Właśnie dlatego najlepiej pokazywać im, że nie są żadnym ewenementem religijnym.
Ja jak ryba w wodzie czułem się z nimi w temacie moralności.
Nie to, żebym pokazywał, że KK jest lepszy.
Ale pokazywałem im cytaty ze Strażnic, gdzie CK ubolewa, że ŚJ są tacy źli.
Dlatego kiedyś zebrałem te fragmenty do kupy w rozdziale Moralność ŚJ:
http://piotrandryszczak.pl/57.htmlMówię Wam, po pokazaniu kilku cytatów, zaraz zmieniali front.
No tak, mówili, wszędzie są źli ludzie.
Dodawali: ale wykluczamy.
Ja im dopowiadałem,że wykluczanie nic nie daje, bo ciągle na miejsce wykluczonych pojawia się wielu następnych z wykrzywioną moralnością.
Że to co roku to samo.