Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
FORUM W DZIAŁANIU => STOWARZYSZENIE WYZWOLENI => Wątek zaczęty przez: Skarbnik w 21 Czerwiec, 2015, 22:29
-
Taki oto komunikat ukazał się na stronie wyzwoleni.org (http://wyzwoleni.org):
Ja też chcę bardzo podziękować za trzy lata wspólnej pracy w Zarządzie Stowarzyszenia. Nadal będziemy razem pomagać ofiarom sekt, bo członkiem Stowarzyszenia pozostaję, będę uczestniczył w jego działaniach, nadal chcę prowadzić finanse, w tym księgowość.
Ponieważ chcę się zaangażować w działalność społeczną w moim regionie, zmuszony byłem zrezygnować z kandydowania do Zarządu II kadencji. Walne Zgromadzenie jednogłośnie zaakceptowało również moją propozycję ponownego wyboru dotychczasowych dwóch Członków Zarządu, w tym Prezesa Zarządu Stanisława Chłościńskiego.
Gratuluję!
Życzę Wam wielu sukcesów!
-
Pięknie! Gratuluje!
-
A czego tu gratulować?
Wszyscy wartościowi spieprzają albo się wycofują.
Stowarzyszenie potrzebuje głębokiej rekonstrukcji, o którą apelowałem jeszcze jako członek Zarządu.
Pozbyć się gnuśnych nierobów, a skupić na konstruktywnej pracy społecznej.
Wyzwoleni nie mają jasnego planu działania, a twór utrzymywany jest sztucznie bylejakością w liczbie członków, by mógł istnieć prawnie.
Rzecz jasna bardzo doceniam pewne inicjatywy związane z mediami i GIODO, jednak to po trzech latach wciąż za mało.
-
A czego tu gratulować?
Wyzwoleni nie mają jasnego planu działania, a twór utrzymywany jest sztucznie bylejakością w liczbie członków, by mógł istnieć prawnie.
Rzecz jasna bardzo doceniam pewne inicjatywy związane z mediami i GIODO, jednak to po trzech latach wciąż za mało.
Czyli wyruszyli na WTS, jak z motyką na słońce?
-
Czyli wyruszyli na WTS, jak z motyką na słońce?
Niekoniecznie. Jednak personalne notowania pikują w dół, a to powinno dać do myślenia.
-
Niekoniecznie. Jednak personalne notowania pikują w dół, a to powinno dać do myślenia.
Powiem tak, pikują ? Nie wiem czy pikują, Według mnie w górę. Jacek, który zrezygnował ponieważ zaangażował się z całego serca w Politykę, nadal będzie pomagał jeśli chodzi o finanse. A na miejsce Jacka Wchodzi Mariusz! Mega Osobowość! Mega zapał, pasja i zaangażowanie, ale tez i dobry cżłowiek! Co do Prezesa... Prezesie Kochamy CIę bardzo, ale szukaj Następcy! Zrobiłeś już bardzo dużo, przyda się odpocząć i służyć radą i pomocą. Lib, po prostu jest za mało chętnych do tej pracy w Zarządzie! Dlatego tym bardziej Dziękujemy TYM co się zgłosili!
-
Rok to za mało do oceny.
Owoce będą może później.
Na razie drzewo rośnie. :)
-
Taki oto komunikat ukazał się na stronie wyzwoleni.org (http://wyzwoleni.org):
Ja też chcę bardzo podziękować za trzy lata wspólnej pracy w Zarządzie Stowarzyszenia. Nadal będziemy razem pomagać ofiarom sekt, bo członkiem Stowarzyszenia pozostaję, będę uczestniczył w jego działaniach, nadal chcę prowadzić finanse, w tym księgowość.
Ponieważ chcę się zaangażować w działalność społeczną w moim regionie, zmuszony byłem zrezygnować z kandydowania do Zarządu II kadencji. Walne Zgromadzenie jednogłośnie zaakceptowało również moją propozycję ponownego wyboru dotychczasowych dwóch Członków Zarządu, w tym Prezesa Zarządu Stanisława Chłościńskiego.
Gratuluję!
Życzę Wam wielu sukcesów!
Jacku, dziękuję za dobre słowo, byleś,jesteś i będziesz dla nas wsparciem i pomocą.
Dziękujemy Tobie za cztery lata służby dla potrzebujących bo zawsze można na Ciebie liczyć.
Ja życzę Tobie aby spełniły się Twoje plany i na pewno będziemy w tym Ciebie wspierać.
-
Marku dziekuje i za slowo krytyki. ;D nigdy nie jest tak dobrze, aby nie mogło być lepiej
Stowarzyszenie to nie praca na etacie, to wolontariat.
Marku, nie pracujemy dla gratulacji, robimy swoje najlepiej jak potrafimy, pomagając innym.
Na przekór Twoim twierdzenia odpowiem, zdecydowanie mamy jasny plan działania.
W Stowarzyszeniu kazdy ma swoje miejsce a nazywanie kogoś nierobem uważam za obraźliwe.
Mówisz to wszystko za mało, ja też tak uważam bo potrzeb jest znacznie więcej.
-
A czego tu gratulować?
Wszyscy wartościowi spieprzają albo się wycofują.
Stowarzyszenie potrzebuje głębokiej rekonstrukcji, o którą apelowałem jeszcze jako członek Zarządu.
