Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: Ołówek w 07 Czerwiec, 2020, 15:59
-
Witajcie.
Skoro każdy napisał krótko o sobie to ja też się przedstawię. Jestem "aktywnym" SJ. W swoim zborze jestem sługa. Jeżdżę z wykładami po zborach itd itp. To forum odwiedzam od ponad roku. Nie mogłem się przekonać do założenia profilu przez - uwaga uwaga - sumienie wyszkolone na Biblii :) Dalej mam jakieś wewnętrzne opory. Jestem dwudziestoparolatkiem. (od 12 lat SJ) Założyłem rodzinę. Mam dwoje wspaniałych dzieci. I w parze z tymi radosnymi rzeczami zaczęły nachodzić człowieka wątpliwości odnośnie sposobu argumentowania stanowiska w pewnych kwestiach "bo tak i kropka", datków, uwielbienia dla tv internetowej i innych wspaniałych form aktywności itp
Na tą chwilę założyłem konto po to by móc czasami się wypowiedzieć. Co będzie dalej? Nie wiem. Jestem SJ na tą chwilę dlatego bo wierzę w nauki ale mimo to nie wierzę w ludzi z "zarządu". I oczywiście dlatego że mam rodzinę która mógłbym stracić
Więc cóż... Siemanko :)
-
Cześć :) wielu z nas zaczynało swoją przygodę na forum będąc w bardzo podobnej sytuacji. Czas pokaże, jak potoczy się twoje życie! Tak czy inaczej czuj się tutaj dobrze i wnoś jak najwięcej w rozwój tego miejsca :)
-
Od kiedy słudzy mają wykłady w innych zbiorach? Coś mnie ominęło?
-
Musisz mieć zalecienie od grona starszych :) ja już tak działam po roku jak zostałem sługa. Czyli 2013 albo 2014. Nie pamiętam dokładnie
-
Ołówku :) :)
Witaj wśród nas, też jeszcze oficjalnie tam jestem i nie wiem kiedy się będę mogła wymiksować.
Bo jak wiesz, to nie jest takie proste w wielu przypadkach.
Fajnie, że tu trafiłeś, więc rozwiewaj swoje wątpliwości.
Szeroko otwieraj nie tylko oczy ale i umysł.
I sam wyciągaj wnioski i podejmuj mądre decyzje.
Pozdrawiam.
-
Witaj, wśród odstępców :)
W zarząd ani doktryny już nie wierze.
Za mojego dzieciństwa, leciała dobranocka
"Zaczarowany ołówek" .
Wspomnienia wracają :)
-
Witaj Ołówek wśród nas.
Wielu z nas miało lub jeszcze ma dylematy związane z organizacją podobnie jak Ty.
Do niczego nie musisz się śpieszyć, wszystko przyjdzie w swoim czasie.
A tymczasem czytaj i pisz, dziel się swoją opinią i odczuciami.
-
Witaj Ołówek. Lubuskie pozdrawia . Ołówek , w sensie , że łatwo wymazać w co każą Ci wierzyć?
Czuj się tu dobrze , bądź jednak ostrożny zwłaszcza w prywatnych wiadomościach .
Nie każdy facet z widłami to Neptun i nie każdy kto mówi , że tam jeszcze jest , mówi prawdę.
-
Nie miałem pomysłu na nick a że taka ksywkę mi w pracy przypięli to cóż zrobić 😋
Jeśli chodzi o udzielanie inf prywatnych to na tą chwilę nie odważyłbym się :)
Myślę że będzie tu dobrze. W pewnych kwestiach czuję się wybudzony jak to nazywacie. Za odstępcę się nie uważam. Ale za takiego SJ jak kiedyś też nie. Efajka, bliższe znajomości z ludźmi z pracy, sposób wysławiania się itp pozostawiają trochę do życzenia. W anach mam rozmowę z takim świeżym starszym ze swojego zboru. Jeśli nowa krew w gronie zrobiła się mocherowa to kto wie jak się życie potoczy. Chociaż po cichu liczyłem na zamianowanie na obsłudze która niedawno się skończyła 😹
-
Witaj Ołówek 😊
Jak milo, że się odważyłeś i do nas zawitałeś...oby na dlużej.
I obys zaraz nie popłynął jednak z prądem organizacji i się nie obudził za pare lat gdy twoje pociechy bedą już zindoktryzowane.
Wykorzystaj ten moment i rejestracje na forum do zdobywania wiedzy o org. Miej uszy i oczy w zborze szeroko otwarte abys mógł dostrzec prawdziwe oblicze tej ludzkiej, a nie bożej organizacji.
Pozdrawiam
-
I ja niech się przyłącze do powitania. Ja tzn Nieaktywny Świadek Jehowy. ;)
-
Cześć Ołówku :)
Życzę ci powodzenia bez względu na to, którą stronę wybierzesz.
