Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Roszada w 23 Kwiecień, 2020, 13:43

Tytuł: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Kwiecień, 2020, 13:43
Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Czy to w ogóle możliwe?
Na zdjęciu pokazano starszego jak z mopem sprząta salę:

https://www.jw.org/pl/biblioteka/czasopisma/straznica-do-studium-lipiec-2020/Nie-my%C5%9Bl-o-sobie-wi%C4%99cej-ni%C5%BC-nale%C5%BCy/

Przypis do fotki podaje:

OPIS ILUSTRACJI: Zdolny starszy przemawia na kongresie i nadzoruje pracę innych braci, ale docenia też przywilej przewodzenia w służbie kaznodziejskiej i sprzątania Sali Królestwa.

Czy to częsty zwyczaj?
Czy raczej domena sług pomocniczych?
A może coś się zmieniło ostatnio... ;)
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Kwiecień, 2020, 14:21
A tego od tej kiełbachy akurat znałem. Nie nadawał się kompletnie do tej funkcji. Nie wiem po co go wziął. :-\
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 23 Kwiecień, 2020, 15:15
Starszy i mop,to jak Cygan pracujący fizycznie-nikt takiego nie widział! ;D
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 23 Kwiecień, 2020, 15:16
Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Czy to w ogóle możliwe?
Na zdjęciu pokazano starszego jak z mopem sprząta salę:

https://www.jw.org/pl/biblioteka/czasopisma/straznica-do-studium-lipiec-2020/Nie-my%C5%9Bl-o-sobie-wi%C4%99cej-ni%C5%BC-nale%C5%BCy/

Przypis do fotki podaje:

OPIS ILUSTRACJI: Zdolny starszy przemawia na kongresie i nadzoruje pracę innych braci, ale docenia też przywilej przewodzenia w służbie kaznodziejskiej i sprzątania Sali Królestwa.

Czy to częsty zwyczaj?
Czy raczej domena sług pomocniczych?
A może coś się zmieniło ostatnio... ;)

Zaspokajając ciekawość Roszady. Może coś się zmieniło ostatnio, ale jak jeszcze bywałem na Sali K. to częstym zwyczajem starszych i ich żon było sprzątanie. Dwa razy w tygodniu, na który przypadał dyżur grupy jaką prowadzili. Jedni robili to z większym zaangażowaniem inni z mniejszym. W moim zborze akurat najbardziej hydrauliczny starszy najbardziej się migał a ten z najwyższym wykształceniem i najbardziej umysłową pracą zarobkową zdawał się być najbardziej zaangażowanym w sprzątaniu.  :)
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Janbast w 23 Kwiecień, 2020, 15:42
Zaspokajając ciekawość Roszady. Może coś się zmieniło ostatnio, ale jak jeszcze bywałem na Sali K. to częstym zwyczajem starszych i ich żon było sprzątanie. Dwa razy w tygodniu, na który przypadał dyżur grupy jaką prowadzili. Jedni robili to z większym zaangażowaniem inni z mniejszym. W moim zborze akurat najbardziej hydrauliczny starszy najbardziej się migał a ten z najwyższym wykształceniem i najbardziej umysłową pracą zarobkową zdawał się być najbardziej zaangażowanym w sprzątaniu.  :)
Bo hydraulik w robocie musi z rurami walczyć  a dla umysłowego taniec z mopem to dobra okazja żeby cholesterol, cukier i tkanka tłuszczowa nie przybrały
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: janekkowalski w 23 Kwiecień, 2020, 16:58
 ;D  ;D  ;D
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Siedemtwarzy w 23 Kwiecień, 2020, 18:13
Drodzy forumowicze, teraz starsi sprzątają. Dostali specjalna władze. W sali jest cała gablota z najróżniejszymi ściereczkami, każdy kolor do czegoś innego. Kilka rodzajów płynów, każdy o specjalnej destynacji. Szczotki i mopy, każdy do innej podłogi. Dwa odkurzacze, jeden do odkurzania przejść, drugi do odkurzania pomiędzy fotelami.
Po zebraniu starszy zbiera swoją grupę, która aktualnie sprzata. Tłumaczy jak debilom, która szmata do czego. Rękoma małżonki, albo jakiejś duchowej siostry wydają te artykuły. Brat pokazuje jak sprzątać mopem, i jak wciskać power na odkurzaczu. Teraz sprzątanie staje się powoli tylko dla wybranych. Tylko duchowi bracia, mogą pozamiatać. Dlatego niedziwcie się jak nie długo sprzątanie tylko z min 10 godzin miesięcznie.
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Janbast w 23 Kwiecień, 2020, 18:20
Dlatego niedziwcie się jak nie długo sprzątanie tylko z min 10 godzin miesięcznie.
No nie wiem czy tego typu zachęty nie podziałają w drugą stronę.
Skoro nagroda za ponad 10 godz. to jazda na mopie, to może sie okazać, że chętnych mało
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Kwiecień, 2020, 18:24
DeepPink zmusił mnie do poszperania.
Zorganizowani.... 2020 podaje:

