Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => NASZE HISTORIE => Wątek zaczęty przez: Marcin122 w 12 Luty, 2020, 23:49

Tytuł: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: Marcin122 w 12 Luty, 2020, 23:49
Na wstępnie pragne przeprosić jeżeli podobny post jest gdzieś tutaj i się powtarzam .
Mam 25 lat pochodzę z niewielkiego miasta na podkarpaciu. 
Od ok 5 lat jestem po chrzcie nie bede sie rozpisywal jak to się stalo ale jedno jest pewne nie była to do końca moja decyzja,  presja rodziny - rodziców którzy są świadkami oraz braci z którymi studiowałem. 
Nie pasuje mi ta religia z różnych względów i nie chce tego rozjatrzac. 
Od roku spotykam się z dziewczyna która nie jest SJ. 
Nadal mieszkam z rodzicami i to komplikuje mi sprawę, rodzice nie wiedzą że się z nią spotykam (kiedyś wiedzieli i kończyło się to strasznymi kłótniami dlatego teraz wolę kłamać ze jezdze do kolegów itp itd)
Pracuje i mam w planach się usamodzielnić  i zamieszkac z dziewczyna.
Chcę zerwać kontakt z organizacja,  chce odejść wiem ze wiąże się to z wykluczeniem ale nie chce żeby rodzice się dowiedzieli że sam to zgłosiłem. Chciałbym odejść ze tak powiem po cichu.  Nie chcę wizyt starszych i tłumaczeń.
Stąd pytanie do Was.  Czy jest jakaś mozliwosc np napisanie listu (jeśli tak to do kogo)  z prośbą o usunięcie mnie z organizacji?  Ale w taki osób aby mnie nikt nie nękał i żeby się to nie rozeszło?  (Mam na myśli żeby nie rozeszło się to po zborze = do rodziców, ze to ja sam napisalem na siebie taki list)
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: Cytryna w 13 Luty, 2020, 07:10
Niestety Marcinie,nie ma takiej możliwości.W zborach nawet poufne informacje rozchodzą się jak ciepłe bułeczki.Plotlkarstwo na najwyższym poziomie ! Informacja,że odłączyłeś się jest JAWNA tak naprawdę choć niby nie informuje się zboru,czy ktoś został wykluczony czy odszedł sam....Jeżeli starsi sami nie poinformują Twoich rodziców,to rodzice spytają ich i dostaną wyjaśnienie w całej okazałości.W ostatniej wersji dowiedzą się tego od innych członków zboru ,którzy dowiedzieli się od starszego z uwagą:"Tylko nie mów nikomu"  :( :( :(
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 13 Luty, 2020, 07:15
Czy jest jakaś mozliwosc np napisanie listu (jeśli tak to do kogo)  z prośbą o usunięcie mnie z organizacji?  Ale w taki osób aby mnie nikt nie nękał i żeby się to nie rozeszło?  (Mam na myśli żeby nie rozeszło się to po zborze = do rodziców, ze to ja sam napisalem na siebie taki list)

Marcin122: Witamy na naszym forum :))

Odpowiedz na twoje pytanie jest jedna: To nierealne!
Albo oni cos znajdą na ciebie i wylecisz z hukiem.
Albo piszesz list i odchodzisz "po cichu". Z tym ze rodzice na pewno i to na 100%dowiedza sie ze to byla twoja inicjatywa napisania listu, gdyż starsi beda chcieli siebie zachowac i organizacje w nieskalanym świetle.
Twoi rodzice napewno beda pytac co sie stalo? To normalne.
A starsi powiedza: Ale co my mozemy zrobic, jak on sam napisal list itp. My chcielismy pomoc, ale to on.....itp.zwala wszystko na ciebie. Proste.

W ostatniej wersji dowiedzą się tego od innych członków zboru ,którzy dowiedzieli się od starszego z uwagą:"Tylko nie mów nikomu"  :( :( :(

Cytryna: Moze napiszemy list do Siekierskiego, zeby nakrecił drują czesc "Tylko nie mow nikomu" dla teraz o SJ, a nie o KK??
Bo ten tytuł idealnie pasuje do nie tylko pedofilli, ale calego zboru SJ.
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 13 Luty, 2020, 07:39
Uważam, że tu nie ma znaczenia w jaki sposób odejdziesz z hukiem, czy po cichu odpowiedzialność za to będzie taka sama i wszyscy o tym będą rozmawiać ponieważ to będzie wydarzenie i kolejny powód do doszukiwania się niewiadomo czego. Bez poniesienia konsekwencji  się nie da, zależy wszystko jak Ty do tego się przygotujesz i najważniejsze pytanie, czy bez kontaktu z rodzicami dasz radę iść dalej przez życie. Odpowiedz sobie na ważne pytania i podejmij decyzję.
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 13 Luty, 2020, 07:56
helou Marcin
jak mówiły moje przedmówczynie
odejść z orga po cichu?
to nie realne 😒
masz dwa wyjścia
1) dowiedzą się o dziewczynie i to będzie powód twojego osłabnięcia = odejścia bo ci zasłoniła mózg 😉
2) możecie wyjechać z Podkarpacia razem  i zamieszkać gdzieś z dala od domu
i zacząć żyć bez świadków, bez rodziców.