-
Witaj ołówku i czuj się tu dobrze. Ważne ze znasz prawdę o prawdzie to już się nie dasz skrzywdzić. Nadejdzie czas ze bycie odstępca czy wykluczonym nie będzie już taką karą jak kiedyś. Liczba ludzi po dwóch stronach barykady będzie taka sama i będzie to bardziej preferencja czy chcesz być tu czy tam. Coraz więcej ludzi dostrzega absurdy cielaka kierowniczego.
Pozdrawiam
-
Efajka, bliższe znajomości z ludźmi z pracy, sposób wysławiania się itp pozostawiają trochę do życzenia. W anach mam rozmowę z takim świeżym starszym ze swojego zboru. Jeśli nowa krew w gronie zrobiła się mocherowa to kto wie jak się życie potoczy. Chociaż po cichu liczyłem na zamianowanie na obsłudze która niedawno się skończyła 😹
Chyba jednak Duch czuwał abyś zamianowania nie otrzymał , jakby nie patrzeć, zakazany nałóg , za który wykluczają u Ciebie funkcjonuje w najlepsze. Nie ładnie panie Ołówek .
-
No właśnie. Jak wytłumaczysz mi dlaczego efajka zerówka (bez nikotyny) jest zakazana to dam Ci medal a efajke wyrzucę 😋
A śmieje się z tym zamianowaniem bo pracuje na tyle daleko od miejsca zamieszkania że na razie nic nikt nie wie. Ale przyjdzie moment że mleko się rozleje :)
-
Chyba jednak Duch czuwał abyś zamianowania nie otrzymał , jakby nie patrzeć, zakazany nałóg , za który wykluczają u Ciebie funkcjonuje w najlepsze. Nie ładnie panie Ołówek .
[/b][/size]
I oby rodzinka się wybudziła, wszyscy w jednym czasie. I żyjcie długo i szczęśliwie przed i po armagedonie. Tego Wam życzę ;D
-
Na początek wapowanie , potem z nikotyną , potem chwilówki na lepszy sprzęt , potem komornik. ;D
Kazdy tam Ci powie , że lepiej wrzucić do skrzynki
No właśnie. Jak wytłumaczysz mi dlaczego efajka zerówka (bez nikotyny) jest zakazana to dam Ci medal a efajke wyrzucę 😋
A śmieje się z tym zamianowaniem bo pracuje na tyle daleko od miejsca zamieszkania że na razie nic nikt nie wie. Ale przyjdzie moment że mleko się rozleje :)
W latach siedemdziesiątych palenie nie było zabronione , teraz w ORG. wciąż obowiązuje bez względu czy to trawka leczniczo , dla hecy czy nałogowo .
-
Cześć Ołówek!
Powiedz Swojej drugiej połówce aby szybko tu się zarejestrowała jako Kredka - ten nick jest jeszcze wolny.
Chcesz awansować, to ni pluj na zarząd, a dymy puszczaj cichaczem.
Pozwolisz, że na Twoim powitalnym będę rozmawiał z inną osobą, w celu przełamywania lodów. Ludzie jak rozmawiaja, to jest lepiej na świecie :)
Od kiedy słudzy mają wykłady w innych zbiorach? Coś mnie ominęło?
Proctor, Ciebie ominęło wiele rzeczy. Podejrzewam, że chodzi Ci o zapis z od s. 58 wyd. 2005 r.: "(...)wykłady publiczne w miejscowym zborze". W mniejszej połowie zborów tak robili. W większej połowie tego się sztywno nie trzymali. Być może jest to zaszłość historyczna, gdy takich zapisów jeszcze nie było. Bądź otwarty na ludzi i poszerzaj paliki swoich namiotów :)
-
E papieros też jest szkodliwy. Najnowsze badania wskazują, że pomimo mniejszej ilości substancji kancerogennych, to jednak przyczyniają się do zmian molekularnych w jamie ustnej. A to może prowadzić do nowotworu. Z badań wynika, że to co wydychasz nie jest czystą parą wodną, a więc wniosek nasuwa się sam. Nie jest to zdrowe.
-
Do tego chodzi o nałóg i to bez znaczenia czy jest to e-papieros , alkohol czy masturbacja . W ORG-u jest to złe i dlatego nas tam nie ma ;D Wszystkie fajne chłopaki sa po drugiej stronie barykady zatem jeszcze raz witaj.
-
Do tego chodzi o nałóg i to bez znaczenia czy jest to e-papieros , alkohol czy masturbacja . W ORG-u jest to złe i dlatego nas tam nie ma ;D Wszystkie fajne chłopaki sa po drugiej stronie barykady zatem jeszcze raz witaj.
