280. Świadkowie Jehowy! Nie pokładajcie ufności w ciele rządzącym z Warwick ani w innym człowieku, który nie może pomóc! Psalm 146: 3 (NP).
280a. Nie polegajcie na władcach, ani na żadnych innych ludziach (Ciało Kierownicze), bo nie mogą zapewnić wybawienia. Psalm 146:3 (PNŚ).
-----------------------
281. Jeśli w latach dziewięćdziesiątych ze zborów na całym świecie wyrzucano rocznie ponad 40 000 świadków nie mogąc ich naprawić, to ile się wyrzuca dzisiaj?
281a. Dlaczego starsi zboru wyrzucają ze swoich szeregów osobniki złe i zdegenerowane (według nich) do świata? Czy świat to śmietnik? A potem się dziwią, że świat jest zły i nie można go naprawić!
----------------------
282. Jeśli starsi orzekają, iż osobnik jest godny chrztu i przyjęcia do „organizacji Bożej”, a po wielu latach stwierdzają, że jest z gruntu zepsuty, przypisując mu nawet „rozpasanie”, to czyż z tego nie wynika, że ten człowiek doznał zepsucia właśnie będąc wewnątrz tej „organizacji Bożej”?
282a. To jaka to „organizacja Boża”? I jacy to „starsi”, skoro łatwiej im wyrzucić współbrata "na pożarcie zepsutego świata” niż wskazać mu właściwą drogę i naprawić go?
---------------------
283. Czy wobec tego, że „organizacja Boża” w dużej mierze także przyczynia się do światowego zepsucia, Jehowa za to w Armagedonie pociągnie do odpowiedzialności „złego, nieudolnego niewolnika” z Brooklynu i Warwick?
283a. Czyż starsi zboru nie doznają rozdwojenia jaźni, raz próbując naprawiać świat, a innym razem psując go, poprzez wyrzucanie tam złych ludzi jak śmieci?
----------------------
284. Dlaczego głosiciele ograniczyli w pewnym momencie chodzenie od domu do domu na rzecz plotkowania ze stojakami, chociaż wcześniej twierdzili, że to jedyna właściwa metoda głoszenia, na wzór Jezusa?
284a. Czyż nie chodziło głównie o to, by nie stykali się z tymi wyrzuconymi z ich własnej organizacji oraz o to, że coraz więcej głosicieli było przybitych faktami iż nikt nie chciał już słuchać ich coraz to innego "orędzia o zbawieniu"? Czy Świadków Jehowy można więc nadal zwać głosicielami, jeśli oni nic nie głoszą przy stojakach, a raczej plotkują całymi godzinami między sobą?