*** od rozdz. 11 s. 118 ak. 7 Miejsca, w których oddajemy cześć Bogu ***
Wszyscy w zborze uważają za zaszczyt, że mogą pokrywać koszty utrzymania Sali Królestwa oraz pomagać w jej sprzątaniu i konserwacji. Prace te zwykle planuje jeden ze starszych lub sług pomocniczych. Sprzątaniem na ogół zajmują się poszczególne grupy służby pod przewodnictwem swoich nadzorców albo ich zastępców. Zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz Sala Królestwa ma godnie reprezentować Jehowę i Jego organizację.

Mogą też, ale nie muszą:

*** w13 15.11 s. 29 ak. 14 Pasterze, naśladujcie Największych Pasterzy ***
Nadzorcy mogą też dawać braciom dobry przykład tym, że przygotowują się do zebrań i w nich uczestniczą oraz angażują się w inne zajęcia, takie jak sprzątanie czy konserwacja Sali Królestwa
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Siedemtwarzy w 23 Kwiecień, 2020, 18:29
Janbast, wprowadzono takie kryterium przy budowach sal i na brak chętnych nie narzekają. Żeby pomachać łopatą, trzeba być jak to ujął nasz koordynator, zaangażowanym w dzieło głoszenia.
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Kwiecień, 2020, 18:46
Słudzy pomocniczy raczej...

*** w16 marzec s. 15 ***
Bardzo cenny wkład w jedność zboru wnoszą słudzy pomocniczy. Ci bracia bez względu na wiek bezinteresownie usługują na rzecz drugich. Na przykład pomagają starszym zboru zadbać o odpowiednią ilość publikacji do służby kaznodziejskiej. Poza tym często troszczą się o regularne sprzątanie i konserwację Sali Królestwa, a także witają przybyłych na nasze zebrania
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Janbast w 23 Kwiecień, 2020, 18:53
Janbast, wprowadzono takie kryterium przy budowach sal i na brak chętnych nie narzekają. Żeby pomachać łopatą, trzeba być jak to ujął nasz koordynator, zaangażowanym w dzieło głoszenia.
Kiedyś dorabiałem złodziei na budowach i niekoniecznie 10 godz. miałem.
Gdyby mi powiedzieli, że za mało godzin mam, to pomyślałbym zapierdzielajcie sobie sami.
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Siedemtwarzy w 23 Kwiecień, 2020, 19:48
Janbast, czy to było za RKB czy za LBPB?
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Janbast w 23 Kwiecień, 2020, 20:31
Janbast, czy to było za RKB czy za LBPB?
Myślę że były to regionalne komitety budowy, bo drugiego skrótu nie znam  :D
A było to ponad 20 lat temu
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 23 Kwiecień, 2020, 20:58
Ludzie dzielą się w prosty sposób. Sprzątają lub nie. To nawet w życiu zawodowym widać, kto pracuje, a kto pobiera pensje.