nie pisz żadnego listu to jest prosta droga do ostracyzmu 
szkoda nerów
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 13 Luty, 2020, 08:08
Nie znam się więc się wypowiem .
25 lat to dobry wiek aby rozpocząć samodzielne życie . Skoro zakładasz , że po odejściu z ORG  stracisz kontakt z rodzicami to czy nie lepiej się wyprowadzić ? Po co Ci brać na siebie w pełni pojęty ostracyzm z wszystkimi jego konsekwencjami ? Posłuchaj rad dziewczyn , łatwo nie będzie ale jak się wyprowadzisz to zdejmiesz z siebie 100  nienawistnych i pełnych obrzydzenia w Twoją stronę spojrzeń . W nowym mieście nie musisz się ujawniać i pójdzie to w lata . Do rodziców zawsze będziesz mógł zadzwonić czy przyjechać a i całe podkarpackie będzie Ci machać na dzień dobry gdy się zjawisz z wizytą :)
List zawsze zdążysz napisać , nie śpiesz się .
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: Safari w 13 Luty, 2020, 08:43
Dokladnie. Tez tak mysle. Chyba jednak lepiej powoli niz terapia szokowa. Ja odeszlam oficjalnie - wyslalam maile do ok 80 osob ;) hahah pozegnalam sie ale to bylo po ok 3 latach ukrywania ze znam prawde o prawdziwe, budowania nowego zycia i nowego kregu znajomych. Takze tego. Z perspektywy czasu mysle ze tak lepiej.
Wyjechac do innego miasta, najlepiej duzego. I zaczac zyc pp swojemu - nie chodzic na zebrania. O nie nie. Ja sie przenioslam z jednego osiedla na drugie w stolicy I znalam wielu Swiadkow a w ciagu 2 lat spotkalam 1 swiadka w centrum handlowym raz. Takze wierz mi ich jest bardzo bardzo Malo. Jak wyjedziesz do duzego miasta to w ogole ich prawdopodobnie nie spotkasz (pomijam stojkowiczow - Oni zawsze stoja w centrum miasta to wiesz, tych bedziesz wiedzial ;) ).
Buduj nowe zycie.
A jak bedziesz juz pewny ze chcesz odejsc, to napisz list, oglos w telewizji czy wykup bilbord I obwiesc calemu swiatu ze masz to wszystko w ... Wiesz gdzie ;).
Albo nie oglaszaj NIC I po prostu bezbolesnie staniesz sie nieczynny ;)

Trudno powiedziec co lepsze - pisac list czy nie pisac. Ale WG mnie lepiej DAC sobie czas na zbudowanie zycia poza organizacja. Bo jak juz napiszesz, to boli to czasem on bolo ten ostracyzm. (U mnie akurat wsrod znajomych ktos sie obudzil i skontaktowal ze mna a bez odlaczenia sie pewnie by sie to nie stalo wiec trudno mi ocenic. )

Ale walcz o siebie. Masz przed soba zycie Cale! Badz szczesliwy. 😊
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 13 Luty, 2020, 10:03
Gdy się ma 20 lat. Podobno w tych okolicach wiekowych zdaje się egzamin dojrzałości. Niektórzy zostają rodzicami. Na legalu można być współmałżonkiem. Inni w tym wieku wyszli z armii ze śpiewem na ustach. Inni dopiero wstąpili do armii.
Teraz pytanie bardzo poważne: jak donieść na siebie, żeby rodzice nie wiedzieli, że doniosłem na siebie?
Równanie jest proste = nie donosisz na siebie.
Na miejscu tej dziewczyny bym uciekał!
Cud istnienia społeczeństwa ludzkiego powinien być odnotowany w Księdze Rekordów Guinnessa.