Pozbyć się gnuśnych nierobów, a skupić na konstruktywnej pracy społecznej.
Wyzwoleni nie mają jasnego planu działania, a twór utrzymywany jest sztucznie bylejakością w liczbie członków, by mógł istnieć prawnie.
Rzecz jasna bardzo doceniam pewne inicjatywy związane z mediami i GIODO, jednak to po trzech latach wciąż za mało.
Jak to czego? Dobrej pracy. Dobrze ze jest takie stowarzyszenie, uważam że będzie bardzo pomocne dla innych.
-
Marku dziekuje i za slowo krytyki. ;D nigdy nie jest tak dobrze, aby nie mogło być lepiej
Stowarzyszenie to nie praca na etacie, to wolontariat.
Marku, nie pracujemy dla gratulacji, robimy swoje najlepiej jak potrafimy, pomagając innym.
Na przekór Twoim twierdzenia odpowiem, zdecydowanie mamy jasny plan działania.
W Stowarzyszeniu kazdy ma swoje miejsce a nazywanie kogoś nierobem uważam za obraźliwe.
Mówisz to wszystko za mało, ja też tak uważam bo potrzeb jest znacznie więcej.
Stasiu I słowa krytyki czasami są potrzebne. Ale uważam że Lib i tak nas wszystkich tu kocha wiec nie ma co się gniewać na niego ;)
-
Stasiu I słowa krytyki czasami są potrzebne. Ale uważam że Lib i tak nas wszystkich tu kocha wiec nie ma co się gniewać na niego ;)
Czasami patrząc się z boku może nie widać czyjejś pracy i zaangażowania tym bardziej kiedy zrealizowanie celów jest rozłożone w dłuższym czasie ( ponieważ inaczej nie da się ) lub brakuje ludzi do ich realizowania. I wtedy łatwo jest krytykować.
Ale przyglądam się pracy Gedeona , Skarbnika i jeszcze paru osób i wiem jaką ciężką prace wykonywali/wykonują , ile poświęcają robiąc coś dla człowieka. I wiem ile osób jest wdzięcznych za to ich poświęcenie.
-
Czasem dobrze jak się pojawiają dwa skrajne stanowiska:
jedno, że prawie wszystko licho idzie :-\
drugie, że prawie wszystko happy :)
Z tego coś wyjdzie. Może jeszcze większy zapał. ;)
No a jak dołożymy z czasem z Libem książkę o transfuzji to będzie gutt. :)
To też będzie jakiś owoc współpracy z Wyzwolonymi. ;)
-
Stasiu I słowa krytyki czasami są potrzebne. Ale uważam że Lib i tak nas wszystkich tu kocha wiec nie ma co się gniewać na niego ;)
Ja osobiście bardzo szanuje Liba, zawsze będzie dla mnie autorytetem w wielu dziedzinach i to bez względu na jego zapatrywanie.
Czasami nie warto ratować róż, jak płoną lasy.....
A krytyka, no cóż to tylko druga strona medalu.
-
Czasem dobrze jak się pojawiają dwa skrajne stanowiska:
jedno, że prawie wszystko licho idzie :-\
drugie, że prawie wszystko happy :)
Z tego coś wyjdzie. Może jeszcze większy zapał. ;)
No a jak dołożymy z czasem z Libem książkę o transfuzji to będzie gutt. :)
To też będzie jakiś owoc współpracy z Wyzwolonymi. ;)
I to chodzi. Każdy z nas dokłada " cegiełkę do muru edukacji " na temat Św J.
-
Marku dziekuje i za slowo krytyki. ;D nigdy nie jest tak dobrze, aby nie mogło być lepiej
Stowarzyszenie to nie praca na etacie, to wolontariat.
Marku, nie pracujemy dla gratulacji, robimy swoje najlepiej jak potrafimy, pomagając innym.
Na przekór Twoim twierdzenia odpowiem, zdecydowanie mamy jasny plan działania.
W Stowarzyszeniu kazdy ma swoje miejsce a nazywanie kogoś nierobem uważam za obraźliwe.
Mówisz to wszystko za mało, ja też tak uważam bo potrzeb jest znacznie więcej.
Myślę, że obaj wiemy, o kim i o czym napisałem :)
Nie widzę też niczego obraźliwego w nazywaniu rzeczy po imieniu.
Ale jeśli uważacie, że wszystko jest ok, to faktycznie nie moją sprawą jest wtrącanie się w Wasze wewnętrzne sprawy.
Życzę Wam, żeby ta reorganizacja okazała się błogosławiona w skutkach.
-
No a jak dołożymy z czasem z Libem książkę o transfuzji to będzie gutt. :)
To też będzie jakiś owoc współpracy z Wyzwolonymi. ;)
Temat obszerny i czasochłonny. Ale damy radę :)
Tylko tytuł trzeba będzie zmienić z "Transfuzji" na "Pionierów medycyny niekonwencjonalnej" ;)
-
Temat obszerny i czasochłonny. Ale damy radę :)
Tylko tytuł trzeba będzie zmienić z "Transfuzji" na "Pionierów medycyny niekonwencjonalnej" ;)
Łee a ja chciałem żeby właśnie ta "transfuzja" była jak najbardziej nośna, bo ona ludzi pociąga i bulwersuje. :-\
Może choć w podtytule, krakowskim targiem.
Nie będę się upierał dla dobra współpracy. ;)