U świadków na różnych szczeblach jest identycznie. Ograniczając się do sprzątania tylko, to taki przybytek SK sprząta niewielka grupa ciągle tych samych. Identycznie ze starszakami. Jedni chcą coś robić (może nawet trzeba ich nauczyć), drudzy to lordowie od jaśnie lordowskiej mości.
Nawet gdy się chce utrzymać pewien poziom - czyli, panowie, mamy dać chociażby przykład, bo wychodzicie po kolei na scenę i kończy się swoboda mowy. Nawet takie komendy nie docierały. Była część, która robiła (mniej lub bardziej wydajnie), i była część 'księciuniów'. O ironio (może to taka zasada życiowa), 'księciunie' dużo mówią, najlepiej z ambony, o sprzątaniu i innych działaniach, ale jak przychodzi do roboty, to ich nie ma. Mogę to rozpisywać na poszczególne sytuacje z uwzględnieniem postaci. Są tam tacy na przywilejach, którzy nawet palcem nie kiwnęli w żadnym kierunku, ale chcieli mieć te nazewnictwo uprzywilejowane. inni robili, i nawet im nie zaklaskano. Dlatego klaskaliśmy po zgromadzeniach wszystkim pracującym, z uwzględnieniem służby porządkowej, z naciskiem na pracujących przy kiblach.
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Technolog w 23 Kwiecień, 2020, 21:01
Z mojego doświadczenia, są tacy co sprzątają, i tacy co po zebraniu biegają z papierami i coś załatwiają, w nosie mają sprzątanie.
Ci pierwsi starsi są z wymierającego gatunku myślących i pomagających, ci ostatni to litery prawa.

W sali jest cała gablota z najróżniejszymi ściereczkami, każdy kolor do czegoś innego. Kilka rodzajów płynów, każdy o specjalnej destynacji. Szczotki i mopy, każdy do innej podłogi.
Trochę przegiąłeś z sarkazmem, ale tak jest. Są wydzielone środki i szmatki, odpowiednie płyny, a jak zbór chce i ma miejsce, to są pralki na te ściery i mopy, bo kto by chciał zabierać ten syf do domu i prać.
Do większości powierzchni jest odpowiedni płyn z opisem i instrukcja, więc nawet ktoś kto ma 2 lewe i umie czytać to może coś posprzątać. To jest jedna z lepszych odgórnych decyzji ostatnio.
Oczywiście gdyby tylko koordynator sprzątania, którego nigdy nie widziałem jak sprząta własnoręcznie, nie miał w d.pie utrzymywania odpowiednich zapasów, a zbór odkładania rzeczy na swoje miejsce, to wszystko by śmigało.
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 23 Kwiecień, 2020, 21:14
Ścierki i różnej maści płyny do sprzątania,że trzeba było robić szkolenie jak to wykonywać,to był hit!
Pamiętam jak dziś...
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 23 Kwiecień, 2020, 21:39
Nie pamiętam ścierek różnej maści, do używania których trzeba było się szkolić. Pamiętam różnej maści ścierki, gąbki i szczotki, których używałem regularnie do sprzątania sali. Starszym nigdy nie byłem, nawet gdy byłem młodszy. Sługą pomocniczym też nie byłem, choć swego czasu regularnie służyłem do świadkowskich mszy oraz do sprzątania sali po mszach.  ;) Jak dorosłem to mi przeszło. Gdy przestałem chodzić regularnie na zebrania to rzadziej sprzątałem salę. Gdy zacząłem chodzić nieregularnie to przestałem też sprzątać. Wynikało to z prostej kalkulacji - swoje już sprzątnąłem a to co brudzę teraz to procenty z moich poprzednich sprzątań. Jestem zdania, że od wtedy byłem i jestem względem sprzątania Sali Królestwa bardziej wyrachowany niż ogół starszych. Najbardziej o czystość sal na całym świecie zadbał brat SARS-CoV-2.
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 23 Kwiecień, 2020, 22:11
Ty już nic nie pamiętasz, bo masz krótką pamięć, z uwagi na wiek, w którym się nic nie pamięta. ;D

