu "pełnego powrotu do łask"  ;), w między czasie stwierdziła że to jednak nie to i dała nogę z tej destrukcyjnej organizacji religijnej. :) Brawo Ona.  ;D
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Roszada

Odp: Wykluczony, przywrócony, ale na zawsze na innych prawach
« Odpowiedź #4 dnia: 02 Listopad, 2016, 19:26 »
Sytuacja taka dotknęła mojej żony. Po przywróceniu, i tak nie mogła się zgłaszać, zabierać głosu, ani mieć punktów w szkole teokratycznej. Była tzw: "ograniczona". Niestety nie dostąpiła zaszczytu "pełnego powrotu do łask"  ;), w między czasie stwierdziła że to jednak nie to i dała nogę z tej destrukcyjnej organizacji religijnej. :) Brawo Ona.  ;D
Z tego widać, że czasem taki prysznic, jak wykluczenie, zrobi dobrą robotę. ;)
Człowiek otrzeźwieje, jak ten Kmicic, co se na łeb lał zimną wodę. :)
Zrozumiał wtedy, że go w trąbę robili i że miał być tylko trybikem w planach Radziwiłów.


Offline Estera

Odp: Wykluczony, przywrócony, ale na zawsze na innych prawach
« Odpowiedź #5 dnia: 02 Listopad, 2016, 19:42 »
      Tak, Roszado.
      Na osobie wykluczonej, zawsze będzie to piętno widniało, jak rysy na posklejanym wazonie.
      A najbardziej to mnie chyba wkurza, że taki spokorniały człowiek wraca ze skruszonym sercem
      i tyle czasu musi czekać na jakieś, te tzw. "przywileje" a w zborze, jakiś np. ukryty skrzętnie pedofil
      staje za mównicę i strzela kazania o miłości.

      Takiej powracającej owcy, każą kajać się w popiele, a i często zbór, to zbytnio nie pała do takiego
      miłością. Znam przypadek przyłączonej siostry, która czuła taki chłód emocjonalny, że niedługo po
      przyłączeniu, wyjechała z rodziną za granicę, a tam po jakimś niezadługim czasie, dotarły wieści
      z rodzimego zboru i znów zaczął się chłód emocjonalny, jeszcze silniejszy, bo na obczyźnie.
« Ostatnia zmiana: 02 Listopad, 2016, 20:27 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.