[/b][/size]
Nie odbieraj przyjemności Harnaś: Alkohol i masturbacja? Chyba nie mówisz tego poważnie? >:D No i e papieros i można żyć wiecznie heheh ::)
-
No właśnie. Jak wytłumaczysz mi dlaczego efajka zerówka (bez nikotyny) jest zakazana to dam Ci medal a efajke wyrzucę 😋
A pisałeś, że wierzysz w nauki.
Jeśli uważasz, że ta nauka nie pochodzi od Jehowy, to chyba źle świadczy o niewolniku... 8-)
-
Hehe może źle się wyraziłem. Wierzę w nauki ale już nie w nadinterpretacje. Liczą się argumenty. Ale może jeszcze niespójnie przedstawiam swoje stanowisko bo pewna część mnie ciągnie w jedną a inna w drugą stronę. Tak na przykład skoro już ruszyłem temat efajki to tak samo jak z nadmiernym jedzeniem cukrów, żywności modyfikowanej, standardowym spożywaniem alkoholu, piciem kawy która przecież też jest używka. Ciekawe ile osób mówiących ze palenie jest źle potrafiłoby odstawić kawę na dłużej 🤔
Ale podsumowując na razie próbuje sam sobie wszystko poukładać. Przemyśleć na spokojnie. Bo jak część z Was wie nie jest to łatwe będąc członkiem otwartozamknietej grupy. Wtedy będę w stanie jasno i klarownie przedstawić swoje stanowisko w tym i innych wątkach
A teraz człowiek czuje się czasami jakbym przedstawiał punkt na zebraniu o tym aby nie mówić sprośnych żartów, nie nadurzywac alkoholu itp. Czyli niby tak powinno być ale jednak niekoniecznie tak jest :D
-
Hehe może źle się wyraziłem. Wierzę w nauki ale już nie w nadinterpretacje. Liczą się argumenty. Ale może jeszcze niespójnie przedstawiam swoje stanowisko bo pewna część mnie ciągnie w jedną a inna w drugą stronę. Tak na przykład skoro już ruszyłem temat efajki to tak samo jak z nadmiernym jedzeniem cukrów, żywności modyfikowanej, standardowym spożywaniem alkoholu, piciem kawy która przecież też jest używka. Ciekawe ile osób mówiących ze palenie jest źle potrafiłoby odstawić kawę na dłużej 🤔
Ale podsumowując na razie próbuje sam sobie wszystko poukładać. Przemyśleć na spokojnie. Bo jak część z Was wie nie jest to łatwe będąc członkiem otwartozamknietej grupy. Wtedy będę w stanie jasno i klarownie przedstawić swoje stanowisko w tym i innych wątkach
A teraz człowiek czuje się czasami jakbym przedstawiał punkt na zebraniu o tym aby nie mówić sprośnych żartów, nie nadurzywac alkoholu itp. Czyli niby tak powinno być ale jednak niekoniecznie tak jest :D
[/b][/size]
Spokojnie Ołówek daj sobie trochę czasu. Poczytaj, przemyśl i zobacz co dalej. Ale nie dziw się, że tutaj jest przeciąganie liny ;) Wszyscy starają się myśleć, co w TS jest zabronione >:D Tam wystarczy przytakiwać głową i jesteś ok!
-
Witaj Ołówek.
Miło, że zebrałeś się na odwagę i się zarejestrowałeś.
A powiedz co Ciebie tak ciągnie do tego starszakowania.
-
:) Cześć Ołówek :)
... a czy jesteś może jakoś spokrewniony z Długopisem? >:D
-
Witaj OŁÓWEK
Czyń tak jak sumienie dyktuje, to moja rada natomiast patrząc z boku to Jesteś w komplecie z ''długopisem i wiecznym piórem'', ale tak wiele uczyniłeś, że do Naszej Familii się przyłączyłeś, wpadaj często tylko nie złam sobie grafitu- bo ''temperówki zborowe'' zaostrzą Twoje rysowanie :) >:D :)
-
Ogórku, jeśli zamierzasz badać nauki, to zacznij od samego początku, czyli od brata "Lasera" (brzmi lepiej niż Russell) ;D
Dobra zabawa i pomieszanie zmysłów gwarantowane.
PS. Dzisiejsze nauki też kiedyś będą stare... :D
-
Nie ciągnie w sumie. Po prostu po poprzedniej wizycie NO i rozmowie z nim (bo wizyty pasterskiej nie miałem NIGDY - sam tylko pomagałem kiedyś przy takowej :P) wywnioskowałem ze ma jakieś plany względem mnie. Ale najprawdopodobniej bym się wykręcił z tego. Ewentualnie ciekawość by mnie skłoniła do zgody.