Dwa przykłady, żeby nie przedłużać. Pozytywne.
Pierwszy. Osoba z pewnym stopniem niepełnosprawności. Trochę innych schorzeń. Coś jednak chce zrobić. Pobiegłem po szmatę. Jej zadaniem było wytarcie mównicy z tym czym pod spodem i dwóch statywów od mikrofonu. Prze szczęśliwa. To było 5 minut roboty przy jej schorzeniach.
Drugi. Porządkowanie zewnętrznych terenów. Kurz, zamiatanie, ziemia, kopanie. Jedna dziewczyna ma alergie na takie sprawy, ale chce coś robić. Zapytaliśmy, czy okna umie myć. Pokazaliśmy gdzie są płyny, szmaty, ręczniki, i inne ściery. Odsunęliśmy zborowe taborety, Dostała drabinkę. I zasuwała. Pomyła okna, mimo że było po pamiątce. Chciała coś robić i była szczęśliwa. Taka wyjątkowa praca wewnętrzna przy planowanych pracach zewnętrznych. 
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Siedemtwarzy w 23 Kwiecień, 2020, 22:13
Technolog, może jak byś zobaczył jak u nas było szkolenie z włączania odkurzacza przyciskiem on/off, to sarkazmem byś tego nie nazwał;)
Co do słuszności tej decyzji, to cóż. Jak pajęczyny wisiały tak wiszą ( teraz to pewnie już po miesiącu nie używania to wszędzie). Mniej ludzi wogole się garnie do sprzątania, bo jeszcze sie narazisz grupowemu trzymając mop o 10 cm za wysoko lub nisko itp itd. To jest dobre rozwiązanie, ale w firmie sprzątającej, gdzie robi to kilka osób. Na salach się nie sprawdza, bo jak sam wspomniałeś trzeba to ogarniać. Po początkowym zapale prania szmat co zebranie, termin się wydłużał, bo nie było chętnych. Jak jest jeden do odkurzania chętny to nie będzie na dwa odkurzacze robił.
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Janbast w 23 Kwiecień, 2020, 23:21
Technolog, może jak byś zobaczył jak u nas było szkolenie z włączania odkurzacza przyciskiem on/off, to sarkazmem byś tego nie nazwał;)
Co do słuszności tej decyzji, to cóż. Jak pajęczyny wisiały tak wiszą ( teraz to pewnie już po miesiącu nie używania to wszędzie). Mniej ludzi wogole się garnie do sprzątania, bo jeszcze sie narazisz grupowemu trzymając mop o 10 cm za wysoko lub nisko itp itd. To jest dobre rozwiązanie, ale w firmie sprzątającej, gdzie robi to kilka osób. Na salach się nie sprawdza, bo jak sam wspomniałeś trzeba to ogarniać. Po początkowym zapale prania szmat co zebranie, termin się wydłużał, bo nie było chętnych. Jak jest jeden do odkurzania chętny to nie będzie na dwa odkurzacze robił.
Bo jakby przycisk był opisany włącz/wyłącz to byłoby zdecydowanie łatwiej.
Uwentualnie wkljuczit/wykljuczit - ta wersja tylko dla starszych  >:D
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 23 Kwiecień, 2020, 23:49
Technolog, może jak byś zobaczył jak u nas było szkolenie z włączania odkurzacza przyciskiem on/off, to sarkazmem byś tego nie nazwał;)

