w Polsce niedawno zmieniono przepisy i teraz dziedziczenie w wersji domyślnej odbywa sie "z dobrodziejstwem inwentarza" (a więc spadkobierca odpowiada za długi tylko do wysokości otrzymanych składników majątkowych) - inne kraje mogą mieć przepisy takie jak Polska jeszcze kilka lat temu
A czy wiesz, co znaczy "z dobrodziejstwem inwentarza"?
To znaczy, że owszem, spadkobierca odpowiada za długi tylko do wysokości otrzymanych składników majątkowych, ale
całym swoim majątkiem!!!Np. Dziedziczysz mieszkanie wartości 150 tys. z długiem 50 tys. Bank nie czeka na sprzedaż czy licytację nieruchomości tylko ściąga z posiadanych przez Ciebie lokant, kont, wynagrodzenia - tam, gdzie jest to najłatwiejsze.
I tu, moim zdaniem, otwiera się furtka dla złośliwych...
Zapisujemy nielubianej osobie (np. WTS) mieszkanie które wcześnie zadłużyliśmy hipotecznie do granic możliwości i wynajęliśmy długoterminowo rodzinie z czworgiem dzieci. Po naszej śmierci spadkobierca odpowiada całym swym majątkiem za długi do wartości mieszkania. Komornik ściąga z niego co do złotówki. Spadkobierca próbuje sprzedać nieruchomość, ale z lokatorami będzie trudno. Niby lokal zastępczy ma zapewnić gmina, ale dla rodziny 6-osobowej jest to trudne, czasem wręcz nierealne. Tak więc nielubiany spadkobierca spłaca moje długi sam zostając z ręką nie powiem gdzie :-)