Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Seksualizm  (Przeczytany 8787 razy)

Offline Liberal

Odp: Seksualizm
« Odpowiedź #15 dnia: 15 Maj, 2015, 11:22 »
Te poglady to pewnie ze straznicy....

No właśnie, że nie za bardzo ze Strażnicy, bo Świadkowie przeciwni są jedynie czynnemu praktykowaniu homoseksualizmu, a nie przeciwko homoseksualistom; Strażnica nie uważa, że głównym celem małżeństwa ma być prokreacja (chociaż z reguły prokreacja jest naturalnym wynikiem małżeństwa), bo zachęca do bezdzietności, żeby w większej mierze służyć Panu; Strażnica nigdzie nie wypowiada się w temacie gadżetów erotycznych, gdyż wychodzi z założenia, że "zbór chrześcijański nie jest upoważniony do udzielania szczegółowych wskazówek co do pożycia seksualnego w małżeństwie" (Zważajcie, s.142).
Marek Boczkowski

Viva la Apostasía!


Offline Ariana

Odp: Seksualizm
« Odpowiedź #16 dnia: 15 Maj, 2015, 13:13 »
No właśnie, że nie za bardzo ze Strażnicy, bo Świadkowie przeciwni są jedynie czynnemu praktykowaniu homoseksualizmu, a nie przeciwko homoseksualistom; Strażnica nie uważa, że głównym celem małżeństwa ma być prokreacja (chociaż z reguły prokreacja jest naturalnym wynikiem małżeństwa), bo zachęca do bezdzietności, żeby w większej mierze służyć Panu; Strażnica nigdzie nie wypowiada się w temacie gadżetów erotycznych, gdyż wychodzi z założenia, że "zbór chrześcijański nie jest upoważniony do udzielania szczegółowych wskazówek co do pożycia seksualnego w małżeństwie" (Zważajcie, s.142).


Przeciwko homoseksualistom w zborze juz sa przeciwni...

Mam watpliwosci tez czy pisanie o technikach wspolzycia pary nie jest juz wtracaniem sie do zycia seksualnego w malzenstwie. 


Offline Liberal

Odp: Seksualizm
« Odpowiedź #17 dnia: 15 Maj, 2015, 14:17 »
Przeciwko homoseksualistom w zborze juz sa przeciwni...

No nie zgodzę się z tym. Jeżeli już, to są przeciwko tym, którzy chcieliby żyć w homoseksualnych związkach lub dopuszczać się homoseksualnych stosunków płciowych. Natomiast jeżeli ktoś ma skłonności homoseksualne, ale żyje w tzw. "czystości", to nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby został ŚJ, a nawet piastował jakieś przywileje w zborze.

*** Przebudźcie się!  z grudnia 2001, ss.28,29 ***
Pismo Święte nie propaguje uprzedzeń do ludzi. Przedstawia jednak jasny pogląd na czyny homoseksualne. (...) Biblia nie potępia nikogo, kto zmaga się ze skłonnościami homoseksualnymi, ale też w żaden sposób nie przyzwala na uleganie im — niezależnie od tego, czy wynikają z uwarunkowań genetycznych, czy innych przyczyn (Rzymian 7:21-25; 1 Koryntian 9:27). Księga ta udziela natomiast praktycznego wsparcia i zachęt, pomocnych w zerwaniu z praktykami homoseksualnymi.

*** Strażnica z 1 listopada 2011, s.7 ***
Czy Bóg aprobuje homoseksualizm?
▪ Odpowiedź: Słowo Boże otwarcie potępia rozpustę, do której należą kontakty homoseksualne (Rzymian 1:26, 27; Galatów 5:19-21). Chociaż stanowisko biblijne dotyczące takiego stylu życia jest jednoznaczne, to z drugiej strony wiemy, iż „Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne” (Jana 3:16).
A zatem prawdziwi chrześcijanie nie akceptują homoseksualizmu, jednak nie są homofobami. Bóg oczekuje, że będą ‛szanować ludzi wszelkiego pokroju’ (1 Piotra 2:17). Dlatego do wszystkich odnoszą się życzliwie (Mateusza 7:12).

