Zwróciłem uwagę na zdjęcie na pierwszej stronie opisane:
witanie siostry, która po długiej przerwie przyszła do Sali Królestwa
To zdjęcie utwierdza mnie w przekonaniu że SJ potrafią okazywać "miłość" i "życzliwość" tylko na zebraniach. Witają ją tak serdecznie, bo nie widzieli jej "długo", co oznacza, że NIKT nie pofatygował się jej odwiedzić czy zapytać o zdrowie.
Zdjęcie na stronie drugiej: skąd oni wzięli hipisów w XXI wieku?!
Strona 5:
Starsi starają się odnaleźć osoby nieczynne i im pomóc, podobnie jak pasterz pilnie szuka owcy, która oddaliła się od stada
Szukają? Przeca adresy mają, o jakim szukaniu mowa??
A swoją drogą - ciekawe czy mnie ktoś odwiedzi przed Pamiątką? Może nadzorca grupy służby? Nie widziałem go ponad pół roku.
Strona 8:
Zachęć rodziców by na odwrocie plakietki swoich dzieci napisali własny numer telefonu komórkowego. Pomoże to porządkowym skontaktować się z rodzicami, gdyby dziecko się zgubiło
Ale żeby zajrzeć na drugą stronę plakietki, trzeba ją odpiąć, a to wspaniała okazja do podotykania dziecka. Pedofile - zgłaszajcie się na porządkowych, taka okazja powtórzy się dopiero za rok!
EDIT: dla wiernych czytelników dosypię parę kropek: ... ... ... ... ... ... ... ... Wstawcie sobie dowolnie w tekst