Starałem się przez długi czas jako usługujący działać dla dobra ludzi z organizacji. Myślę że z powodzeniem. Przykładowo swojego studenta który został ostatecznie nieochrzczonym głosicielem pomogłem wyciągnąć z alkoholizmu, a swojego ruwiesnika - przynajmniej na jakiś czas - z twardych narkotyków. Wizyty na których byłem też dobrze wspominam bo miały na celu pokazać że się i kimś pamięta i pochwalić za wysiłki. Ale wiadomo - tylko na takich mogłem być jako sługa. Poważne kwestie to tylko starsi...
Prowadziłem też przez kilka lat grupę służby i ogólne wrażenie było okej. Człowiek zawsze stara się pomóc. Sam kiedyś doświadczyłem pomocy prawdziwego starszego z powołania. Mówię o tym dlatego ponieważ widzę sens pracy pasterskiej ale okraszonej troszkę innymi regułami :)
-
Nie ciągnie w sumie. Po prostu po poprzedniej wizycie NO i rozmowie z nim (bo wizyty pasterskiej nie miałem NIGDY - sam tylko pomagałem kiedyś przy takowej :P) wywnioskowałem ze ma jakieś plany względem mnie. Ale najprawdopodobniej bym się wykręcił z tego. Ewentualnie ciekawość by mnie skłoniła do zgody.
Starałem się przez długi czas jako usługujący działać dla dobra ludzi z organizacji. Myślę że z powodzeniem. Przykładowo swojego studenta który został ostatecznie nieochrzczonym głosicielem pomogłem wyciągnąć z alkoholizmu, a swojego ruwiesnika - przynajmniej na jakiś czas - z twardych narkotyków. Wizyty na których byłem też dobrze wspominam bo miały na celu pokazać że się i kimś pamięta i pochwalić za wysiłki. Ale wiadomo - tylko na takich mogłem być jako sługa. Poważne kwestie to tylko starsi...
Prowadziłem też przez kilka lat grupę służby i ogólne wrażenie było okej. Człowiek zawsze stara się pomóc. Sam kiedyś doświadczyłem pomocy prawdziwego starszego z powołania. Mówię o tym dlatego ponieważ widzę sens pracy pasterskiej ale okraszonej troszkę innymi regułami :)
Witaj Ogórek: dobre Masz serce , tryska od Ciebie wiele empatii wobec innych, z powyższego postu, moja rada - zostań psychologiem, bo w (Ww) się zmarnujesz na dodatek, będą strzyc Ciebie na każdym kroku, długo tak nie podziałasz wypalisz się z biegiem czasu.... znam to po sobie, kiedyś to przerabiałem >:D
-
Witaj,
Powodzenia na nowej drodze życia . Nie spiesz się za bardzo działaj w swoim tempie i uważaj na emocje no i na donosicieli bo o to szybko nawet własna żona dla Twojego dobra szybko może sięgnąć po jedyna słuszna drogę. Powodzenia jak coś wal jak w dym .:)
-
Hej Ołówek,
Witaj, wiem co znaczy pozostawać tam ze względu na rodzinę...
Będzie dobrze, trzymaj się :)
-
Witaj Ołówku :)
Jak czytałam Twojego pierwszego posta, to aż się uśmiechnęłam, bo ja przez wiele miesięcy miałam wyrzuty sumienia, że wchodzę na odstępcze forum :D
Żeby było jeszcze zabawniej, to mój mąż też wchodził, ale się do tego sobie nie przyznawaliśmy ;D Dopiero po kilku miesiącach się zgadaliśmy... że jednak wchodzimy...
Widzę, że masz jeszcze sporo energii, aby "rozruszać zbór" i pomagać.
Ja też taka byłam - gorliwa, chciałam naprawiać świat. A starsi skutecznie gasili moje zapędy.
Nie ważne, że miałam dobre pomysły - moją "wadą" było to, że jestem kobietą... a kobiet się nie słucha w zborze.
No więc dawałam starszym pomysł i mówili, że się "nie da". A za rok czy pół roku przyjechał obwodowy czy jakiś inny... który też dał im swoje zalecenia, w tym rzeczy, które wcześniej sugerowałam starszym i jednak się okazało, że się "dało".
A później miałam już to w nosie, nie wychylałam się. Jednocześnie wcale mi z tym lekko nie było, bo jak aktywny człowiek zostanie przygaszony, to już radości w nim nie ma.
I tak gasłam i gasłam w tej organizacji...
Co ciekawe, o tym jak ona bardzo gasi dowiadujesz się dopiero wtedy, jak już z niej wychodzisz... Nagle życie jakieś piękniejsze się staje i samopoczucie lepsze.
