Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

FFM, darew i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Dziś kolejny raz się upewniłem...  (Przeczytany 99 razy)

Offline BetMan

Dziś kolejny raz się upewniłem...
« dnia: Wczoraj o 22:24 »
Świadkowie Jehowy wypełniają bez dwóch zdań definicję sekty https://pl.wikipedia.org/wiki/Sekta
Co mnie jeszcze dodatkowo w tym upewniło?
Będąc dziś na zoom, w ogłoszeniach słyszę o tzw. "kursie dla ewangelizatorów" i trzeba się stawić w gotowości, czyli albo poświęcić czas, kasę albo przygotować i ugościć posiłkiem i noclegiem...
A później ogłoszenie o tym ile kasy ma zbór i ile przekazał do Nadarzyna! To przepraszam z tych funduszy nie można tego zorganizować?
Wiem, że większość z Was już się o tym upewniła, że strzygą owieczki aż miło, ale właśnie to mnie upewnia na 110% że ta sekta powinna być w Polsce zdelegalizowana! :-\
Podobno ktoś już działa w tym temacie(delegalizacji) więc jak można pomóc?
« Ostatnia zmiana: Wczoraj o 22:29 wysłana przez BetMan »


Offline Gostek

Odp: Dziś kolejny raz się upewniłem...
« Odpowiedź #1 dnia: Wczoraj o 22:47 »
Świadkowie Jehowy wypełniają bez dwóch zdań definicję sekty https://pl.wikipedia.org/wiki/Sekta
Co mnie jeszcze dodatkowo w tym upewniło?
Będąc dziś na zoom, w ogłoszeniach słyszę o tzw. "kursie dla ewangelizatorów" i trzeba się stawić w gotowości, czyli albo poświęcić czas, kasę albo przygotować i ugościć posiłkiem i noclegiem...
A później ogłoszenie o tym ile kasy ma zbór i ile przekazał do Nadarzyna! To przepraszam z tych funduszy nie można tego zorganizować?
Wiem, że większość z Was już się o tym upewniła, że strzygą owieczki aż miło, ale właśnie to mnie upewnia na 110% że ta sekta powinna być w Polsce zdelegalizowana! :-\
Podobno ktoś już działa w tym temacie(delegalizacji) więc jak można pomóc?



A ja Tobie zazdroszczę cierpliwości i samobiczowania się podczas tych tortur na zoomowaniu.🤕

Bo pod koniec mojej kariery w tej sekcie to już nawet na zomie nie wyrabiałem, nie wspominając o zebraniach czy jeszcze dłuższych kongresach .


Offline Reskator

Odp: Dziś kolejny raz się upewniłem...
« Odpowiedź #2 dnia: Dzisiaj o 07:22 »
O tych samobiczujących masochistów o syndromie sztokcholskim jest tu wielu.


Offline Gostek

Odp: Dziś kolejny raz się upewniłem...
« Odpowiedź #3 dnia: Dzisiaj o 07:37 »
O tych samobiczujących masochistów o syndromie sztokcholskim jest tu wielu.



Tak, tak wygląda właśnie bycie w sekcie. Raz w gówno wdepniesz a potem trudno z niego wyjść o własnych siłach.

Ale świadomość tego ,gdzie się jest już robi wiele.

Jedni potrzebują mniej a drudzy więcej czasu żeby z niego wyjść.

Sam wiem po sobie ,bo też się w tym gównie toplałem przez całe 5 lat od momentu ,kiedy sobie na dobre uświadomiłem ,gdzie wpadłem i gdzie się znajduję. Myślałem,że robię to dla swojej żony,bo nie chciałem ,żeby jej wiara nie osłabła.
Poza tym ludziska mają różne motywacje,żeby tam w dalszym ciągu przebywać.
Każdy ma inny czas ,ten,który okarze się ten odpowiedni,żeby zrobić ruch w inną stronę i być zupełnie wolnym człowiekiem .
« Ostatnia zmiana: Dzisiaj o 07:40 wysłana przez Gostek »


Offline cichybob

Odp: Dziś kolejny raz się upewniłem...
« Odpowiedź #4 dnia: Dzisiaj o 09:07 »
O tych samobiczujących masochistów o syndromie sztokcholskim jest tu wielu.

Ja jeszcze jeżdżę dla rodziny, ale nie na wszystkie. Niemniej dawniej zgłaszałem się na każdym zebraniu, łapałem punkty w zastępstwie etc. a teraz milczę całe zebranie. Podczas pieśni stoję i nawet nie ruszam ustami ;) A w trakcie programu czytam książki na telefonie, więc idzie przeżyć. Czasem jak lecą jakieś "złote myśli" podczas wykładu, to notuję. Czasami lecą niezłe perełki :D

Co do tematu: oczywiście, że to sekta. Byłem sługą kont zborowych. Musiałem opisać każdy grosik i widziałem te haracze. Mierzi mnie też jak zawsze na zgromadzeniach są "deficyty", a zarazem jak góra (Nadarzyn, Warwick) nie muszą się przed nikim rozliczać. Tj. Nadarzyn musi przed CK, ale nie przed nami. A CK może robić co chce.