Napiszę mu ten list. Będzie na mnie. Jaką wersje? Jak zwiększę rozmiar do '13' to nawet 11 stron mi wyjdzie.
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 13 Luty, 2020, 13:21
najprościej będzie po prostu wyjechać i zerwać wszelki kontakt tak aby nikt nie wiedział że ty to ty i już...
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: Proctor w 13 Luty, 2020, 13:33
najprościej będzie po prostu wyjechać i zerwać wszelki kontakt tak aby nikt nie wiedział że ty to ty i już...
...zmienić imię, nazwisko i płeć 😁😁😁
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: Marcin122 w 13 Luty, 2020, 13:44
Dzięki za odpowiedzi :)
Z pewnością muszę to jeszcze przemyśleć. 
Z rodzicami jest tak,  że oni są wychowywani w tej religii od dziecka i oczekują że my wybierzemy podobnie. 
Morał z tego taki że lepiej być wiecznym zainteresowanym.
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 13 Luty, 2020, 14:47
To Ty musisz przeżyć godnie swoje życie  w zgodzie ze sobą a nie rodzice za Ciebie . Jeśli nie chcą zaakceptować tego co dla Ciebie jest formą szczęścia to pokazują , że nie Ty jesteś dla nich najważniejszy lecz zmienne nauki .Skoro zerwą z Tobą kontakt w przypadku wykluczenia więc lepiej ponieść ofiarę w postaci odległej  wyprowadzki , bo wtedy kontakt stracisz ale zawsze gdy tylko będziesz miał ochotę możesz to odwrócić .
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: trigger_finger w 13 Luty, 2020, 15:15
Zadbaj o swój komfort psychiczny. Wybierz rozwiązanie które dla CIEBIE będzie najbardziej optymalne. Bez względu czy będzie to wykluczenie czy nowe życie w innym mieście.
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 14 Luty, 2020, 23:46
Morał z tego taki że lepiej być wiecznym zainteresowanym.

Lepiej jednak nie mieć do czynienia ze Świadkami  ;D
A jeśli już... to faktycznie tylko jako zainteresowany!

Co do pomysłu - jak się "wypisać" po cichu? Już każdy tu nadmienił, że po cichu się nie da.
Ale co za problem po prostu się ożenić i tyle?! Za takie "przewinienie" nie wykluczają ze zboru!
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: matowa w 17 Luty, 2020, 09:46
Cześć! Dużo moich rówieśników tu ostatnio :). Ja mam podobnie, jestem z chłopakiem nie-ŚJ i jestem nieczynna. Na szczęście w domu rodzinnym mam prościej, bo nie ma parcia i problemu. Dalszej, bardziej religijnej osoby o tym nie informuję, acz to, że z nim jestem wie każdy kto śledzi mnie w social mediach. Nikt, o dziwo, mnie o to nie pytał, żaden starszy ani nikt z rodziny.
Coraz częściej myśle o oficjalnym odejściu, ale z pewnych względów jeszcze tego nie robię. Mam nadzieję po studiach się stąd wyprowadzić :).
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: Marcin122 w 18 Luty, 2020, 03:37
To że nie jesteśmy sami,  jak napisałaś jest sporo młodych tutaj, dodaje trochę pewności coś w stylu nie "jestem sam takim wywrotowcem ".
Nie chce przeżyć życia jak jakiś mnich ( i tak mnie sporo ominęło) 
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 18 Luty, 2020, 07:38
Wyjechałem z mojej rodzinnej miejscowości w wieku 26 lat.Przez dość długi okres moje kontakty z rodziną były sporadyczne.Po roku dołączyła do mnie żona.Wspulne życie ma tę zaletę że bliższa ciału koszula ,żona, dalsza rodzina traci na znaczeniu .Dziś mam 60 lat i  spory bagaż świadkowskich doświadczeń .Jedno z tych doświadczeń to wymiksowanie się z orga.Jedno jest pewne sam musisz wiedzieć czego chcesz i ile jesteś gotów za to zapłacić .Wyjeżdzałem z podkarpacia jako świadek i przez wiele lat byłem powodem dumy dla rodziny ,dziś już nikt nie chce się spotykać a matka nie ma czym się pochwalić. Jedno jest pewne że znaczna odległość ogranicza trochę wścibskość.
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: matowa w 20 Luty, 2020, 14:51
To że nie jesteśmy sami,  jak napisałaś jest sporo młodych tutaj, dodaje trochę pewności coś w stylu nie "jestem sam takim wywrotowcem ".
Nie chce przeżyć życia jak jakiś mnich ( i tak mnie sporo ominęło)

Co Ty, dużo nas, czarnych owiec :P
Tytuł: Odp: Jak odejść
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 14 Kwiecień, 2020, 09:53
Świat stoi przed Tobą otworem, więc nie pozwól żeby 8 panów z ORG z siedzibą w Warwick dyktowało Ci co masz robić,rodzice w końcu zrozumieją! Chyba że są ultra fanatykami...
Zmiana otoczenia,z bliską sercu osobą może być zbawienna i pomoże przetrwać zawirowania😉
Powodzenia!