Opowiem swoje spostrzeżenia - takie życiowe. Na sprzęcie kiedyś, w tym na odkurzaczach, był przycisk 0-1. Zdawało się, że wszyscy wiedzą. To było rozczarowanie. Potem wszedł system on-off. Zrobiło się jeszcze gorzej. Teraz wyobraź sobie, że przyjeżdżamy na tego typu szkolenie do zboru dla nas niewiadomego pochodzenia. Może się okazać, że ja będę musiał objaśniać przycisk, a ty będziesz sikał ze śmiechu z poważną miną. Jak napotkasz ludzi, którzy chcą się łączyć on line z odkurzaczem przez 'głaskacza', to zrozumiesz postęp technologii i możliwość rozwoju bezmózgowego. Rzecz jasna, nie jest to jakiś współczesny prymityw. Do końca nie jest też uzależniony przed debilną młodzieżą, która myśli, że na FB jest funkcja włączania odkurzacza.
Masz jedne wytyczne, a ponad 12xx zborów w PL, z różnych regionów tego całego PL.

Może znajdziesz gdzieś w Internecie przepisy higieniczne z lat ok 50, 60; dla chłopów. Dla mieszkańców wsi w szczególności. Czyli jak się myć. Co kobiety powinny robić wtedy. ITP. Kiedyś z tego zlewaliśmy, bo nikt nie myślał, że przeciętny człowiek tak nie umie się umyć. Nikt też nie myślał, że kobieta w pewnych fazach powinna... no wiesz.

Dziś masz wszędzie instrukcje mycia rąk. Opisane słownie i pismem obrazkowym. Zatem nie dziw się, że ktoś uczy jak włączyć odkurzacz. Ta przypadłość jest współistna wszystkim ludziom. "Konopielke" oglądałeś? Obejrzyj i się pośmiejesz. Potem zadaj sobie pytanie, dlaczego ktoś nakręcił film w takim temacie i klimacie. To jest coś koło tego.
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Siedemtwarzy w 24 Kwiecień, 2020, 08:02
Moyses, rozumiem, że takie oczywiste szkolenia, mogą wywołać dysonans poznawczy, kiedy okazuje się, że część sali nie zna zdawaloby się podstaw. Naocznie widzialem, gdzie młodzież wychowana na odkurzaczach sterowanych telefonem ma problem z założeniem rury do tradycyjnej maszyny. Jednak, nawet w Konopielce jak próbowali przenieść trochę technologii w życie chłopów, to pani Uczycielka nie robiła im wykładu 5 min, z wersetami biblijnymi itp. W jednej grupie slyszalem, że przed pomieszczeniem gospodarczym zmowiono modlitwę przed szkoleniem. I to jest dla mnie chyba najbardziej rozbijające mój mózg, bo z potrzebnego sprzątania, zrobiono kolejna święta służbę.
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 24 Kwiecień, 2020, 08:24
Nie wszyscy ale jednak sprzątali.Sam byłem ofiarą sprzątania ,moja żona mi nie odpuściła a ja na władzę nie poradzę i sprzątałem aż wióry leciały bona nockę chodziłem.
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 24 Kwiecień, 2020, 11:05
A w kwestii sprzątania na budowach sal królestwa to się dopiero działo! :))
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 24 Kwiecień, 2020, 14:15
w moim rodzinnym zborze był sługa pomocniczy syn starszego
który mało tego że nigdy nie sprzątał to jeszcze nie pozwalał swojej dziewczynie.
uważał że to dla plebsu a on i jego dziewczyna są nad ludźmi.
jak ona mimo to chciała zapunktować w przyszłym zborze i jednak wzięła szmatę
po prostu ją zostawił. nie zaslugiwała na niego 😒

straszny bufon
ale zawsze zgłaszał się na temat pokory, skromności i bycia usłużnym 🤣

Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 24 Kwiecień, 2020, 17:06
w moim rodzinnym zborze był sługa pomocniczy syn starszego
który mało tego że nigdy nie sprzątał to jeszcze nie pozwalał swojej dziewczynie.
uważał że to dla plebsu a on i jego dziewczyna są nad ludźmi.
jak ona mimo to chciała zapunktować w przyszłym zborze i jednak wzięła szmatę
po prostu ją zostawił. nie zaslugiwała na niego 😒

straszny bufon
ale zawsze zgłaszał się na temat pokory, skromności i bycia usłużnym 🤣
Miłość braterstwa w pełnym wydaniu...
Tytuł: Odp: Starsi sprzątający Salę Królestwa?
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 24 Kwiecień, 2020, 17:33
W jednej grupie slyszalem, że przed pomieszczeniem gospodarczym zmowiono modlitwę przed szkoleniem.