W literaturze WTS mnóstwo jest przykładów osób, które mają skłonności homoseksualne, ale "walczą" z nimi i żyją w "czystości". Jeden z nich:

*** Strażnica z 1 maja 2012, s.20 ***
W miarę poznawania Biblii zrozumiałem, że muszę zmienić swój styl życia. Szczególnie trudno było mi zaprzestać praktyk homoseksualnych, którym oddawałem się, odkąd sięgam pamięcią. Pomogła mi w tym między innymi zmiana towarzystwa. Zerwałem z dawnymi przyjaciółmi i przestałem odwiedzać bary i kluby nocne.
Chociaż wszystko to wymagało ode mnie ogromnego wysiłku, czerpałem pokrzepienie z faktu, że Jehowa się o mnie troszczy i rozumie moje zmagania (1 Jana 3:19, 20). Do roku 2002 zaprzestałem wszelkich praktyk homoseksualnych i w tym samym roku zostałem ochrzczony jako Świadek Jehowy.

Mam watpliwosci tez czy pisanie o technikach wspolzycia pary nie jest juz wtracaniem sie do zycia seksualnego w malzenstwie.

Oczywiście, że jest. Sam opublikowałem kilka artykułów pokazujących skalę ingerencji Ciała Kierowniczego w życie seksualne Świadków.
Niemniej obiektywnie trzeba przyznać, że w ostatnich 10-15 latach stanowisko Organizacji w tej kwestii złagodniało i nie jest już tak rygorystyczne w "doradzaniu", co wolno, a czego nie wolno robić małżonkom w łóżku. Z pewnością można by oczekiwać czegoś więcej, ale w porównaniu z latami 70. i 80 nastąpiła prawdziwa "rewolucja seksualna"
;)
Marek Boczkowski

Viva la Apostasía!


Offline Ariana

Odp: Seksualizm
« Odpowiedź #18 dnia: 15 Maj, 2015, 14:20 »
No nie zgodzę się z tym. Jeżeli już, to są przeciwko tym, którzy chcieliby żyć w homoseksualnych związkach lub dopuszczać się homoseksualnych stosunków płciowych. Natomiast jeżeli ktoś ma skłonności homoseksualne, ale żyje w tzw. "czystości", to nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby został ŚJ, a nawet piastował jakieś przywileje w zborze.

*** Przebudźcie się!  z grudnia 2001, ss.28,29 ***
Pismo Święte nie propaguje uprzedzeń do ludzi. Przedstawia jednak jasny pogląd na czyny homoseksualne. (...) Biblia nie potępia nikogo, kto zmaga się ze skłonnościami homoseksualnymi, ale też w żaden sposób nie przyzwala na uleganie im — niezależnie od tego, czy wynikają z uwarunkowań genetycznych, czy innych przyczyn (Rzymian 7:21-25; 1 Koryntian 9:27). Księga ta udziela natomiast praktycznego wsparcia i zachęt, pomocnych w zerwaniu z praktykami homoseksualnymi.

*** Strażnica z 1 listopada 2011, s.7 ***
Czy Bóg aprobuje homoseksualizm?
▪ Odpowiedź: Słowo Boże otwarcie potępia rozpustę, do której należą kontakty homoseksualne (Rzymian 1:26, 27; Galatów 5:19-21). Chociaż stanowisko biblijne dotyczące takiego stylu życia jest jednoznaczne, to z drugiej strony wiemy, iż „Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne” (Jana 3:16).
A zatem prawdziwi chrześcijanie nie akceptują homoseksualizmu, jednak nie są homofobami. Bóg oczekuje, że będą ‛szanować ludzi wszelkiego pokroju’ (1 Piotra 2:17). Dlatego do wszystkich odnoszą się życzliwie (Mateusza 7:12).

W literaturze WTS mnóstwo jest przykładów osób, które mają skłonności homoseksualne, ale "walczą" z nimi i żyją w "czystości". Jeden z nich:

*** Strażnica z 1 maja 2012, s.20 ***
W miarę poznawania Biblii zrozumiałem, że muszę zmienić swój styl życia. Szczególnie trudno było mi zaprzestać praktyk homoseksualnych, którym oddawałem się, odkąd sięgam pamięcią. Pomogła mi w tym między innymi zmiana towarzystwa. Zerwałem z dawnymi przyjaciółmi i przestałem odwiedzać bary i kluby nocne.
Chociaż wszystko to wymagało ode mnie ogromnego wysiłku, czerpałem pokrzepienie z faktu, że Jehowa się o mnie troszczy i rozumie moje zmagania (1 Jana 3:19, 20). Do roku 2002 zaprzestałem wszelkich praktyk homoseksualnych i w tym samym roku zostałem ochrzczony jako Świadek Jehowy.

