Sprawę wynajmu sal czy świątyń przez Towarzystwo Strażnica od masonów podejmują liczne publikacje od roku 1898. Oto najważniejsze z nich:
ang. Strażnica 15.10 1898 s. 2368 (reprint); ang. Strażnica 15.12 1905 s. 3679 (reprint); ang. Strażnica 15.01 1908 s. 32; ang. Strażnica 15.03 1908 s. 96; ang. Strażnica 15.10 1908 s. 320; ang. Strażnica 01.12 1911 s. 4925 (reprint); ang. Strażnica 01.08 1912 s. 5077 (reprint); ang. Strażnica 01.09 1919 s. 269; ang. Strażnica 01.11 1919 s. 322; ang. Strażnica 15.09 1921 s. 277; ang. Strażnica 01.12 1921 s. 368; ang. Strażnica 01.10 1924 s. 290; ang. Strażnica 15.06 1926 s. 192; ang. Strażnica 15.06 1939 s. 178; ang. Strażnica 15.06 1940 s. 191; ang. Strażnica 15.09 1942 s. 288; ang. Strażnica 15.08 1943 s. 253-254; ang. Strażnica 15.04 1948 s. 114; ang. Strażnica 15.11 1948 s. 349; ang. Strażnica 01.06 1949 s. 173; ang. Strażnica 15.04 1950 s. 125-126; ang. Strażnica 01.05 1964 s. 287; 1973 Yearbook of Jehovah’s Witnesses s. 91; 1976 Yearbook of Jehovah’s Witnesses s. 78; 1983 Yearbook of Jehovah’s Witnesses s. 40; 1993 Yearbook of Jehovah’s Witnesses (s. 76-77, 80, 82, 91, 102-103).
„Ponieważ nie miałem gdzie pojechać na pierwszy urlop w roku 1929, więc spędziłem go w Betel. Toteż byłem na miejscu, gdy w
bruklińskim Masonic Temple brat Rutherford wystąpił z przemówieniem na temat obrony imienia Jehowy, w którym też wytłumaczył, dlaczego Stwórca dopuszcza zło” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s. 15).
„W roku 1926 razem z przyjacielem postanowiliśmy urzeczywistnić swoje chłopięce marzenia – zaciągnąć się na statek i podróżować po świecie. Poszliśmy więc na kurs dla radiotelegrafistów, zorganizowany przez Amerykańskie Towarzystwo Radiowe. Nasza szkoła radiowa mieściła się w Nowym Jorku, toteż chcąc korzystać z
zebrań Badaczy Pisma Świętego, które odbywały się w wynajętej sali w starej Masonic Temple, jeździłem za rzekę do dzielnicy Brooklyn. W tym czasie na terenie całego Nowego Jorku był tylko jeden zbór” (Strażnica Nr 15, 1994 s. 22).
„Od roku 1945 razem pełniłyśmy służbę pionierską w miasteczkach stanu Missouri, w których nie było zborów (…) Następnie co tydzień zachodziłyśmy do wszystkich okolicznych domów i zapraszałyśmy na wykłady wygłaszane przez braci z Saint Louis. W każdym tygodniu przychodziło od 40 do 50 osób. Podobnie robiłyśmy w późniejszym czasie w miejscowości Louisiana, gdzie
wynajęłyśmy salę od wolnomularzy [w ang.
Masonic temple]” (Strażnica Nr 15, 1996 s. 22).
„W styczniu 1950 roku niezwykle podekscytowani bracia przygotowywali dwudniowe zgromadzenie w Maracaibo. Miał na nie przybyć brat Knorr z Robertem Morganem z Biura Głównego. Pedro Morales był rozczarowany, iż w miejscowej prasie wskutek sprzeciwu Kościoła odmówiono opublikowania informacji o zgromadzeniu. Krótko przed przylotem braci wymyślił więc inny sposób. Później opowiadał: »Poprosiłem, żeby wszystkie dzieci ze zboru wyszły na lotnisko i żeby każde miało bukiet kwiatów. Rzecz jasna, zainteresowało to kręcących się tam dziennikarzy, toteż zapytali, czy spodziewają się jakiejś szczególnej osobistości. Starannie przygotowane dzieci odpowiadały: ‚Tak, proszę pana, i
nasz gość wygłosi przemówienie w Sali Masońskiej przy ulicy Urdanety 6, obok komisariatu policji’. Kiedy bracia przybyli, dziennikarze zrobili im zdjęcia, które zamieszczono w gazetach razem z informacją o zgromadzeniu. W ten sposób zapewnili mu rozgłos«.” (Rocznik Świadków Jehowy 1996 s. 225).
Z czasem gdy ŚJ zaczęli budować swoje Sale królestwa i Zgromadzeń przestali wynajmować świątynie masońskie.