Co do palenia e-papierosów - moje "niegdyś Świadkowe" sumienie nie pozwala przejść nad tym tematem obojętnie. W USA ileśtam osób już trafiło do szpitala albo zmarło z powodu e-papierosów, mają problemy z płucami. Nawet wersje bez tytoniu mogą być szkodliwe, bo zawierają w sobie np. witaminę E, która w wersji podgrzanej jest szkodliwa. Nawet gdyby była to sama para wodna z czysto krystalicznej wody, to pytanie czy nasz organizm jest przystosowany do tego aby ją wdychać bez żadnych szkód? Idąc dalej... po co wdychać parę wodną??? ;D
Aż jestem ciekawa skąd się u Ciebie te e-papierosy wzięły? Czy to od kolegów z pracy czy to taki mały buncik przeciwko starszym zboru (taki bunt nastolatka przesunięty w czasie o 10 lat? :D ).
Pozdrawiam :)
-
Sęk w tym że jest kilku starszych których bardzo szanuje i to są tacy pasterze z prawdziwego zdarzenia. Ale co z tego skoro silniejsze charaktery ściągają ich w dół? :)
A z kolegami w pracy trafiłaś w punkt 😋
-
Sęk w tym że jest kilku starszych których bardzo szanuje i to są tacy pasterze z prawdziwego zdarzenia. Ale co z tego skoro silniejsze charaktery ściągają ich w dół? :)
A z kolegami w pracy trafiłaś w punkt 😋
No właśnie tak to jest, że ci dobrzy, którym się chce coś robić, zostają gaszeni przez większych.
Co do kolegów - trafiłam, bo czytałam ten fragment w Biblii, że "złe towarzystwo psuje pożyteczne zwyczaje" ;D
A tak serio, to dobrze, że się integrujesz z kolegami z pracy... ogólnie chodzi mi o ludzi spoza zboru... to Ci się bardzo może przydać w przyszłości.
Ja już w orgu nie jestem (i to oficjalnie) i na początku tych kontaktów z innymi za dużo nie miałam... bo skąd brać, jak się relacje utrzymywało głównie z ludźmi ze zboru. Ale na szczęście odstępstwo rośnie, że aż miło patrzeć... trochę znanych mi osób poodchodziło z orga (lub jeszcze jest, ale się ukrywają ze swoimi poglądami) i mam teraz więcej znajomych niż jak byłam w zborze :) Prócz tego odświeżone relacje ze znajomymi "ze świata", z sąsiadami i rodziną i dopiero teraz czuję, że otaczają mnie prawdziwi ludzie. W zborze, oczywiście do wyboru było 100 osób (z czego 50% to emeryci), ale to były takie "hologramy" - można się było z nimi umówić do służby i do siebie na imprezę, ale jak sami mieli się wykazać inicjatywą w znajomość, to znikali.
A tak jeszcze z ciekawości dopytam... na razie się żonie nie chwalisz żeś na tym forum zawitał? :D
-
Cześć Ołówek. Witaj wśród nas. Czuj się tutaj jak najlepiej. Pisz, czytaj, korzystaj z wiedzy tu zawartej ile chcesz i dziel się swoją wiedzą. Pozdrowienia z kujawsko-pomorskiego.
A co do Twojej bytności na forum... są tutaj ludzie, którzy rejestrując się tutaj parę lat temu, bronili organizacji jak lwy. A teraz kiedy poznali "prawdę o prawdzie" zmienili diametralnie swoje zdanie o jworgu.
-
Jestem SJ na tą chwilę dlatego bo wierzę w nauki ale mimo to nie wierzę w ludzi z "zarządu". I oczywiście dlatego że mam rodzinę która mógłbym stracić
Cześć Ołówek. Czuj się jak w domu, tutaj nikt nie będzie zabraniał Ci zgłębiać wiedzy o WT, mówic o swoich przemyśleniach i krytykować zło, które możesz zobaczyć u tych, którzy przewodzą JW. Badaj jak się sprawy mają a szybko przekonasz się, że wiele z tego w co teraz wierzysz to po prostu opinie i ludzkie domysły poprzednich "zarządów".
-
@PoProstuJa na tą chwilę żona nic nie wie. Szykuje grunt :) a co będzie później to zobaczymy. Choćby się waliło i paliło rodzina jest dla mnie najważniejsza. A podstawa związku jest szczerość. Chcę jednak jej to tak powiedzieć żeby się nie przestraszyła
-
Chcę jednak jej to tak powiedzieć żeby się nie przestraszyła
No to Stary powodzenia życzę ;D ;D ;D
-
hej Ołówek
nie bój się o nią
kobiety nie zostawiają złych facetów
musisz ją tylko bardzo kochać
a wszystko ci wybaczy.
jak to miałeś obsługę?! 😏
przez zooma?
jak to fajnie zobaczyć
@PoprostuJa
pozdro z dołu PL
-
Witaj Ołówku na pokładzie!
