Tutaj trafiłeś w 10. Fakt, jestem sam, a dookoła sami ŚJ (rodzina, znajomi) i to bardzo "duchowi", a jeden członek rodziny wręcz fanatyczny. Żona też bardzo mocna w tej organizacji, dlatego nie jest łatwo. Teksty typu pokaż przykład dzieciom, jesteś ich wzorem. I wiele więcej... Nie jest łatwo. Nie będę się rozwijał, choć jest takie hmm pragnienie, bo tak na prawdę jestem właśnie sam. Jednak moja sytuacja i otoczka jest na tyle "barwna", że mógłbym być szybko zidentyfikowany. Podejrzewam, że są szpiedzy w tej org
Reasumując. Pomysł miałem, ale już zrezygnowałem (pewnie ku uciesze jw.org).
W żadnym wypadku nie rezygnuj z pomysłów. Przez lata nakazanej sztucznej jednomyślności naszym mózgom ciężko jest się przystosować do różnic zdań. Dla człowieka bez zniszczonej głowy jest to czasami ciężkie, a co dopiero dla nas. Też miałem ciężki początek na forum, ale nauczyłem się że wszystkich się nie da zadowolić i co lepsze każdy może mieć swoje zdanie, można się nawet trochę posprzeczać a i tak na koniec dnia żyć ze sobą w zgodzie. Rób cokolwiek, co pomoże ci nie oszalec.
Ja i niejeden użytkownik forum jedziemy na tym samym wózku - nasi współmałżonkowie siedza mentalnie w orgu a my nie mamy nikogo z kim można szczerze porozmawiać. Uświadomienie sobie ze nie można szczerze porozmawiać z osobą z którą żyje się pod jednym dachem przez wiele lat i która jest najważniejsza w twoim życiu boli... boli jak cholera. To jest mentalna tortura której nie życzę nikomu...
Dlatego "wygadanie" się na forum pozwala jako tako to przetrwać. Wiedza, że są inne takie osoby z którymi można wirtualnie porozmawiać pomaga ulżyć w cierpieniach młodego Wertera. Pisz ile chcesz, jak ktoś Ci negatywnie odpowiada to o sikaj na odpowiedź ciepłym moczem i pisz dalej albo się kłóć i atakuj:) To jest piękne w zdrowej rozmowie. Możesz śmiało się kłócić, mieć inne zdanie i to jest ok. Ja mam zupełnie inny swiatopoglad niż Roszada, parę razy na początku mojej kariery się posprzeczaliśmy a i tak mam do chłopa pełen respekt i szacunek (nie wiem czy działa to w drugą stronę ale nie musi, jest git jak jest).
Jak chcesz się wygadać pisz śmiało do mnie na priv. Jak masz pytanie odnośnie borg, doktryn itp też pytaj na forum albo priv. Na początku wybudzania każdy z nas przeprowadza najdokładniejsze studium życia poświęcając na to dziesiątki godzin. Tak to jest. Gdy jesteś mentalnie w borg, podążasz za tłumem i trochę masz doktryny gdzieś. Gdy oczy się otwierają, zaczyna się prawdziwe studium.
Temat analizy straznic jak najbardziej ciekawy. Jedyna sugestia to można by wpisy troszkę skrócić i probowac wyłapać najlepsze "smaczki". Jest kilka kanałów na yt, które analizują strażnice co tydzień, nawet swiatusy próbowali. I działa to elegancko, gdy wyłapują takie właśnie "best of the best"
Tylko sugestia, a Ty rób jak chcesz i nie przestawaj!