Oczywiście, że jest. Sam opublikowałem kilka artykułów pokazujących skalę ingerencji Ciała Kierowniczego w życie seksualne Świadków.
Niemniej obiektywnie trzeba przyznać, że w ostatnich 10-15 latach stanowisko Organizacji w tej kwestii złagodniało i nie jest już tak rygorystyczne w "doradzaniu", co wolno, a czego nie wolno robić małżonkom w łóżku. Z pewnością można by oczekiwać czegoś więcej, ale w porównaniu z latami 70. i 80 nastąpiła prawdziwa "rewolucja seksualna"
;)
sa przeciwko aktywnym homoseksualitom jesli wyjdzie to na jaw...


Offline Liberal

Odp: Seksualizm
« Odpowiedź #19 dnia: 15 Maj, 2015, 14:25 »
sa przeciwko aktywnym homoseksualitom jesli wyjdzie to na jaw...

No i o tym cały czas piszę :)
To jest tak jak z alkoholikami w zborach - jeśli z tym walczysz i nie ulegasz, to wszystko jest ok, a przecież wiadomo, że alkoholikiem jest się zawsze, kwestia tylko: pijącym bądź nie pijącym.
Marek Boczkowski

Viva la Apostasía!


Offline Ariana

Odp: Seksualizm
« Odpowiedź #20 dnia: 15 Maj, 2015, 15:18 »
No i o tym cały czas piszę :)
To jest tak jak z alkoholikami w zborach - jeśli z tym walczysz i nie ulegasz, to wszystko jest ok, a przecież wiadomo, że alkoholikiem jest się zawsze, kwestia tylko: pijącym bądź nie pijącym.



Dokladnie tak:)

Liberal przeczytalam Two artykul o homoseksualizmie  na wyzszym szczeblu...Dobry :)


Offline Roszada

Odp: Seksualizm
« Odpowiedź #21 dnia: 24 Maj, 2015, 14:38 »
Chciałbym widzieć starszych czy sług pozbawionych przywilejów za swój seks.
Ciekawe, jak żona któregoś z nich by donosiła o tym innym starszym czy obwodowemu:

„Ale co wtedy, gdy jedna ze stron chce lub wprost żąda, by partner brał udział w czymś jawnie należącym już do zboczeń? Z omówionego dotąd materiału wynika, że porneia obejmuje różne nieprzyzwoitości uprawiane poza małżeństwem. Toteż narzucanie wynaturzonych aktów - na przykład stosunku oralnego lub analnego - w obrębie własnego małżeństwa nie stanowi biblijnej podstawy do rozwodu, który ewentualnie uprawniałby do wstąpienia w nowy związek. (...) Jeżeli jednak wyjdzie na jaw, iż któryś z jego członków uprawia lub otwarcie pochwala wynaturzone stosunki w obrębie małżeństwa, to z pewnością nie będzie on już miał nieposzlakowanej opinii i dlatego przestaną mu przysługiwać szczególne przywileje, jak na przykład praca w charakterze starszego, sługi pomocniczego lub pioniera. Praktykowanie i aprobowanie wspomnianych występków może wręcz doprowadzić do wykluczenia ze społeczności” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s. 27-28 [ang. 15.08 1983 s. 31]).


Offline Ariana

Odp: Seksualizm
« Odpowiedź #22 dnia: 26 Maj, 2015, 15:59 »
Chciałbym widzieć starszych czy sług pozbawionych przywilejów za swój seks.
Ciekawe, jak żona któregoś z nich by donosiła o tym innym starszym czy obwodowemu:

„Ale co wtedy, gdy jedna ze stron chce lub wprost żąda, by partner brał udział w czymś jawnie należącym już do zboczeń? Z omówionego dotąd materiału wynika, że porneia obejmuje różne nieprzyzwoitości uprawiane poza małżeństwem. Toteż narzucanie wynaturzonych aktów - na przykład stosunku oralnego lub analnego - w obrębie własnego małżeństwa nie stanowi biblijnej podstawy do rozwodu, który ewentualnie uprawniałby do wstąpienia w nowy związek. (...) Jeżeli jednak wyjdzie na jaw, iż któryś z jego członków uprawia lub otwarcie pochwala wynaturzone stosunki w obrębie małżeństwa, to z pewnością nie będzie on już miał nieposzlakowanej opinii i dlatego przestaną mu przysługiwać szczególne przywileje, jak na przykład praca w charakterze starszego, sługi pomocniczego lub pioniera. Praktykowanie i aprobowanie wspomnianych występków może wręcz doprowadzić do wykluczenia ze społeczności” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s. 27-28 [ang. 15.08 1983 s. 31]).


Wydaje mi sie ze bardziej byliby sklonni uwierzyc bratu na przywilejach niz siostrze...
Tak bylo na moim podworku zborowym...to siostra byla naklaniana do tego aby zalatwic z mezem sprawe polubownie a brat nie zostal ukarany...