Mam bardzo podobno sytuację jak Ty! Mąż na maxa zaangażowany, ja "grająca" gorliwość. To nie jest łatwe, bo jak sam przyznałeś - szczerość w związku jest podstawą, a zaczyna się "oszukiwać" tą drugą stronę, że wszystko jest jak było, a tymczasem proces w głowie już się rozpoczął. Niekiedy nie ma wyjścia jeżeli chce się zrobić to stopniowo i jak najmniej boleśnie w skutkach dla tej drugiej strony. Na szczęście na forum, czy w internecie jest sporo historii tych którym się udało i Tobie (i sobie) życzę tego samego!
Rozgość się! To forum to prawdziwa dawka wiedzy i doświadczenia!
Pozdrawiam Triss.
-
Ahaha 🤗
Czesc Olowek.
No to ciekawy okres przed toba. A masz kogos w rodzinie, kto moglby cie wesprzec? (Nieswiadkowi rodzice, kuzyni, rodzenstwo?).
Na razie wez gleboki oddech I naucz sie siebie. Daj sobie czas na przemyslenia. I dzialaj pomalu. Roznie sie historie tocza. Niektorzy odchodza, niektorzy zostaja Bo rodzina, Bo nauki. Sam zdecydujesz.
Zycze Ci powodzenia. Owocnych przemyslen. Trudny okres przed toba, ale moze on zmienic Twoje zycie na lepsze w dlugim okresie. Powodzenia!
-
Dzięki wielkie wszystkim za miłe przywitanie :) Czuję się jakbym przyszedł na pierwsze zebranie. Wszyscy tacy mili i czuć miłość itp 😀😀
-
Dzięki wielkie wszystkim za miłe przywitanie :) Czuję się jakbym przyszedł na pierwsze zebranie. Wszyscy tacy mili i czuć miłość itp 😀😀
Jest jednak mała, ale znacząca różnica. Tutaj, możesz dyskutować, bronić swoich racji, poddawać w wątpliwość czyjeś racje, tu nie obowiązuje jednomyślność. Tu nie ma czegoś takiego jak ciało kierownicze, które jak samo o sobie napisało, że nie jest natchnione i nieomylne, to jednak nie można poddawać w wątpliwość tego co ono mówi. ;D
-
Dzięki wielkie wszystkim za miłe przywitanie :) Czuję się jakbym przyszedł na pierwsze zebranie. Wszyscy tacy mili i czuć miłość itp 😀😀
Ołówku (teraz prawidłowo) :D
Bo to trochę tak jest.
Potem będzie już tak jak w życiu. Czyli; raz na wozie, raz w nawozie ;D
Każdy ma swoje poglądy i może sie okazać, że (o dziwo) ktoś ma inne i zechce ich bronić 8-)
-
Dzięki wielkie wszystkim za miłe przywitanie :) Czuję się jakbym przyszedł na pierwsze zebranie. Wszyscy tacy mili i czuć miłość itp 😀😀
No nie przesadzałabym tak, z tą miłością....🤔
Nie oceniaj nas przez pryzmat SJ. To oni szczycą się ze tak owa milosc miedzy nimi panuje i ze to mozna juz odczuć na pierwszych zebraniach.
Tutaj jestesmy jacy jestesmy! ....a o milosci na forum to trudno mowic. Jednych polubisz bardziej, innych mniej, a jeszcze innych bedziesz ignorował gdyz beda ci działac na nerwy 😂.
Ale masz do tego prawo i tu nikt ci go nie bedzie odbierał jak w organizacji gdzie trzeba kochac wszystkich braci😁 lub chociaz udawac ze kochasz.
-
Ale masz do tego prawo i tu nikt ci go nie bedzie odbierał jak w organizacji gdzie trzeba kochać wszystkich braci😁 lub chociaz udawac ze kochasz.
Tutaj możesz również kochać wszystkie siostry ;D
-
Tutaj możesz również kochać wszystkie siostry ;D
Pamiętaj jednakże , że od nadmiaru (miłostek) głowa boli a i sam Salomon nie dał rady .. :P
-
Pamiętaj jednakże , że od nadmiaru (miłostek) głowa boli a i sam Salomon nie dał rady .. :P
E tam..."od przybytku głowa nie boli"...😁
A piękne kobiety to niebo dla oczu, pieklo dla duszy a jedynie czysciec dla portfela...
-
Pamiętaj jednakże , że od nadmiaru (miłostek) głowa boli a i sam Salomon nie dał rady .. :P
A co w tej głowie może boleć? Ta nitka w środku co uszy trzyma? :))
-
A piękne kobiety to niebo dla oczu, pieklo dla duszy a jedynie czysciec dla portfela...
To prawda ale... Słyszałem, że należy szukać żony z długim nosem.
Bo uroda przeminie.
A długi nos pozostanie :D
-
Pamiętaj jednakże , że od nadmiaru (miłostek) głowa boli a i sam Salomon nie dał rady .. :P
a gdzie jest to zapisane?
