Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => "NOWE ŚWIATŁA" - ARCHIWUM => Wątek zaczęty przez: Roszada w 19 Czerwiec, 2015, 11:33
-
Przed rokiem 1945 wykłady publiczne zdarzały się okazjonalnie, ale od tego czasu istnieją one do dziś w podobnej formie:
*** Królestwo Boże panuje! 2014 ss. 172-173 ***
W roku 1945 w Strażnicy ogłoszono ogólnoświatową kampanię przemówień publicznych — chodziło o serię ośmiu wykładów biblijnych, które kierowały uwagę na „palące problemy naszych czasów”. Przez dziesiątki lat wyznaczeni mówcy opierali swe wywody nie tylko na szkicach dostarczanych przez wiernego niewolnika, ale też na opracowanych samodzielnie. Jednak w roku 1981 wszystkim mówcom polecono korzystać ze szkiców udostępnionych zborom. Niektóre przewidywały udział słuchaczy bądź pokazy, ale w roku 1990 poprawiono dyspozycje i z tego zrezygnowano. Kolejna zmiana nastąpiła w styczniu 2008 roku, gdy czas przemówień skrócono z 45 do 30 minut. Mimo różnych zmian niezmienne pozostaje jedno: wykłady publiczne dalej budują wiarę w Słowo Boże i pogłębiają naszą wiedzę o Królestwie (1 Tym. 4:13, 16).
-
To wyklady niedzielne sa po 30 minut? To co zajmuje reszte dwugodzinnego zebrania? Walkowanie straznicy?
-
To wyklady niedzielne sa po 30 minut? To co zajmuje reszte dwugodzinnego zebrania? Walkowanie straznicy?
Ja nie chodzę. :-\
Może są ciastka i kawa. :)
-
Ja nie chodzę. :-\
Może są ciastka i kawa. :)
Jakby kawa i ciastka byly to pewnie polowa brata alberta by przychodzila ;)
Moze i by wtedy ktorys ze starszych i wino rozmnozyl.... to wtedy kolejka by sie nawet przed wejsciem ustawila...
-
Może dlatego ŚJ nie prowadzą żadnych charytatywnych dzieł, bo za dużo by przychodziło udawaczy co w Jehowę wierzą.
Komitety sądownicze musiałyby śledzić czy ktoś dla jedzenia wierzy. :)
A tych co narzekają na jakość zupy z wkładka by musiano wykluczać. ;)