Jak wiemy autorzy w Towarzystwie Strażnica uwielbiają straszyć ludzi kataklizmami, niebezpieczeństwami, zagrożeniami i tłumaczyć, że jedynym rozwiązaniem tych problemów jest Królestwo Boże. Jednym z takich zagrożeń jakie WTS wykorzystywał było zanikanie warstwy ozonu (dziura ozonowa). Zapewne pamiętacie, że w latach 90-tych bardzo dużo się na ten temat mówiło w mediach. Zobaczmy, jak tę sprawę (i ogólnie kwestię zanieczyszczenia środowiska) opisywano w czasopiśmie Przebudźcie się!:
*** g89 8.6 s. 25 Zanikający ozon — czy nie niszczymy swojej tarczy ochronnej? ***
Pewien naukowiec, który ostrzegał przed grożącym niebezpieczeństwem, wspomina: „Nie zawołałem nagle: 'Heureka!’ Po prostu kiedyś wróciłem wieczorem do domu i powiedziałem żonie: 'Praca posuwa się znakomicie, ale wygląda mi to na koniec świata’”. Ale przecież odkąd w 1930 roku zaczęto stosować freony, wielu zachwalało ich nietoksyczność i wyjątkową trwałość. Czyżby się mylili?
*** g89 8.2 s. 4 Zgubne następstwa zanieczyszczenia środowiska ***
Czy można żywić nadzieję, że obecne zaniepokojenie naprawdę przekona ludzi do konstruktywnego działania i uwolnienia naszej planety od niewidzialnego zabójcy, jakim jest zanieczyszczenie środowiska? Czy sami potrafimy się uchronić od jego zgubnych następstw?
*** g89 8.2 s. 8 Dociekanie przyczyn zanieczyszczenia środowiska ***
Nie należy się jednak spodziewać większych postępów, dopóki chciwi i samolubni ludzie będą z premedytacją zanieczyszczać środowisko — jedni w celu osiągania zysku, a drudzy z wygody. [...]
W Biblii przepowiedziano, że w „dniach ostatnich” ludzie „będą się lubować w sobie samych, lubować się w pieniądzach, będą (...) nieprzejednani, (...) nie lubiący dobra” (2 Tymoteusza 3:1-5). Ponieważ właśnie te cechy przyczyniają się do zanieczyszczenia środowiska, przyszłość może wyglądać ponuro. Mimo to mamy wszelkie powody, by wierzyć, że przeszkody stojące na drodze do świata, w którym już nie będzie skażonego środowiska, zostaną usunięte — i to niedługo!
*** g89 8.2 s. 8 Zanieczyszczenie środowiska zniknie bez śladu! ***
Szanse, że człowiek zdoła usunąć przeszkody na drodze do trwałego rozwiązania problemu zanieczyszczenia środowiska, są coraz mniejsze. Nie ulega wątpliwości, że potrzebuje pomocy Boga.
*** g96 8.1 s. 11 Czy walka przynosi rezultaty? ***
Czy człowiek znajdzie wyjście z sytuacji?
[...]
Skoro technika nie może zaoferować żadnego panaceum na bolączki ekologiczne, to gdzie jeszcze szukać rozwiązań? Czy konieczność zmusi w końcu narody do współpracy na rzecz ochrony ziemi?
Autorzy Przebudźcie się! przyznają, że ludzie podjęli próbę naprawienia tej sytuacji:
*** g89 8.6 s. 27 Zanikający ozon — czy nie niszczymy swojej tarczy ochronnej? ***
Czy jest jakaś nadzieja?
We wrześniu 1987 roku przedstawiciele 24 państw podpisali w Montrealu porozumienie, które zobowiązuje kraje uprzemysłowione do utrzymania zużycia freonów na poziomie z roku 1986 i zmniejszenia ich produkcji o połowę do roku 1999.
Jak autorzy czasopisma ocenili te starania?
*** g89 8.6 s. 27 Zanikający ozon — czy nie niszczymy swojej tarczy ochronnej? ***
Dr Oppenheimer podsumowuje: „Idziemy omackiem ku nader niepewnej przyszłości”. Sprawa jest tak poważna, że wszelkie połowiczne rozwiązania co najwyżej budzą śmiech. [...]
Nie ulega wątpliwości, że w obecnej sytuacji potrzebne jest podjęcie stanowczych kroków zaradczych i że tylko one spotkają się z uznaniem. Czy człowiek dorósł do tego, by naprawić niezliczone mnóstwo krzywd, które wyrządził naszej planecie? Nic na to nie wskazuje.
Czytelnik tych czasopism w tamtym czasie był przekonany, że ludzie potrafią tylko niszczyć, a nie są w stanie zjednoczyć się i podjąć stanowczych kroków, aby naprawić sytuację. Czy mieli rację?
Jak podaje
artykuł w serwisie UNEP (Program ochrony środowiska ONZ) z września 2014 roku:
Warstwa ozonowa na drodze do naprawy: sukces, który powinien zachęcić do działa na rzecz ochrony klimatu
Ozonowa warstwa ochronna Ziemi jest na dobrej drodze do naprawienia się w ciągu kilkich następnych kilku dekad dzięki zorganizowanemu, międzynarodowemu działaniu przeciwko substancjom niszczącym ozon, według sprawozdania około 300 naukowców. [...]
Bez Protokołu Montrealskiego i powiązanych z nim porozumień, poziomu substancji niszczących ozon w atmosferze mogłyby ulec 10-krotnemu zwiększeniu do roku 2050. Według globalnych modeli, protokół ten zapobiegł 2 milionom przypadków raka skóry rocznie do roku 2030, zniszczeniom oczu i naszych systemów obronnych, a także ochronił dziką przyrodę i agrokulturę.
Wygląda więc na to, że ludziom na całym świecie, wbrew opinii Towarzystwa Strażnica, udało się podjąć współpracę mającą na celu rozwiązanie tego problemu i może jeszcze nie nasze dzieci, ale nasze wnuki będą o tym problemie czytać jedynie w podręcznikach historii, jako modelowym przykładzie międzynarodowej współpracy mającej na celu poprawę warunków w jakich żyjemy