że Salomon nie dał rady?
-
a gdzie jest to zapisane?
że Salomon nie dał rady?
Poszukaj w Biblii w wydaniu NŚ (srebrzanka) z komentarzem ''Braci Króla'' -jak tam tego nie znajdziesz (odpowiedzi) - to zgłoś się do księdza (najbziszej parafii a on wskaże Ci drogę) . Zdrowia życzę Ci i pozdrawiam :-*
-
@PoProstuJa na tą chwilę żona nic nie wie. Szykuje grunt :) a co będzie później to zobaczymy. Choćby się waliło i paliło rodzina jest dla mnie najważniejsza. A podstawa związku jest szczerość. Chcę jednak jej to tak powiedzieć żeby się nie przestraszyła
Ołówku, to jest właśnie "najlepsze" w tej religii, że boimy się o swoich wątpliwościach rozmawiać z własną rodziną, z najbliższymi nam osobami!
Niedawno rozmawiałam z pewną odstępczynią, która fizycznie jest w orgu, ale duchowo już z niego odchodzi. I ona ma dzieci nastoletnie. Pytałam jej czy się nie boi, że dzieci na nią doniosą... I ona ma zgryz, bo całe życie wychowywała ich po "chrześcijańsku' (jworgowsku) i wcale nie jest pewna jak one by zareagowały gdyby zaczęła im mówić o swoich wątpliwościach.
Od razu przypomina się mi tu książka Orwella "Rok 1984" oraz Korea Północna - i tu i tu donoszenie na rodziców to norma... i obywatelski obowiązek.
Teraz mnie to śmieszy, że się ukrywałam przed mężem ze swoimi wątpliwościami, ale parę lat temu miałam całą mieszankę emocji w tym temacie, łącznie z tym, że byłam pewna, że administratorzy forum są na usługach Szatana, który atakuje organizację... świętą organizację... ;D ;D Nie tyle bałam się donosu na mnie (bo na 99,9% mąż by na mnie nie doniósł), ale bałam się, że moja "słaba wiara" może podkopać też jego wiarę... że mu zaszkodzę.
Co do miłości na forum, to ona się ujawnia bądź nie w zależności od tego jakie poruszysz tematy. Jeżeli będzie to coś kontrowersyjnego z czym nie będą się zgadzali niektórzy forumowicze, to ich miłość do Ciebie może oziębnąć ;D ;D
-
I ona ma zgryz, bo całe życie wychowywała ich po "chrześcijańsku' (jworgowsku) i wcale nie jest pewna jak one by zareagowały gdyby zaczęła im mówić o swoich wątpliwościach.
Od razu przypomina się mi tu książka Orwella "Rok 1984" oraz Korea Północna - i tu i tu donoszenie na rodziców to norma... i obywatelski obowiązek.
No i jeszcze Związek Radziecki - patrz przypadek Pawlik Morozow (https://pl.wikipedia.org/wiki/Pawlik_Morozow (https://pl.wikipedia.org/wiki/Pawlik_Morozow))
Oficjalna wersja
Według kolportowanej wersji oficjalnej był organizatorem pierwszego oddziału pionierskiego we wsi Gierasimowka w guberni tobolskiej za Uralem, który pomagał komunistom w organizowaniu kołchozu i skupie zboża. Przypadkowo dowiadując się o spisku kułaków, do którego należał także jego ojciec, zdemaskował plany spiskowców. Z tego powodu dziadek – kułak miał zamordować Pawlika i jego młodszego brata. Wersja ta była wykorzystywana propagandowo w okresie tzw. walki z kułactwem i forsowania kolektywizacji na początku lat 30.
-
No właśnie. Jak wytłumaczysz mi dlaczego efajka zerówka (bez nikotyny) jest zakazana to dam Ci medal a efajke wyrzucę 😋
A śmieje się z tym zamianowaniem bo pracuje na tyle daleko od miejsca zamieszkania że na razie nic nikt nie wie. Ale przyjdzie moment że mleko się rozleje :)
Ten e papieros został wymyślony dla nałogowców, aby pomóc im pozbyć się nałogu
Po co go palić, żadnej korzyści.
Ponoć po normalnym to choć w głowie się zakręci, a tu nic...
