Są tacy, którzy twierdzą, że Sędziemu przetaczano krew, a przynajmniej była taka ewentualna opcja. Miał bowiem co najmniej dwie operację na raka:
*** jv rozdz. 7 s. 89 ***
Brat Rutherford miał raka okrężnicy i na zgromadzeniu w Saint Louis czuł się bardzo źle. Mimo to zdołał wygłosić pięć dobitnych przemówień. Jednakże po zgromadzeniu stan jego zdrowia się pogorszył i musiał mieć wytworzoną przetokę jelita grubego. Arthur Worsley pamięta dzień, w którym brat Rutherford pożegnał się z rodziną Betel. „Wyznał nam, iż musi się poddać poważnej operacji, ale jest przekonany, że bez względu na to, czy ją przeżyje, będziemy dalej rozgłaszać imię Jehowy. (...) Na koniec powiedział: ‚Jeśli będzie wolą Bożą, to was jeszcze zobaczę. Jeśli nie, walczcie dalej’. Cała rodzina miała łzy w oczach”.
Siedemdziesięciodwuletni Rutherford przeżył operację. Krótko potem przewieziono go do willi w Kalifornii, którą kiedyś nazwał Bet-Sarim. Zarówno lekarze, jak i jego bliscy zdawali sobie sprawę, że już nie wyzdrowieje. Musiał być nawet jeszcze raz operowany.
W połowie grudnia przyjechali do niego z Brooklynu Nathan H. Knorr, Frederick W. Franz i Hayden C. Covington. Hazel Burford, która opiekowała się bratem Rutherfordem w tamtym smutnym i ciężkim okresie, opowiedziała później: „Spędzili z nim kilka dni, omawiając sprawozdanie roczne, mające się ukazać w Roczniku, a także inne sprawy organizacyjne. Po ich odjeździe brat Rutherford coraz bardziej słabł i trzy tygodnie później, w czwartek 8 stycznia 1942 roku, zakończył swój ziemski bieg, dochowawszy wierności”.
Podobno dziś jest to ukrywane, że Rutherford miał transfuzję, której sam nie zabraniał. Dopiero w latach 1944-1945 wprowadzono zakaz.