Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: "ustawa Kamilka"  (Przeczytany 216 razy)

Offline Sebastian

"ustawa Kamilka"
« dnia: 15 Sierpień, 2024, 10:25 »
jakie praktyki i zwyczaje świadków Jehowy naruszają (wg was) tzw. "ustawę Kamilka"?
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline cichybob

Odp: "ustawa Kamilka"
« Odpowiedź #1 dnia: 15 Sierpień, 2024, 11:13 »
Zasada dwóch świadków odpada. Lata temu kto by wierzył tam małemu dziecko, gdy starszy / wieloletni duchowy brat mówił, że nic takiego tam nie zrobił?
Jak nic BO wysmaży niedługo jakiś list w tej sprawie.


Offline Sebastian

Odp: "ustawa Kamilka"
« Odpowiedź #2 dnia: 15 Sierpień, 2024, 12:22 »
tzw. "zbiórki" do służby kaznodziejskiej, po których panna 16lat idzie (albo jeszcze gorzej: jedzie autem) "do służby" z nieznajomym dorosłym mężczyzną.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline donadams

Odp: "ustawa Kamilka"
« Odpowiedź #3 dnia: 15 Sierpień, 2024, 12:54 »
tzw. "zbiórki" do służby kaznodziejskiej, po których panna 16lat idzie (albo jeszcze gorzej: jedzie autem) "do służby" z nieznajomym dorosłym mężczyzną.

No dobrze, ale gdzie jest granica obowiązywania tej ustawy? Wydaje mi się, że w przypadku opisanym przez ciebie, można zacząć mówić o aktywnościach członków związku wyznaniowego, które są ich prywatnie podejmowanymi działaniami. Co prawda zbiórka może jest organizowana przez zbór, ale jeśli taka osoba nawet nie jest starszym czy sługą, to czy nie jest się z tego łatwo wykręcić?

Co innego kursy pionierskie czy podobne aktywności. Natomiast pójście do służby oni zawsze przedstawiali jako osobisty wyraz wiary. Jak dla mnie to jest śliski temat i jest tu dość duża luka, żeby powiedzieć, że to rodzice są odpowiedzialni za to, że taka 16 letnia panna jedzie do służby z dorosłym mężczyzną, który jednak raczej jest znajomy, ale nie w takim stopniu, w jakim powinien.

To znów przywodzi mi na myśl, że niestety żadna ustawa nie załatwi tematu - to rodzice powinni być czujni i dbać o to, czy aktywność ich dziecka w danej grupie czy społeczności nie jest podejrzana, czy też nie może prowadzić do krzywdy tego dziecka.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.