Przez wiele lat, pewnie od roku 1989, w dworcowym tunelu w Gdańsku i w Gdyni zawsze stali ŚJ z literaturą. Przeważnie osoby starsze, nawet dwie niewidome osoby widywałem, w parze z kimś widzącym.
Czasem nawet po dwie pary w pewnym oddaleniu.
W Warszawie kilka razy gdy bywałem widywałem po kilka par w tunelach na centralnym czy Warszawa Zachodnia.
Również na dworcu w Gdyni widywałem ŚJ.
A dziś?
Zero! Nie wiem gdzie się podziały te starsze osoby. Przy stojakach nie widzę tych osób a przez lata brałem od nich literaturę więc znałem je.
Czyżby przez stojakową euforię zostali wymieceni?
Może tylko juz po parkach spacerują z czasopismami?
Czy w Waszych miastach i miasteczkach jeszcze ktoś stoi po staremu?
Przecież nie było w literaturze żadnego zakazu!
Nie widziałem takiego.
Co ciekawe nie znalazłem w literaturze frazy "głoszenie [stanie] w tunelu".
A praktykowano to od lat.