Korea Płn. nie poddałaby się bez walki, więc próba jej spacyfikowania ponosiłaby za sobą straty, w zamian nie dając praktycznie nic.
Bo tam nie ma ropy. To po co USA miałoby tam wysyłać ludzi. Co innego Kuwejt, Irak ,Iran itp. kraje z "czarnym złotem" Już raz USA zrobiło sobie z ZSSR poligon doświadczalny w Korei w latach 50-tych. I stwierdzili, że nie warta skórka wyprawki. Do teraz wokół 38-go równoleżnika są pola minowe. I kraj podzielony na dwie części, jak kiedyś NRD i RFN