Ty się tak nie dziwuj. Wszystkie zoorganizowane spotkania zaczynają się modlitwą. Trzeba błogosławieństwa Jehowy i porządku teokratycznego.

W sumie dobrze, że im zrobili te szkolenia. Wcześniej ktoś trzepnął mopa niewypłukanego. Po 2 dniach nie wysechł. Całe pomieszczenie gospodarcze waliło mniej więcej tak, jak byś 3 tygodnie skarpet nie zmieniał. Później wzajemne pretensje.

Na 'Konopielce' się nie modlili, bo to władza ludowa była. Gdyby była religijna, to ktoś z kropidłem by przyjechał.
Do tego sprzątania nawiążę. Jest sala i odkurzacz centralny. Ona około 20 lat i jej zadaniem ma być tylko przerzucanie tej 'anakondy'. Ona nie może, bo się boi, że ją odkurzacz kopnie prądem. (ohhhh ku mać). Tłumaczysz królewnie, że odkurzacz nie kopie, a jest jedynie zwierzątkiem, które lubi pożerać paproszki. Nie, nie. Ona połamie sobie paznokcie. Na marginesie mówiąc. Chłopaki młode zapraszane przez jej rodziców regularnie na obiadki w celach wydania córuni mówiły, że ona ma brud pod paznokciami. Do dziś nie wiem, jak oni to widzieli, gdy miała pomalowane pazurki na bordowo? :o. To jest moment kiedy patrzę na swoje - ale ja panicza z siebie nie robię. Módlcie się w intencji tego, który ją wziął. Jej nawet elektrowstrząsy nie pomogą.

Teraz starsi. Jeden domaga się przywilejów. Kiedyś był starszym, teraz znów chce zostać. Jednak nie sprząta. Nic nie robi. Podobno oddycha, żre i wydala. Jest spotkanie przed obsługą zborowego kółka hydraulicznego. Jego grupowy proponuje nominację. Jeden zadał pytanie proste: 'widziałeś kiedyś czy on w ogóle sprząta SK?'. Tak przeszli do następnego tematu. Z tego co słyszałem, potem został starszakiem. Dalej nie sprząta, bo ktoś mówił, że jak był za pierwszym razem na przywilejach, to też nie sprzątał. Takie rozhuśtane ego.

Teraz pozytywny przykład. Bardziej budowlany, ale o porządku. Jest remont SK, taki grubszy i dłuższy. W tygodniu ktoś tam zajrzał i coś może zrobił. Na łykend było więcej ludzi. Było tam takich dwóch - jeden ikonowa starszyzna, drugi sługa. Wczesny wiek emerytalny, który mogli spędzić z wnukami, na wędkach, albo piwie. Siedzieli tam cały czas. Na budowlance się nie znali. Jednak trzymali porządek. Materiały budowlane i narzędzia były posegregowane na środku sali. Z każdej strony można było bez problemu dotrzeć. Podłoga wyzamiatana. Warunki lepsze niż w polskim szpitalu. Jak ktoś siedział na drabinie czy rusztowaniu to oni asystowali w celu: 'co podać, co zabrać'. Na weekend kobiety jakieś kanapki i ciasto organizowały. Oni w tygodniu robili za 'marysie' - kawa, herbata, czekolada. Można było brudną pacę walnąć gdziekolwiek - zawsze został umyta i odstawiona na miejsce. Oni nie byli w RKB. Jakoś tak się zorganizowali i dbali o prządek. Nikt im tego nie podpowiadał. A na podstawowym remoncie, to się człowiek o gwoździa potknie.

Reasumując lub konkludując  ;), dużo zależy od człowieka.