Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czy śpiewanie pieśni było zawsze "biblijne" w Towarzystwie?  (Przeczytany 1295 razy)

Offline Roszada

Śpiewanie pieśni

   Przez wiele lat Towarzystwo Strażnica akceptowało śpiewanie pieśni. Później (w 1938 r.) tego zaniechało, by po kilku latach (w 1944 r.) znów powrócić do śpiewu.

Śpiewanie pieśni w początkach

   Towarzystwo Strażnica aż do roku 1928 wydawało swoje śpiewniki (kolejny wydano w roku 1944, gdy po przerwie powrócono znów do śpiewu pieśni). Ich spis zamieszczony jest w jednym z podręczników tej organizacji. Obejmuje on kilka śpiewników wydanych w latach 1879-1928. Prócz tego Towarzystwo Strażnica podaje, że początkowo śpiewano pieśni:

   „Już na swych pierwszych zebraniach odbywających się po domach Badacze Pisma Świętego śpiewali pieśni wysławiania. Wkrótce włączono je również do programu większych zgromadzeń. Niektórzy śpiewali jedną z pieśni przed śniadaniem w ramach swych porannych rozważań Słowa Bożego, jak to czyniono przez wiele lat w Domu Biblijnym” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 241).

Zaprzestanie śpiewania pieśni

   „W roku 1938 niemal całkowicie zaniechano śpiewu na zebraniach zborowych” (Strażnica Nr 3, 1997 s. 26).

   „Wprawdzie około roku 1938 w większości zborów zrezygnowano ze śpiewu na zebraniach, ale w roku 1944 przywrócono ten zwyczaj i dziś jest on dalej ważnym elementem zebrań zborowych i programów zgromadzeń Świadków Jehowy” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 241).

Ponowne śpiewanie pieśni

   „W roku 1938 niemal całkowicie zaniechano śpiewu na zebraniach zborowych. Wkrótce jednak znowu zaczęto naśladować mądry wzór apostołów. W roku 1944 na zgromadzeniu okręgowym F. W. Franz wygłosił przemówienie »Pieśń służby Królestwa«. Wykazał, że stworzenia Boże w niebie wychwalały Jehowę śpiewem na długo przed pojawieniem się pierwszego człowieka; powiedział też: »Całkiem stosowne i miłe Bogu jest, gdy Jego ziemscy słudzy wznoszą swe głosy w literalnej pieśni«. Po przedstawieniu argumentów przemawiających za tym, że śpiewanie stanowi element wielbienia Boga, ogłosił wydanie Śpiewnika służby Królestwa do użytku na cotygodniowych zebraniach służby” (Strażnica Nr 3, 1997 s. 26-27).

Chyba nie znali Biblii, że nie widzieli w niej o śpiewaniu pieśni, hymnów. :)


Offline Estera

Odp: Czy śpiewanie pieśni było zawsze "biblijne" w Towarzystwie?
« Odpowiedź #1 dnia: 11 Grudzień, 2016, 15:55 »
  Teraz Roszado, to nawet odbywa się grupowa nauka śpiewania w SK.
  Nie ma jeszcze poprawionej wersji śpiewnika w druku, więc ...
  Starsi drukują nowe pieśni, rozdając je swoim owieczkom, tak przynajmniej było w moim zborze ...
  I na zebraniu był punkt kulminacyjny: "wspólna nauka pieśni, np., na pamiątkę" ...
  Oczywiście, odpowiednio wcześniej, była zapowiedź, żeby w domu, całymi rodzinami, poćwiczyć śpiew.
  Najlepiej na tzw. "rodzinnym wielbieniu Boga", żeby to "jako, tako" miało "ręce i nogi" ...
  W czasie wykonania tego śpiewu podczas zebrania ...
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Roszada

Odp: Czy śpiewanie pieśni było zawsze "biblijne" w Towarzystwie?
« Odpowiedź #2 dnia: 11 Grudzień, 2016, 15:57 »
Cytuj
Teraz Roszado, to nawet odbywa się grupowa nauka śpiewania w SK.
  Nie ma jeszcze poprawionej wersji śpiewnika w druku, więc ...
  Starsi drukują nowe pieśni, rozdając je swoim owieczkom, tak przynajmniej było w moim zborze ...
  I na zebraniu był punkt kulminacyjny: "wspólna nauka pieśni na pamiątkę" ...
Zupełnie jak w KK. ;D

Ja myślę, że oni się chcieli kiedyś na siłę odróżnić od chrześcijaństwa ale im nie wyszło. :-\
Zobaczyli, że ponuro. :(
Poza tym mieli stary śpiewnik z 1928, więc pieśni nieaktualne, jak zwykle. ;D Przecież pewnie w nich krzyż był, a oni w 1938 uczyli o palu już. :D
« Ostatnia zmiana: 11 Grudzień, 2016, 16:00 wysłana przez Roszada »


Offline Estera

Odp: Czy śpiewanie pieśni było zawsze "biblijne" w Towarzystwie?
« Odpowiedź #3 dnia: 11 Grudzień, 2016, 16:03 »
Zupełnie jak w KK. ;D
  Powiem Ci, Roszado ... że nawet to robiło wrażenie ...
  Bo wszyscy solidnie przygotowani, demonstrowali efekty swojej pracy w domu.
  Niektóre pieśni, to nawet nieźle brzmiały.
  Zanim odkryłam prawdę o wts ... to bardzo przeżywałam takie chwile wspólnego śpiewu.
  Potem, to juz traktowałam to, jako jedną z manipulacji, która ma w jakiś sposób scalać ...
  Tak bardzo, poszatkowany emocjonalnie, zbór ... jakaś przyjemna rzecz zrobiona razem.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.