1941 - Kwestia sporna między Jehową i szatanem

[Roszada]

Skorowidz ŚJ podaje:

*** dx86-13 Kształtowanie się wierzeń ***
1941: kwestia sporna co do prawowitości zwierzchnictwa Jehowy: jv 261-262; br1 77; w87/19 17

*** w87/19 s. 17 ***
Rok 1941: Wykazano, że rzucone przez Szatana wyzwanie dotyczy przede wszystkim kwestii prawowitości wszechświatowego zwierzchnictwa Jehowy.

*** br1 s. 77 ***
Wiąże się z nią inna fundamentalna prawda — znaczenie kwestii spornej co do zwierzchnictwa nad wszechświatem oraz rola mesjańskiego Królestwa w jej rozstrzygnięciu. Sprawie tej słusznie poświęcono też dużo uwagi w roku 1941, w przemówieniu wygłoszonym na zjeździe Świadków Jehowy w St. Louis (stan Missouri, USA), a rok później w książce pt. The New World (Nowy Świat).

*** jv rozdz. 17 s. 261 ak. 2 Zgromadzenia — dowód, że jesteśmy braćmi ***
Zgromadzenie w Saint Louis w stanie Missouri w roku 1941 zapisało się w pamięci wielu obecnych ze względu na wykład „Nieskazitelność”, przedstawiony w pierwszym dniu. Brat Rutherford skoncentrował się w nim na doniosłej kwestii spornej, wobec której stoją wszystkie rozumne stworzenia. Odkąd w roku 1928 wygłoszono przemówienie „Władca dla ludzi”, wielokrotnie zwracano uwagę na kwestie sporne podniesione w związku z buntem Szatana. Teraz jednak zaznaczono, że „podstawową kwestią sporną wynikającą z zuchwałego wyzwania rzuconego przez Szatana była i jest kwestia POWSZECHNEGO ZWIERZCHNICTWA”. Zrozumienie tego problemu oraz znaczenia zachowywania nieskazitelnej lojalności wobec Jehowy jako Najwyższego Władcy Wszechświata dodaje Jego sługom potężnego bodźca do czynu.

A ja mam problem ze "zrozumieniem tego problemu".
I jeszcze że to "fundamentalna prawda".

Widocznie nie nadają się do ŚJ, bo co mnie obchodzą sprawy między Jehową a szatanem? To ich sprawy a nie moje.

[Roszada]

Ang. skorowidz ŚJ podaje też:

*** dx30-85 Beliefs Clarified ***
1941, issue of universal domination: jp 193; w55 649; wl 219-220; w41 245-246

Fragment dotyczy Teokracji:

*** w55 11/1 p. 649 Part 21—Education for the Theocratic Ministry Advanced ***
After the St. Louis convention of August 6-10, 1941, where J. F. Rutherford addressed his largest visible public audience of 115,000, also releasing the new book Children and making known for the first time that universal domination was the great issue, the Watch Tower Society’s president, now 72, progressively failed in health. Finally, on January 8, 1942, J. F. Rutherford died, having served in the office of president of the Society for twenty-five years and two days. Following is an excerpt from the Watchtower announcement, under the title “A Faithful Witness”:
“TO ALL LOVERS OF THE THEOCRACY: On January 8, 1942, our beloved brother, J. F. Rutherford, faithfully finished his earthly course as a warrior for The THEOCRATIC GOVERNMENT and a minister of the Word of God. Knowing of your deep concern and of your prayers to God for him ever since his serious illness prior to the Detroit Convention of July, 1940, we hasten to notify you. It was Brother Rutherford’s desire to ‘die fighting with his boots on’; and this he did. The Lord graciously spared him to complete the report of the 1942 Yearbook of Jehovah’s Witnesses, therein showing that the greatest witness ever given had been accomplished and that the year’s distribution of books and booklets reached the grand total of 36,030,595 copies. He always had foremost in mind to DO THIS ONE THING, to declare the name of Jehovah and his kingdom, to keep covenant with Him, and to look well to the interests of his brethren.”
Thus ended the energetic earthly ministerial career of an uncompromising fighter for righteousness. Vigorous and extensive was Brother Rutherford’s unselfish contribution toward the upbuilding of the New World theocratic society. Still today he lives long in the memory of scores of thousands.

[Roszada]

Patrz też rok 1922:

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/'nowe-swiatla'-archiwum-69/1922-'kwestia-sporna'-po-raz-pierwszy/new/#new

[Sebastian]

Widocznie nie nadaję się do ŚJ, bo co mnie obchodzą sprawy między Jehową a szatanem? To ich sprawy a nie moje.

widocznie ja  Sebastian TERAZ też już do nich nie nadaję się bo myślę tak samo

zwróciłem jednak uwagę na strasznie manipulatorski język używany przez adwokacinę Józka

*** jv rozdz. 17 s. 261 ak. 2 Zgromadzenia — dowód, że jesteśmy braćmi ***Brat Rutherford skoncentrował się w nim na doniosłej kwestii spornej, wobec której stoją wszystkie rozumne stworzenia. (...)

mówienie o "wszystkich rozumnych stworzeniach" jest formą płytkiego szantażu emocjonalnego (wg schematu: jak nie pokiwasz głową że masz rację to sam siebie zaliczysz do stworzeń nierozumnych)

mimo że to szantaż prymitywny i wręcz śmieszny, zaskakująco dużo ludzi na to się daje złapać