Tak zwane "mylne przesłanki" powodem dla nowych świateł?

[Roszada]

Niektóre nauki Ciała Kierowniczego się dezaktualizują.
Często dotyczy to proroctw, dat i związane jest to z obserwacją różnych zjawisk w świecie, jak obecnie pandemia.

Później, gdy zawali się to, na co czekano lub to, czego nauczano pisze się tak:

*** jv rozdz. 31 s. 709  ***
A niekiedy wskutek ludzkiej pomyłki lub gorliwości opartej na mylnych przesłankach zapatrywania sług Bożych mogą wymagać korekty.

albo tak:

*** jv rozdz. 28 s. 633 Próby i odsiew wewnątrz organizacji ***
W świetle tych poprawionych tablic chronologii biblijnej dało się zauważyć, że poprzednie zastosowanie lat 1873 i 1878, jak również innych dat, które ustalono na ich podstawie i powiązano z odpowiednimi wydarzeniami z I wieku, było oparte na mylnych przesłankach

Po kiego grzyba więc kierują się jakimiś "przesłankami", które nie raz okazały się fałszywe lub nawet kłamliwe.
Czemu nie zaczekać, aż coś się samo wyjaśni, tylko trąbić, że mamy "kończącą się końcówkę końca", bo przyszła pandemia i Rosja nas gnębi?

Zobaczcie jak sprawa Ukrainy ucichła, która była jeszcze rok temu znakiem czasu dla Armagedonu.

[Roszada]

*** jv rozdz. 31 s. 709  ***
A niekiedy wskutek ludzkiej pomyłki lub gorliwości opartej na mylnych przesłankach zapatrywania sług Bożych mogą wymagać korekty.

Fałszywe przesłanki idą w parze z gorliwością.
Gorliwością zasłaniają się w sprawie fałszywych proroctw i na dodatek chowają się za parawan niewolnika:

*** w86/15 s. 14 ak. 15 Nie pozostawiajcie miejsca Diabłu! ***
Lud Jehowy istotnie musiał od czasu do czasu rewidować swoje oczekiwania. Wskutek gorliwości spodziewaliśmy się, że nowy system nastanie wcześniej niż Jehowa to zamierzył w swoim rozplanowaniu czasu. Dajemy jednak wyraz swojej wierze w Słowo Boże i jego niezawodne obietnice, głosząc innym zawarte w nim orędzie. Ponadto potrzeba skorygowania naszego zrozumienia pewnych szczegółów wcale nie czyni z nas fałszywych proroków ani nie zmienia faktu, że naprawdę żyjemy „w dniach ostatnich” i że wkrótce doczekamy się „wielkiego ucisku”, który utoruje drogę do ustanowienia na ziemi Raju. Jakże nierozsądne jest mniemanie, jakoby skorygowanie niektórych oczekiwań stawiało pod znakiem zapytania całokształt prawdy! Widać jak na dłoni dowody tego, że Jehowa się posługiwał i w dalszym ciągu posługuje swoją jedyną organizacją, której przewodzi „niewolnik wierny i rozumny”.

Jeszcze wtedy niewolnik był "rozumny", teraz jest ponoć "roztropny".

[Roszada]

Mylne przesłanki, gorliwość, ale i błędne wnioski:

*** kr rozdz. 5 s. 50 ***
Skoro ci wierni słudzy Boży wyciągali takie błędne wnioski, to czy Jezus rzeczywiście ich prowadził, posługując się duchem świętym? Czy nie nasuwają się co do tego wątpliwości? Skądże!

[Roszada]

Umiejętne tłumaczenie się? 

   “Prawda, że pewne oczekiwane wydarzenia nie rozegrały się w spodziewanym czasie, chociaż zdawały się mieć oparcie w chronologii biblijnej. Czy jednak nie jest o wiele lepiej popełnić jakieś omyłki wskutek zbyt niecierpliwego oczekiwania na urzeczywistnienie się zamierzeń Bożych niż przespać spełnienie się proroctwa biblijnego?” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 12 s. 15);

   “Na koniec zajmijmy się tym, co Towarzystwo opublikowało dotąd na temat chronologii. Niektórzy przeciwnicy zarzucają, że Świadkowie Jehowy są fałszywymi prorokami. Twierdzą iż wyznaczano daty, ale nic się nie wydarzyło. (...) Lud Jehowy istotnie musiał od czasu do czasu rewidować swoje oczekiwania. Wskutek gorliwości spodziewaliśmy się, że nowy system nastanie wcześniej niż Jehowa to zamierzył w swoim rozplanowaniu czasu” (Strażnica Rok CVII [1986] Nr 15 s. 14);

Przespać?
To że ktoś jest realistą, to zaraz musi oznaczać że śpi? 
To jakaś poroniona argumentacja.

[Roszada]

W 1993 tak pisano:

   “Pilnie wyczekując drugiego przyjścia Jezusa Świadkowie Jehowy podawali przypuszczalne daty, które później okazały się błędne. Z tego powodu niektórzy nazywają ich fałszywymi prorokami” (Przebudźcie się! Nr 4, 1993 s. 4);

   “Oczywiście, w przeszłości wierni chrześcijanie próbowali z czystych pobudek przepowiadać, kiedy nadejdzie koniec. Jednakże za każdym razem sprawdzały się słowa Jezusa: ‘A o tym dniu i godzinie nikt nie wie; ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec’ (Mateusza 24:36)” (Strażnica Nr 11, 1993 s. 15);

Po co podawać "przypuszczalne"?
Po co "z czystych pobudek przepowiadać"?
Jakie to są "czyste pobudki"?
By kogoś przestraszyć?

[Roszada]

A tu lekcja jak bronić się mają ŚJ przed księdzem, który zna fałszywe proroctwa niewolnika:

“Gdy ktoś mówi: »Nasz ksiądz powiedział, że Świadkowie Jehowy są fałszywymi prorokami« (…) Można by też odpowiedzieć: »Chyba zgodzi się pan ze mną, że takie poważne oskarżenie wymagałoby przedstawienia konkretnych dowodów. Czy ksiądz podał jakieś przykłady? (Gdyby rozmówca wspomniał o jakichś ‚przepowiedniach’, które się nie sprawdziły, posłuż się materiałem ze strony 104 oraz ze stron 105-107)«.” (“Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” 2001 s. 107-108; w edycji z roku 1991 na stronie 107 występuje tu nieco inne zdanie: “Czy ten ksiądz podał jakieś szczególne przykłady?”);

   “Świadkowie Jehowy wskazują na dowody spełniania się tego znaku. Wprawdzie popełnili omyłki pod względem zrozumienia, co się miało wydarzyć przy końcu niektórych okresów, ale nie dopuścili się błędu utraty wiary ani zaniechania czujności w odniesieniu do urzeczywistnienia się zamierzeń Jehowy” (jw. s. 106).

To źle że nie utracili wiary w te własne głupstwa.

[Roszada]

   “Pilnie wyczekując drugiego przyjścia Jezusa Świadkowie Jehowy podawali przypuszczalne daty, które później okazały się błędne. Z tego powodu niektórzy nazywają ich fałszywymi prorokami” (Przebudźcie się! Nr 4, 1993 s. 4);

Co to znaczy "przypuszczalne daty".
Ja nie czytałem w publikacjach o "przypuszczalnych datach", tylko podawano zawsze całą argumentację za i "fizyczne fakty".

No niechby w tamtym czasie kto zaprzeczył w te "przypuszczalne daty".
Przecież by go uznano za buntownika.