Może i starsi na takie wybryki nie mieli by biblijnych argumentów, ale ten papieros kojarzy się z palaczem, aktywnym bądź rzucajacym nałóg, afiszujac się z nim psujesz pozytywny wizerunek organizacji :)
-
Witaj ołówek to w jakim momencie trafiamy na osoby,które werbalizują nasze niepokoje nie jest ważne ,ważne jest to co z tym zrobimy dla dobra nas samych i najbliższych . Ja trafiłem na forum jak jeszcze byłem aktywnym świadkiem i starszym , potem skorzystałem z odwagi forumowiczów i powoli zacząłem się wycofywać aż do momentu gdy w strażnicy ukazał się artykuł o postawie Aarona wobec swoich synów ,chodzi o nie obchodzenie po nich żałoby bo zginęli z wyroku Jehowy i jest to przykład dla rodziców wykluczonych dzieci by pod żadnym pozorem z tymi dziećmi nie nawiązywali kontaktu.Argumentacja po głębszym zastanowieniu okazała się z gruntu fałszywa,gdy to zrozumiałem postanowiłem zgłosić się podczas omawiania tego przykładu i powiedzieć dla czego według mnie to nieprawda.Zwyciężyła lojalność wobec zboru i moja noga od tego czasu nie przekroczyła progu sali.Podczas jednej a właściwie jedynej rozmowy ze starszymi powiedziałem o moich zastrzeżeniach a doszła jeszcze do tego sprawa z ONZ.Powiedziałem też o mojej decyzji ,że nie będę chodził na zebrania bo coraz więcej mam zastrzeżeń do organizacji i jej argumentów a nikogo nie chcę gorszyć, dali mi spokój .Od czasu do czasu, ktoś dzwoni by mnie i rodzinę zachęcić do przyjścia na zebranie. Piszę to jako przestrogę ,bo po wizycie na forum wiele może się zmienić. U mnie poszło to w niespodziewanym kierunku,jeszcze kilka lat temu dałbym się pokroić dla lub za Jehowę . Dzisiaj jestem osobą która całkowicie wyzbyła się złudzeń ,że ktoś taki istnieje .Biblia jest dla mnie ciekawą książką w takim zakresie w jakim wyjaśnia i opisuje zachowania ludzi.Dlaczego starsi ścigają E-papierosy? te same powody co tradycyjne papierosy, bo są szkodliwe dla zdrowia ,tęż zawierają nikotynę a nie zawierają substancji smolistych.
-
Witaj ołówku,
sama jestem na forum od niedawna a już wiele cennych sugestii i opinii przeczytałam, wciąż jestem świadkiem, który jednak zmierza w stronę totalnego uśpienia (nie potrafię już beznamiętnie słuchać materiału na zebraniach i zbiórkach, szybko się denerwuję jak wciskają te kluchy, zwłaszcza jeden fanatyczny starszy), narazie nie mogę się odłączyć bo byłoby to pasmo różnych, niemiłych konsekwencji. Staram się wiec po cichu przetrwać licząc na to, ze „słabemu duchowo świadkowi” jakim już zapewne jestem w ich oczach, dadzą na jakiś czas święty spokój.
-
Witaj Ołówek!
Dawno mnie tu nie było, dziś zerknąłem by zobaczyć "co w trawie wts-owiskiej piszczy" i moją uwagę przykuła Twoja historia. Zawsze bardzo się cieszę gdy kolejna osoba rejestruje się na forum, gdy czyni pierwsze kroki w kierunku wydostania się z orgu. Jakoś podskórnie czuję , że jesteś przede wszystkim dobrym, szczerym, empatycznym człowiekiem. Chcesz i pomagasz ludziom jak potrafisz. A tacy często padają ofiarą organizacji. Przypominasz mi trochę mnie samego sprzed ponad 20 lat. Teraz gdy to piszę w głowie przelatuje mi retrospekcja migawek z mojego "świadkowskiego" życia, a więc gorliwa służba, zdobywanie kolejnych przywilejów, od noszenia mikrofonu do usługiwania jako starszy. Powiem szczerze, jesteś w trudnej sytuacji , ale najtrudniejsze chyba masz już za sobą, bo pozwoliłeś by w Twoim umyśle pojawiły się wątpliwości, a to oznaka myślenia, samodzielnego myślenia. Tak więc mocno Ci kibicuję na drodze, którą obrałeś. Z całego serca życzę Ci wyjścia z orga wraz z rodziną i jak najmniejszych strat także emocjonalnych. Obyście , Ty i Twoja rodzina znaleźli sobie swoje miejsce "na wolności" bez kajdan WTS-u. Byście cieszyli się życiem, smakowali każdy dzień, żyli pełnią życia, ale mądrze z niego korzystając. Dlatego czerp wiedzę z forum, bo znajdziesz tu wszystko co jest potrzebne, badaj, zdobywaj wiedzę, porównuj, i przede wszystkim rozwiń w sobie samodzielne myślenie, bo to podstawa wszelkiego progresu. Teraz , dzięki Tobie , będę częściej wpadał na forum by przeczytać co u Ciebie. Dlatego proszę, działaj mądrze, pisz wytrwale. Wszelkiego powodzenia na jakiekolwiek drodze , którą wybierzesz!
Ukłony z południowej części lubuskiego!
Serdecznie pozdrawiam - Lechita :)